REKLAMA

Na drzewie zawiesili kartkę z kodem. Tak chcą zatrzymać wycinkę

Kod QR ma przyciągnąć uwagę i zachęcić do działania. W nietypowy sposób mieszkańcy próbują dotrzeć do niezgadzających się na możliwą wycinkę dorodnych, starych drzew. W ich miejscu może powstać apartamentowiec z… zielonym dachem.

Na drzewie zawiesili kartkę z kodem. Tak chcą zatrzymać wycinkę
REKLAMA

O sprawie pisaliśmy niedawno na łamach Spider’s Web. W Łodzi na „niewykorzystanej” działce blisko centrum powstać mają dwa wielorodzinne budynki mieszkalne. Deweloper chce też stworzyć zielone patio z placem zabaw, a „ukłonem w kierunku ekologii mają być zielone dachy budynków obsadzone niską roślinnością” - informowała strona miasta.

REKLAMA

Słysząc o „niewykorzystanej” działce na myśl przychodzi obraz pustej przestrzeni. W czarnym scenariuszu widzimy walające się śmieci, ewentualnie fragmenty dawnego, zniszczonego budynku. Tymczasem nieużytek, na którym deweloper chce postawić apartamentowiec, to niemal skwer. Rośnie na nim sporo drzew. To w zasadzie jedyny zazieleniony obszar przy tym fragmencie głośnej, ruchliwej ulicy. Nieopodal są parki, ale dla okolicznych mieszkańców to najbliższa zielona przystań.

- informowaliśmy na Spider's Web.

Społecznicy zbadali drzewa i okazało się, że na działce rośnie dokładnie „17 drzew, z czego 2 piękne stuletnie jesiony wyniosłe o obwodach niemal 2,5 metra, szpaler 8 klonów srebrzystych o obwodach dwumetrowych (bez śladu tak powszechnej w Łodzi jemioły), 3 lipy drobnolistne (1,5-2m obwodu), 3 klony zwyczajne (ponadmetrowych obwodów) oraz niemal dwumetrowy kasztanowiec”.

Mieszkańcy chcą bronić drzew

Na jednym z nich przyczepiono kartkę. Ulotka informuje, że drzewa dają tlen, filtrują zanieczyszczenia oraz absorbują wodę. Na grafice zamieszczono również kod QR, który prowadzi do petycji.

W imieniu Zielonej Łodzi, naszego zdrowia, zdrowia naszych dzieci oraz tych drzew zbieram podpisy w celu uniemożliwienia wycięcia drzew pod inwestycję i przekształcenia tej przestrzeni w skwer.

To ciekawa forma protestu. Niedawno pisałem o podobnych kartkach, które rozwieszane były na drzewach w całej Polsce. Tyle że tam grafika po prostu informowała o tym, że drzewa są ważne.

Tutaj mamy akcję nie tylko informacyjną, ale też ratunkową. Możemy sobie wyobrazić, że kartka na drzewie przyciąga wzrok – podobnie jak grafika, która niedawno rzuciła mi się w oczy w parku. Zainteresowani przechodnie dowiedzą się o roli drzew, ale przy okazji od razu będą mogli poprzeć obrońców przyrody. Jest większa szansa, że ich głos zostanie wysłuchany, a o sprawie dowie się więcej osób.

Internet może pomagać chronić środowisko

Coraz częściej sąsiedzi skrzykują się na osiedlowych grupkach i informują o planowanych działaniach w okolicy, które mogą zaszkodzić przyrodzie. Tak było w przypadku niepokojącego liczenia drzew na jednym z łódzkich podwórek.

Reakcja jest błyskawiczna i z alarmu rozwieszanego na klatkach schodowych rodzi się internetowy ruch. Powstaje grupa „Ratujmy drzewa na Manhattanie”. Szybko dołącza do niej przeszło 100 osób. Mało kto wierzy, że to tylko "inwentaryzacja", a policzenie i pomazanie drzew odbiera jako zapowiedź czegoś większego.  Jeden z członków idzie w miejsce planowanej wycinki. Uruchamia aplikację Merlin Bird do rozpoznawania ptaków. Wystarczą trzy minuty, by na podstawie śpiewu program wyliczył osiem gatunków, w tym niezwykle uroczego, ale bojowego dzwońca. Jeden z jego charakterystycznych śpiewów to „przyjemny, kanarkowy szczebiot, złożony z treli, szybkich pasaży, gwizdów i świergotów przypominających dzwonki”, jak przytacza portal jestemnaptak.pl. Mieszkasz w centrum miasta i na wyciągnięcie ręki masz takie atrakcje. "Zwykła" aplikacja uświadamia, jakie masz szczęście i co dzieje się pod twoim oknem.

W dyskusji na grupce przywołani zostali radni, którzy zajęli się sprawą. Póki co drzewa są bezpieczne. Cała akcja pokazała jednak, jakimi narzędziami dysponujemy i jak można w dobry sposób je wykorzystać.

REKLAMA

Czy tak będzie w tym przypadku? Jak donosi profil Mapa Drzew Łodzi, przewodniczący rady miejskiej w Łodzi poinformował o wycofaniu wniosku w trybie Lex Deweloper przez inwestora. „Niewykluczona jednak jest zabudowa skweru budynkiem usługowym” – dodano.

"Pamiętajmy, że na śródmiejskiej działce obficie porośniętej dojrzałymi drzewami mieszkańcy mają już teraz dostępne usługi - USŁUGI NAJWAŻNIEJSZE, EKOSYSTEMOWE, dzięki którym rośnie komfort życia przy ruchliwej miejskiej autostradzie. I byłoby doprawdy wspaniale, gdyby ta fundamentalna prawda została wreszcie zauważona i nie była kwestionowana" – zaznaczyli twórcy Mapy Drzew Łodzi.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA