REKLAMA

Fałszywa Monika Olejnik zachęcała do inwestycji. To oszustwo pokazuje, dlaczego warto być uważnym

Strata pieniędzy to niestety nie koniec stresu związanego z oszustwem. Jeśli ktoś chciałby, aby sprawiedliwości stało się zadość, musi liczyć się z tym, że pociągnięcie sprawców do odpowiedzialności jest bardzo trudne. Pokazuje to przykład z Rzeszowa.

monika olejnik oszustwo
REKLAMA

Wszystko zaczęło się od fałszywej reklamy. Krzykliwy nagłówek zachęcał do przeczytania artykułu informującego o problemach Moniki Olejnik. Dziennikarka miała zostać zwolniona z telewizji, ponieważ na antenie mówiła o firmie, dzięki której pozyskała niemałe pieniądze. Skoro znana osoba sprawdziła inwestycję na własnej skórze i teraz ją poleca, mówiąc o tym głośno w telewizji, to co może pójść nie tak? Właśnie tak pomyślał mężczyzna i kliknął w baner prowadzący do biznesu.

REKLAMA

Po wypełnieniu formularza oszuści szybko oddzwonili

Zysk był gwarantowany i co najważniejsze szybki – już po jednym dniu miało się być o jednego dolara do przodu. Żeby wyjąć, trzeba najpierw włożyć: w tym przypadku zaczęło się od 1500 zł przelanych na konto Blikiem. Niestety przestępcy wiedząc, że ofiara chwyciła przynętę, szybko przeszli do ofensywy.

Potem powiedzieli, że muszą mieć dostęp do mojej bankowości, żeby przekazać pieniądze. Jeszcze mnie namówili, żebym zwiększył limit transakcji do 26 tysięcy złotych i tyle wzięli. Zabrali mi pieniądze z lokaty. Kiedy zobaczyłem, że jestem już na minusie, od razu zareagowałem. A oni przekonywali, że to tylko chwilowe

– tak oszukany opisywał proceder serwisowi rzeszow.wyborcza.pl.

Kiedy zorientował się, że padł ofiarą oszustwa, szybko zgłosił sprawę na policję. Co ciekawe podczas wizyty na komisariacie oszuści zadzwonili ponownie. Policjantka poradziła jednak, aby nie rozmawiać z cyberprzestępcami. Pewna opieszałość czy zlekceważenie szansy, jaką mogło być złapanie oszusta na gorącym uczynku, może dziwić, ale niestety z relacji poszkodowanych wynika, że służby bardzo często same nie wiedzą, jak zabrać się za tego typu sprawy.

Mimo że w trakcie śledztwa udało się ustalić numer oszusta, jego imię i nazwisko, a nawet numer konta odbiorcy przelewu, sprawa nie została wyjaśniona. Po pięciu miesiącach od zgłoszenia prokuratura przesłała powiadomienie o umorzeniu śledztwa.

Powodem umorzenia była trudność z ustaleniem sprawcy

Osoba, która otrzymała pieniądze, sama była ofiarą oszustów. Także dała się namówić na inwestycję w kryptowaluty, a za namową przestępców udostępniła swój rachunek. Ci sugerowali, że przychodzące kwoty to właśnie zysk z inwestycji, a część miała później do poszkodowanej trafić. Nieświadoma niczego ofiara w rzeczywistości prała pieniądze kradzione z innych kont.

Więcej o oszustwach internetowych piszemy na Spider's Web:

Niestety bardzo łatwo stać się słupem w tego typu przekrętach. Oszuści nie zawsze wykorzystują fałszywe inwestycje do wmanewrowania ofiar. Mogą podawać się za przedstawicieli dużych istniejących firm i oferować pracę polegającą rzekomo na testowaniu usług bankowych. Ofiara robiąc przelewy myśli, że sprawdza, jak działa system, a tak naprawdę udostępnia swój rachunek, by trafiały tam wykradzione pieniądze.

Fałszywi celebryci mogą częściej zachęcać do trefnych inwestycji

REKLAMA

W tym przypadku przynętą była zwykła reklama, których niestety w ostatnich miesiącach w sieci jest pełno. Coraz częściej jednak przestępcy wykorzystują sztuczną inteligencję – kradną nie tylko wizerunek, ale i głos celebrytów, przez co ofiara ma wrażenie, że to faktycznie prawdziwa osoba zachęca do inwestycji. Takiej „promocji” jest niestety trudniej się oprzeć.  

Przykład poszkodowanej osoby z Rzeszowa pokazuje najlepiej, dlaczego walka z oszustami jest tak trudna. Zacierają ślady, w proceder wciągają inne, nieświadome niczego osoby. Dlatego musimy być tak czujni w sieci, bo odzyskanie straconych pieniędzy może być niemożliwe. Na szczęście zdarzają się przypadki, kiedy szczęśliwe zakończenie jest możliwe. Niedawno opisywaliśmy przykład oszukanej osoby, której bank zwrócił pieniądze.  

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA