REKLAMA

Śpieszmy się kochać tych inteligentnych asystentów. Muszą odejść, bo nie opłacają się i już

Wydaje się wątpliwe, by usługi pokroju Microsoft Copilot czy Google Bard pozostały darmowe przez dłuższy czas. Jeżeli wierzyć najnowszym danym, są koszmarnie drogie w utrzymaniu. Kwoty, jakie dopłaca Microsoft do każdego z użytkowników, są porażające.

asystenci za darmo
REKLAMA

Powoli staje się jasne czemu Microsoft i OpenAI zaskoczyli wszelką konkurencję, prezentując usługi Microsoft Copilot, Dall-E i ChatGPT. Meta i Google również prowadziły intensywne badania nad Dużymi Modelami Językowymi (LLM), ale to Microsoft niespodziewanie zatriumfował, wprowadzając na rynek zestaw niezwykle użytecznych czatbotów i programów bazujących na generatywnej sztucznej inteligencji. Skąd się wzięła ta przewaga i czemu reszta świata IT stara się nerwowo nadrabiać zaległości?

REKLAMA

Coraz więcej wskazuje na to, że Microsoft zdecydował się wykorzystać swoje zasoby finansowe w dość bezpośredni sposób. Wspólnie z OpenAI uruchomił usługi bazujące na GPT-4 wyłącznie po to, by podbić rynek - co niezupełnie jest tożsame z zarobkiem. Znacznie łatwiej jest bowiem zdobyć klientów niż podebrać ich od konkurencyjnej firmy. Nawet jeśli do całego interesu początkowo trzeba dopłacić.

Ważne, nie przegap:

Na dziś nie jest jasne czy i ile Microsoft dopłaca. Wiemy tylko, że GPT-4 jest bardzo zasobożerny i spekulowano, że Microsoft zamiast zarabiać na każdym zapytaniu (na przykład za sprawą emisji reklam czy zamknięcia części funkcji za paywallem) od użytkownika - to do każdego użytkownika dopłaca. Ile konkretnie?

Od 40 do 80 dol. miesięcznie do każdego użytkownika Github Copliot. Przecież to są astronomiczne kwoty.

Github Copilot pomaga użytkownikom Githuba w programowaniu. Wykorzystujący LLM czatbot analizuje kontekst kodu i komentarzy, a następnie sugeruje linie lub całe funkcje kodu, które pasują do celu programisty. GitHub Copilot obsługuje wiele języków i frameworków, takich jak Python, JavaScript, Ruby, czy React. Jest też dostępny jako rozszerzenie do edytora Visual Studio Code, Neovim i IDE JetBrains. Github Copilot nie jest darmowy - usługa kosztuje 10 dol. miesięcznie dla użytkowników indywidualnych lub 19 dol. miesięcznie dla klientów firmowych.

Mimo powyższego, według informacji zdobytych przez dziennikarzy Wall Street Journal, Microsoft traci na użytkowniku Github Copliot średnio 20 dol. miesięcznie, przy czym zdarzają się użytkownicy kosztujący giganta aż 80 dol. każdego miesiąca. Firma przy tym, według tych informacji, cały czas szuka sposobów na zmniejszenie kosztów, w tym za sprawą preferencyjnych umów z Nvidią i AMD, szukania nowych odnawialnych źródeł zasilania dla centrów danych czy też w ramach optymalizacji samego GPT.

Microsoft nie może dopłacać do interesu w nieskończoność. Google podobnie.

Wysiłki Microsoftu związane z optymalizacją kosztową usług bazujących na generatywnej sztucznej inteligencji (GAI) z pewnością nie będą ustawać. Wydaje się jednak mało prawdopodobne, by firma w krótkim czasie była w stanie dokonać tak dużego postępu technicznego. Nie mamy przy tym informacji o kosztach i zyskach związanych z GAI od Google’a - należy jednak założyć z dużym prawdopodobieństwem, że Google boryka się z tym samym problemem. Prawdopodobnie też i Adobe ze swoim płatnym Firefly i większość innych.

Co to oznacza dla nas, użytkowników? Możliwości rozwoju sytuacji jest kilka:

REKLAMA
  • Jakość usług GAI będzie maleć z uwagi na upraszczanie modeli językowych
  • Będzie się pojawiać coraz więcej odpowiedzi zawierających materiały reklamowe
  • Coraz więcej funkcji asystentów i czatbotów będzie dostępna tylko za dodatkową opłatą

Powyższe to oczywiście wyłącznie spekulacje. Trudno się jednak spodziewać, by tę całą rewolucję dało się utrzymać w dłuższej perspektywie, używając jako ratunku palonej w piecu gotówki. Zmiany nadejdą, bo nadejść muszą - jeśli wierzyć reportażowi WSJ, nawet największa firma IT nie ma dość gotówki w banku, by móc na dłuższą metę dopłacać takie kwoty do użytkowników. Pytanie tylko jak długo Microsoft ma zamiar przepalać swoją gotówkę - i kiedy uzna, że na tyle odskoczył już od konkurencji, że może zacząć pobierać coraz wyższe opłaty.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA