Kai Cenat dał popis. Sparaliżował miasto i wywołał zamieszki. Poważne zarzuty
Kai Cenat, jeden z najpopularniejszych streamerów na świecie, zdecydował się wyjść na ulice Nowego Jorku, aby zorganizować kilka konkursów. Jednak próba pokazania jego hojności spowodowała zamieszki wśród fanów.
Świat streamerów jest ogromny i różnorodny. W Polsce mamy swoich gigantów, ale w porównaniu do globalnych postaci to niewielki gracz. Kiedyś to Ninja, streamer Fortnite, był niekwestionowanym królem internetu. Teraz na czoło wysuwają się postaci takie jak IShowSpeed czy Kai Cenat. Ten ostatni dokonał w Nowym Jorku czegoś, co na pewno zostanie zapisane na kartach historii. Niestety, to zapis będzie miał mało pozytywny wydźwięk. Ale przejdźmy do rzeczy.
Streamer Kai Cenat chciał rozdać PS5 i kasę
Kai to postać niezwykle rozpoznawalna w Stanach Zjednoczonych. Można go porównać do Roberta Lewandowskiego Twitcha (choć to lekkie przesadzenie?). Kai postanowił ogłosić ogromny giveaway, w ramach którego chciał rozdać m.in. konsole PS5 oraz karty podarunkowe.
Już przed akcją można było przewidzieć tłumy. Nikt jednak nie przewidział, że to spotkanie zakończy się zamieszkami.
Na Manhattanie, dokładniej w Union Square Park, zjawiły się tłumy. Tysiące osób zebrały się, aby mieć szansę na zdobycie darmowej konsoli od streamera. Problem w tym, że nie udało się zachować porządku, co w rezultacie doprowadziło do zamieszek na ulicach Nowego Jorku.
Jak źle było? Um, bardzo źle. Osoby z tłumu zaczęły okradać kioski, czy też chodzić po samochodach. Cóż można rzec, ot zamieszki.
Przeczytaj także:
- To się dzieje naprawdę. Miliarderzy Musk i Zuckerberg podali szczegóły walki w oktagonie
- Jeden klik i TikTok przestanie działać jak TikTok. Zastanów się, czy tego chcesz
- Najpotężniejszy youtuber na świecie pozywa współpracownika. Pokłócili się o kanapkę z mięsem
W pewnym momencie doszło także do starć z policją. Kai został zauważony przez FOX 5, kiedy starał się wymknąć z morza ludzi, którzy chcieli się z nim spotkać. To było naprawdę niebezpieczne:
Streamer ma kłopoty
Kai Carlo Cenat III stanie przed zarzutami, związanymi z m.in. wywołaniem zamieszek i organizowaniem nielegalnego zgromadzenia. Szef departamentu policji w Nowym Jorku, Jeffrey Maddrey, przekazał te informacje na piątkowej konferencji prasowej.
Zdarzenie miało miejsce między 15:00 a 18:00, skutkując aresztowaniem 65 osób, w tym niemal połowa stanowiła osoby nieletnie. A także obrażeniami zarówno pośród policjantów, jak i uczestników zamieszek. Oberwały także pojazdy, samochody policyjne, jak i sklepy.
Maddrey zaznaczył, że zdarzenie nie było zaplanowane ani zatwierdzone przez władze miasta. Policja dowiedziała się o zgromadzeniu dzięki postowi na mediach społecznościowych.
Warto dodać, że w trakcie zamieszek Nowojorski Departament Policji ogłosił "poziom czwarty" mobilizacji policjantów, co oznaczało skierowanie na miejsce około 1000 funkcjonariuszy w celu stłumienia zamieszek wywołanych przez akcję streamerów.