Samsung Galaxy Watch 6 nadchodzi. W tym roku wszystko urośnie, nawet ekrany smartwatchów
Samsung Galaxy Watch 6 zadebiutuje w drugiej połowie tego roku, ale już teraz pojawiają się pierwsze informacje dotyczące tego modelu. Jeżeli się potwierdzą, to czeka nas rok, w którym wzrosła nie tylko inflacja i dług publiczny, ale również ekrany zewnętrzne w składanych smartfonach i wyświetlacze smartwatchów.
Na rynku urządzeń ubieralnych od kilku miesięcy panuje wzmożony ruch, dzięki któremu mamy coraz ciekawsze premiery. Na początku roku zadebiutował Huawei Watch Buds, czyli idealny zegarek dla Jamesa Bonda. Xiaomi pokazało swój Watch S1 Pro. Huawei wypuścił prawdziwą bombę - model Watch Ultimate, a najnowsze przecieki wskazują, że i Apple nie zamierza w tym roku biernie się przyglądać i może nas zaskoczyć nowościami.
Nic dziwnego, że Samsung nie może już patrzeć z dystansu na konkurencję, tylko musi zakasać rękawy do pracy. Właśnie usłyszeliśmy o pierwszych efektach.
Samsung Galaxy Watch 6 będzie miał większy ekran
Zgodnie z przeciekami pochodzącymi od jednego z najbardziej wiarygodnych źródeł - Samsung Galaxy Watch Classic ma mieć większy ekran niż Galaxy Watch 5 Pro. Jego wielkości wzrośnie z 1,40 cala do 1,47 cala. Ponadto poprawi się rozdzielczość ekranu. To dobre informacje, bo większy ekran łatwiej obsługiwać. Zmiana może wydawać się na pierwszy rzut oka niewielka, ale w zegarku każdy milimetr jest na wagę złota. W obecnym na rynku Galaxy Watch 5 można mieć dwa rozmiary zegarka - 40 mm i 44 mm, co odpowiada 1,2 cala i 1,40 cala.
Ekran ma być delikatnie zakrzywiony, co jest sporą zmianą w stosunku do obecnie sprzedawanego Galaxy Watch 5. W tym roku zobaczymy dwie wersje - zwykłego Galaxy Watch 6 oraz mocniejszego Galaxy Watch 6 Classic. Standardowo zegarek będzie obsługiwał pomiar tętna, saturacji, analizę składu ciała, monitorowanie snu oraz ogromną liczbę programów treningowych.
Niestety pojawiła się również smutna informacja mówiącą, że nie będzie zmiany pojemności akumulatora, co jest smutne, bo oznacza to częstsze ładowanie. Szkoda, bo konkurencja idzie w kierunku wydłużania czasu pracy.
Jedyna nadzieja w nowym chipie, który ma być mniej energożerny, ale nie znamy jeszcze danych mówiących o faktycznym wpływie tego elementu na czas pracy urządzenia. Jedno jest pewne - dzięki konkurencji jest coraz lepiej z punktu widzenia zwykłego użytkownika.