REKLAMA

Diablo 4 omija Game Passa. Marzenie posiadaczy Xboksów nie spełni się

Skoro Microsoft chce umieszczać nowe odsłony serii Call of Duty w bibliotece Game Pass, wielu przypuszczało, że inne gry Activision Blizzard podzielą ten sam los. Diablo 4 nie trafi jednak do korzystnej cenowo usługi. Przynajmniej na premierę.

Diablo 4
REKLAMA

Chociaż przejęcie Activision Blizzard King za rekordowe 69 miliardów dolarów wciąż nie zostało zakończone, Microsoft już zachowuje się jak właściciel wydawcy. Deklaruje obecność Call of Duty na innych platformach, podpisuje porozumienia dotyczące tej marki z Nintendo oraz obiecuje gry Activision w GeForce NOW.

REKLAMA

Czołowi przedstawiciele Activision Blizzard również zaczęli się zachowywać jak pracownicy Microsoftu, nawet jeśli nie było to przesadnie profesjonalne zachowanie. Dlatego gracze mieli prawo przypuszczać, że skoro Call of Duty będzie trafiać do Game Passa, taki sam los podzielą inne marki wydawcy, jak Crash Bandicoot, Spyro, Overwatch czy właśnie Diablo.

Oczekiwane Diablo 4 nie pojawi się jednak w usłudze Game Pass. To już oficjalne.

Marzenia posiadaczy Xboksa zniszczył Rod Fergusson - główny dyrektor marki Diablo w Blizzardzie. Fergusson potwierdził za pośrednictwem platformy Twitter, że Diablo 4 nie pojawi się w usłudze Game Pass (tłumaczenie redakcyjne):

Otrzymujemy wiele pytań dotyczących D4 w Game Passie, dlatego chcę wam przekazać, że nie mamy żadnych planów w tym obszarze.

Oznacza to, że posiadacze Xboksów oraz komputerów osobistych wyposażeni w abonament Game Pass będą musieli zakupić Diablo 4 dokładnie tak samo jak posiadacze konsol PlayStation. Niesfinalizowany zakup Activision Blizzard King nie ma żadnego przełożenia na strategię wydawniczą dla najnowszej odsłony Diablo, przynajmniej w momencie premiery. Mamy więc do czynienia z zupełnie inną sytuacją niż w przypadku Call of Duty. Przynajmniej medialnie.

Oczywiście nie jest powiedziane, że Diablo 4 nie dołączy do Game Passa w przyszłości.

REKLAMA

Po tym, jak Activision Blizzard dokona premierowych żniw na fanach, tytuł może trafić do Game Passa w późniejszym okresie. Miałoby to sens zwłaszcza z punktu widzenia długofalowych planów dotyczących Diablo 4, koncentrujących się na modelu gra-jako-usługa (GaaS). Jeżeli D4 ma zarabiać w długim ogonie za pomocą aktualizacji, przepustek sezonowych i mikro-transakcji, potrzebuje stałego napływu poszukiwaczy przygód. Tutaj programy takie jak Game Pass działają rewelacyjnie.

Diablo to ponadto świetna marka, aby silniej wypromować usługę Game Pass na komputerach osobistych. Znam wielu graczy skłonnych zapłacić za abonament by móc zagrać w nową odsłonę hack'n'slasha. Dlatego z punktu widzenia interesów Microsoftu marka Diablo powinna na pewnym etapie zasilić Game Passa. Najpierw jednak niech posypie się premierowy deszcz dolarów za pudełka i cyfrowe kopie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA