REKLAMA

Zabrakło im hitów na ekranach. Kina zabiegają o filmy platform streamingowych

Operatorzy kinowi chcą przekonać Netflixa, Apple i Amazona, żeby pokazywały swoje produkcje najpierw na dużym ekranie. W ten sposób chcą ściągnąć większą publikę, bo megahitów takich jak “Top Gun: Maverick” czy “Jurassic World: Dominion” w kinach jak na lekarstwo.

06.09.2022 04.45
Kina zabiegają o filmy platform streamingowych
REKLAMA

Branża kinowa, która do tej pory walczyła z platformami streamingowymi o widzów, chce z nimi współpracować. John Fithian, szef National Association of Theatre Owners (NATO), branżowej organizacji zrzeszającej właścicieli kin, w rozmowie z “Financial Timesem” przekazał, że trwają rozmowy z Apple, Amazonem i Netflixem na temat szerszej współpracy dotyczącej pokazywania ich produkcji na ekranach kinowych.

REKLAMA

Kina przyciągają tylko dużymi tytułami

Przekonanie platform streamingowych do wypuszczania filmów na dużych ekranach ma pomóc sieciom kinowym w wyjściu z problemów finansowych spowodowanych pandemią COVID-19. Choć sukcesy tegorocznych megapremier takich jak: “Top Gun: Maverick”, “Thor: miłość i grom” czy “Jurassic World: Dominion” pokazały, że ludzie chętnie wracają do kin po hity, jednak poza dużymi tytułami, ożywienie branży kinowej jest umiarkowane. Według szacunków Boxoffice.pl w Polsce w 2019 roku do 20 sierpnia sprzedano ok. 35 mln biletów, przy czym w tym roku jest to ok. 23 mln biletów. 

Trailer filmu "Top Gun:Maverick"

– Jak są dobre firmy, to sprzedaż jest rekordowa, ale w okresie popandemicznym firmy dystrybucyjne nie wróciły do rytmu sprzed pandemii, przez co mamy mniejszy napływ produkcji, a to przekłada się na frekwencję – mówi Joanna Kotłowska, prezes Polskiego Stowarzyszenia Nowe Kina zrzeszającego największe sieci kinowe w kraju. 

Dla przykładu jeden z największych światowych producentów filmów Warner Bros. wypuści historycznie najmniej filmów w tym roku, bo część premier przełożył na przyszły rok ze względu na ograniczanie kosztów. 

Finansowe problemy branży kinowej

Niewystarczająca liczba filmów, które przyciągnęłyby widzów do kin, nie pomaga w odbudowie nadwyrężonej pandemią branży kinowej. Amerykański Cineworld, drugi na świecie największy operator kinowy, właściciel działającej w Polsce Cinema City, ma tak duże problemy, że rozważa złożenie wniosku o upadłość.

Wobec nasilających się problemów kina szukają pomocy u platform streamingowych, które mają wypełnić luki w repertuarze. John Fithian z branżowego NATO uważa, że platformy mają powody, by szukać przychodów ze sprzedaży biletów w kinach.

– Kina są najlepiej płacącym kanałem dystrybucji, bo prawie 50 proc. ceny biletu idzie do dystrybutora i producenta, więc platformy streamingowe mogłyby na tej zmianie skorzystać – zauważa Kotłowska.

Netflix już pokazuje swoje filmy w kinach

REKLAMA

Nie jest jednak jasne, czy Apple, Netflix czy Amazon są zainteresowane zaangażowaniem we współpracę z kinami. W przeszłości platformy decydowały się na pokazywanie swoich produkcji w kinach, głównie w celu zakwalifikowania się do międzynarodowych nagród

Zrobił to między innymi Netflix przy okazji premiery filmów: “Grey Man”, “Don’t Look Up” czy “Psie pazury”. Jednak liczba filmów platform streamingowych pokazywanych w kinach jest nadal nieznaczna, a okres pokazywania filmu w kinach nazbyt krótki, żeby ta praktyka odpowiadała wymaganiom branży kinowej.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA