Xiaomi Mi Robot Vacuum-Mop 2 to najtańszy robot sprzątający, którego warto kupić

Roboty sprzątające to gadżety, bez których nie wyobrażam sobie już życia. W ostatnim czasie miałem okazję testować model Xiaomi Mi Robot Vacuum-Mop 2. Do testów podchodziłem wyjątkowo sceptycznie, bo poprzedni model marki Xiaomi okazał się tak słaby, że szybko się go pozbyłem - nie potrafił wjeżdżać na dywany i gubił się w mieszkaniu.

Czytaj też:

Testów nowego modelu trochę się obawiałem. Myślałem, że spotka mnie powtórka z rozrywki, ale ten robot okazał naprawdę dobry - zwłaszcza jak na swoją półkę cenową. Xiaomi Mi Robot Vacuum-Mop 2 tym samym prawdopodobnie najtańszy robot sprzątający, którego warto kupić. Nie tylko spełnia powierzone mu zadania, ale też całkiem nieźle przy tym wygląda.

Konstrukcja robota nie jest bynajmniej ekstrawagancka. Robot na klasyczną obudowę o okrągłym kształcie z dwoma dużymi kółkami napędowymi oraz jednym mniejszym, które go stabilizuje. Do tego dochodzi sześcioramienna szczotka boczna zagarniająca kurz i brud pod obudowę, a w centralnej części odkurzacza umieszczono rolkę, tzw. turboszczotkę, które wciąga nieczystości do środka.

To, czego tutaj brakuje, to znanego z droższych modeli zaawansowanego radaru, który wykrywa przeszkody, ale nie jest to duży problem. Robot się co prawda czasem obija o meble, ale ten model jeździ z na tyle niewielką prędkością, że nie robi im krzywdy. Gdy tylko poczuje, że natrafił na przeszkodę, to się wycofa i poszuka po prostu innej drogi.

"Bumper", czyli kawałek obudowy amortyzujący uderzenia robota w elementy otoczenia został wykonany ze sztywnego, matowego plastiku w białym kolorze z czarną obwódką. Z tyłu plastik jest również sztywny, ale nieco bardziej błyszczący. Całość jest naprawdę nieźle wykonana, a chociaż na białej obudowie widać nieco kurz, to nie zbiera ona rys.

A jak sobie Xiaomi Mi Robot Vacuum-Mop 2 radzi podczas sprzątania? Zaskakująco dobrze dla kogoś, kto ma w pamięci poprzedni model. Polecenia robotowi można wydawać z poziomu aplikacji mobilnej Xiaomi Home na smartfony. Ta potrafi przygotować mapę mieszkania i zapisać ją w pamięci robota, dzięki temu przy kolejnym sprzątaniu ten już dobrze wie, gdzie powinien się udać.

Warto tylko dodać, że aplikacja pokazuje realnie około 40 metrów kwadratowych powierzchni do sprzątania - bo pozostałe zajmują meble, szafki, łóżka itp. Mimo to czas sprzątania jest zadowalający jak na urządzenie tej klasy. W przypadku topowych robotów na tym samym metrażu wynosi od 45 do 50 minut sprzątania, no ale kosztują one zwykle ponad dwa razy tyle Xiaomi Mi Robot Vacuum-Mop 2.

Nie można też narzekać na dokładność sprzątania. Xiaomi Mi Robot Vacuum-Mop 2 poradził sobie nawet z moim dywanem, który jest dla wszystkich robotów sprzątających prawdziwym utrapieniem - tym samym, na którym poprzedni model Xiaomi się wyłożył. Byłem w niemałym szoku, bo nierzadko droższe modele niż ten kosztujący nieco ponad 1000 zł odkurzacz Xiaomi sobie z nim nie radzą.

To właśnie z niej startuje i na niej kończy pracę robot, a do tego Xiaomi Mi Robot Vacuum-Mop 2 został wyposażony w funkcję doładowywania podczas pracy - co przyda się w naprawdę ogromnych mieszkaniach. Dzięki temu robot, gdy wykryje, że powoli kończy mu się prąd, wróci na stację, podładuje się i po uzupełnieniu energii w ogniwie ruszy kontynuować pracę tam, gdzie ją skończył.

Miłym dodatkiem jest klapka na górze obudowy - wystarczy ją podnieść, żeby ocenić, jak wiele miejsca na nieczystości pozostało w pojemniku. Nie trzeba też podnosić robota z ziemi, aby ją wyjąć w celu wyrzucenia zebranego brudu do śmietnika. Oprócz tego w zestawie jest też nakładka mopująca, dzięki której robot jest w stanie przemyć podłogę.

Biorąc pod uwagę wszystkie zalety Xiaomi Mi Robot Vacuum-Mop 2, ten model będzie bardzo dobrym wyborem na start dla osób, które szukają pierwszego robota sprzątającego i nie chcą się sparzyć. Biorąc pod uwagę wszystkie roboty, które testowałem, ten jest najtańszym z tych, które warto kupić: solidnie sprząta, ma niezła apkę, nakładkę mopującą i stację dokującą w zestawie.