Zmiana czasu na letni coraz bliżej. Niestety, nie jest ostatnią. Kiedy przestawiamy zegarki?
Kiedy jest zmiana czasu z zimowego na letni w 2022 roku? O której godzinie przestawimy zegarki? Czy to już ostatnia zmiana czasu? Wyjaśniamy.

Na to wydarzenie czeka się cały rok - przynajmniej ja tak mam. Wprawdzie dzień już jest dłuższy niż jeszcze kilka tygodni temu, ale prawdziwą różnicę poczujemy od zmiany czasu na letni, czyli od najbliższej niedzieli. Zobacz, kiedy dokładnie czas przestawić zegarki.
Zmiana czasu na letni 2022 już w ten weekend
Zegarki przestawimy - choć w większości przypadków same się przestawią - w nocy z 26 marca na 27 marca 2022 roku, czyli z soboty na niedzielę.
Zmiana czasu z zimowego na letni polega na przesunięciu wskazówek o godzinę - z 2:00 na 3:00. Spać będziemy krócej, ale za to dłużej będzie jasno.
To jednak nie jest ostatnia zmiana czasu
Od lat debatuje się, czy zmiana czasu powinna zostać zniesiona. W końcu to relikt epoki przemysłowej, choć tak naprawdę majstrowanie zaczęło się dużo wcześniej. Ale to właśnie na początku XX wieku stwierdzono, że trzeba efektywniej wykorzystywać światło słoneczne.
A konkretnie stwierdził tak George Wernon Hudson, nowozelandzki astronom, który zdenerwował się, że jest już ciemno, gdy on po pracy chce pograć w golfa. Po latach ideę zmiany czasu podchwyciły Austro-Węgry, chcąc w czasie I wojny światowej (1916) zaoszczędzić w ten sposób na konsumpcji węgla. Wkrótce dołączyły inne kraje, m.in. Wielka Brytania. W 1917 dołączyła Rosja, a Stany Zjednoczone w 1918 roku. Więcej o historii zmiany czasu przeczytacie w ciekawym tekście Huberta Talera.
Wydawało się, że Unia Europejska zakończy ten absurdalny zwyczaj
Absurdalny, bo przecież oszczędność energii jest iluzoryczna, a w czasie zimowym różnica jednej godziny nie wystarcza, by zniwelować efekt braku słońca zarówno rano jak i po południu.
W październiku 2021 roku Ministerstwa Rozwoju i Technologii wystosowało komunikat, w którym napisano, że Unia Europejska zaleca krajom członkowskim pozostawienie obecnych regulacji przez najbliższe pięć lat. W okresie 2021-2026 mamy trzymać się więc starych, często nielubianych zasad.
Co ciekawe, Amerykanie są bardziej konkretni odnośnie zmiany czasu. Amerykański Senat niedawno jednogłośnie opowiedział się za wprowadzeniem na stałe czasu letniego w całym kraju. Przepisy zaczną obowiązywać od listopada 2023 roku.
Mamy czego zazdrościć Amerykanom, bo większość Polaków woli jak jest dłużej jasno
Czas letni wydaje się być bardziej przyjazny z tego powodu, ale tak naprawdę naszym "naturalnym" jest ten obowiązujący teraz - czyli wciąż zimowy.
Naturalny w tym przypadku oznacza, że obowiązywał on wcześniej, zanim nastąpiła zmiana czasu - na ziemiach dziś należących do Polski wprowadzono ją już w 1917 roku. Potem zwyczaj ten uregulował się w czasach PRL-u.
Mnie argument o "naturalności" nie przekonuje. Powstała jednak nawet petycja, w której nawoływano, aby zachować czas zimowy na stałe:
Wprowadzany co roku na wiosnę wschodnioeuropejski czas "letni", kiedy to przesuwamy zegary godzinę do przodu - jest sztucznie napędzonym tworem, który rozstraja ludziom organizm i powoduje, że ludzie stają się bardziej nerwowi, słabsi, niedospani, zestresowani, pędzący do przodu - nie wiadomo po co i zaczynają chorować. Pędzimy do przodu i jesteśmy pozbawieni tak naprawdę jednej godziny z naszego życia. Ciągle śpimy za mało i wpadamy w depresję z powodu niedospania. W czasie tak zwanym "letnim" dzieci w rzeczywistości chodzą do szkoły na godzinę 7 rano realnego czasu strefowego, a dzień kończy się wcześniej o godzinę czyli jak mamy godzinę 22.00 - to w czasie "letnim" jest już 23.00.
Podpisało ją nieco ponad 7 tys. osób, więc trudno uznać, aby ten pomysł miał w Polsce wielu zwolenników. Na pewno ja do nich się nie zaliczam i mam nadzieję, że po 2026 wprowadzimy czas letni na stałe.
Ten artykuł ukazał się po raz pierwszy na spidersweb.pl 23.03.2022 roku