Kasy biletowe skończą jak kioski. Internet jest bezlitosny
Lada moment kupowanie biletu na pociąg w kasie może być tak samo nostalgicznym wspomnieniem jak spacer do kiosku. Polacy wybierają internet i trudno się temu dziwić.
Jak wynika z danych Urzędu Transportu Kolejowego, w 2024 r. 46,5 proc. Polaków kupiło bilety przez aplikacje i internetowe kanały sprzedaży. Spadł udział tradycyjnych kas, z których skorzystało 26,3 proc. pasażerów. To spadek o 3,9 punktu procentowego, podczas gdy internet zyskał 5,9 punktu procentowego.
Co ciekawe, po raz ostatni proporcje były odwrócone w 2018 r. – wtedy dominowały kasy na dworcach, mając ponad 50 proc. udział. Prezes Urzędu Transportu Kolejowego przewiduje, że w tym roku ponad połowa wszystkich biletów kolejowych będzie rozchodzić się w sieci.
Nasze życie staje się coraz bardziej cyfrowe. Widać to także w sektorze kolejowym. Pasażerowie po bilet coraz rzadziej ustawiają się w kolejce do kasy - komentuje dr inż. Ignacy Góra, Prezes Urzędu Transportu Kolejowego.
Uciekamy nie tylko od tradycyjnych kas
Bilety u drużyn konduktorskich kupiło 14,7 proc. podróżnych, o 1,4 punktu procentowego mniej niż w 2023 r. Niewielkie spadki odnotowały też automaty stacjonarne (o 1,1 punktu procentowego) i automaty mobilne na pokładzie pociągów (o 0,2 punktu procentowego) - przedstawia UTK.
Czy to dziwi? Ani trochę, biorąc pod uwagę jak wygodne stało się kupowanie biletów przez internet, szczególnie za pomocą aplikacji. Wybór jest olbrzymi i nie trzeba ograniczać się wyłącznie do programu Intercity. Choć moim zdaniem jest najwygodniejszy i jeśli podróż odbywa się tylko pociągami tego przewoźnika, to dla mnie wybór jest prosty.
Pasażerowie nie mają też wyboru – kasy biletowe z dworców znikają
Z jednej strony nie może być inaczej, skoro sprzedaż w sieci kwitnie. Z drugiej można powiedzieć, że wszystko jest ze sobą powiązane: internet zyskuje, bo znikają kasy. W 2021 r. Rynek Kolejowy donosił, że na 21 nowych dworców wybudowanych w ciągu dekady, aż 9 nie miało nawet miejsca, by stacjonarne punkty sprzedaży uruchomić.
A nawet jeśli możliwości są, to nie zawsze pojawiają się chęci. Ten problem dotknął ostatnio nowy dworzec w Koluszkach. Portal koluszki.pl informował, że żaden z przewoźników nie był zainteresowany sprzedażą biletów w ten sposób. Pasażerów odsyłano do biletomatów.
Pod tym względem plusuje szykowany dworzec Łódź Kaliska. Nie jest jeszcze skończony, ale przynajmniej kasy biletowe już zostały uruchomione.
Kupowanie biletów na pociąg przez internet jest wygodne - i w odróżnieniu od komunikacji miejskiej pozbawione głupich problemów - ale trzeba pamiętać też o tych, którzy w ten sposób nie robią zakupów. Niby zostają konduktorzy – a jeżeli na danym dworcu kasy nie ma, wówczas nie jest pobierana dodatkowa opłata - ale na dworcu kasa być powinna.
Zdjęcie główne: Longfin Media / Shutterstock
