Więcej grania, mniej przewijania! Technologiczne postanowienia noworoczne 2022

Jeśli piekło istnieje, powinno składać się z niezrealizowanych postanowień noworocznych. Tych wszystkich dobrych intencji, które zakładamy sobie wraz ze startem każdego roku, a potem szybciutko marnujemy ich potencjał.

Sam zawsze wpadam w tę pułapkę, taki już urok bycia planistą z charakteru. Jednak gdy wróciłem do ubiegłorocznego tekstu o postanowieniach noworocznych 2021, ze zdumieniem odkryłem, że udało mi się zrealizować 2 z 3. Definitywnie udało mi się ograniczyć zbędne duplikaty w sprzęcie i aplikacjach, i może nie tyle korzystałem z social mediów mniej, co korzystałem z nich lepiej, bardziej świadomie, bez negatywnych skutków, które odczuwałem do tej pory.

Tegoroczną listę technologicznych postanowień noworocznych otwiera więc sromotna porażka ubiegłego roku.

Jeśli 2020 r. był zły pod względem dezinformacji, pustej sensacji i wszędobylskiego FOMO, to 2021 r. był po prostu katastrofą. Jak długo żyję i obracam się w świecie medialnym nie pamiętam takiego natłoku fake newsów, wszechobecnego foliarstwa (także w mediach) i siania FUD-u (przede wszystkim w mediach).

Poraża mnie też, do jak niskiego poziomu zszedł nasz dyskurs publiczny; prominentni przedstawiciele społeczeństwa porozumiewają się już nie tyle w sposób nieprzystający do ich godności i pozycji, co po prostu w sposób patologiczny, a media – zwłaszcza wiadoma stacja telewizyjna – nie tylko na to pozwalają, co wręcz takie postawy promują i same je prezentują.

Moim najważniejszym postanowieniem na 2022 r. jest bezlitosne wycinanie każdego toksycznego medium i źródła informacji. Nie chodzi o wycięcie informacji, z którymi się nie zgadzam, ale tych, które powstają tylko po to, by nakręcać spiralę podziału.

Drugie postanowienie jest bezpośrednio powiązane z pierwszym. Ostatnie badania dowiodły, że Polacy są przeciążeni informacjami i zdekoncentrowani. Mimo tego, że wcale nie używaliśmy social mediów więcej, ze wszystkich stron atakują nas takie ilości informacji, że ludzki mózg osiąga zmęczenie podejmowanymi decyzjami nim zdąży się na dobre obudzić. A to prowadzi do poważnych konsekwencji; przede wszystkim pogorszonej koncentracji, gorszego przyswajania wiedzy i ogólnego spadku zdolności kognitywnych.

Sam również odczuwam stres informacyjny, zwielokrotniony dodatkowo przez fakt pracy w mediach, która to niejako zmusza mnie do przyswajania i przetwarzania ponadprzeciętnych ilości danych. Nie łudzę się, że w nadchodzącym roku uda mi się ten potok informacji w jakikolwiek sposób ograniczyć, ale mam nadzieję, że na przecięciu lepszej diety informacyjnej i bardziej świadomego wykorzystywania social mediów uda się przynajmniej podejść do otrzymywanych informacji bardziej selektywnie i mniej się nimi stresować.

O dziwo to postanowienie wynika dość ściśle z dwóch pierwszych pozycji. Kiepska dieta informacyjna doprowadziła mnie w tym roku do ogromnego stresu informacyjnego, a stres informacyjny do tego, że prawie w ogóle przestałem grać w gry. Graczem byłem zawsze i każdego roku przegryzałem się przez co najmniej kilkanaście produkcji a w tym roku? W tym roku po całym dniu spędzonym przed różnymi ekranami ostatnim, na co miałem ochotę, było spędzenie kolejnych godzin przed ekranami i granie w gry wideo.

Udało mi się ukończyć raptem kilka gier, nad czym bardzo ubolewam i mam nadzieję zmienić to w nadchodzącym roku, bo gry wideo to nie tylko świetna rozrywka, ale też dobra odskocznia od świata. Odskocznia, której w 2021 r. mi zabrakło. Może to najwyższy czas, by przełamać się i kupić Nintendo Switcha?

Technologie są nieodłączną częścią naszego życia, niezależnie od tego, czy ktoś się nimi fascynuje, czy nie. Nie ma przed nimi ucieczki, są na stałe wrośnięte w naszą cywilizację. A zatem pytanie do was, drodzy czytelnicy – jakie są wasze technologiczne postanowienia noworoczne? Co chcielibyście w nadchodzącym roku zmienić? Komentarze są do waszej dyspozycji.