Wykonane ziemniakiem, ale są. Pierwsze zdjęcia Samsunga Galaxy S21 FE
Samsung Galaxy S21 FE – czyli sztandarowiec w wersji dla masowego klienta – ma przed nami coraz mniej tajemnic. Widzieliśmy już prasowe rendery oraz dużą część specyfikacji. Teraz do Internetu trafiły nieprofesjonalne zdjęcia telefonu. Choć w marnej jakości.
Galaxy S21 FE ma być odchudzoną wersją poprzedniego sztandarowego telefonu Samsunga. Wiemy już jak wygląda – do Internetu wyciekła część materiałów promocyjnych nowego modelu. Tam jednak, z oczywistych względów, telefon prezentował się wyjątkowo korzystnie. Producent przecież musi pokazać swój produkt w jak najkorzystniejszym świetle.
Zdjęcia, które właśnie pojawiły się w Internecie, są antytezą powyższego. Osoba je wykonująca raczej nie dbała o ładne ujęcia czy wysoką jakość. Fotografie wyglądają koszmarnie, choć nie z winy fotografowanego obiektu. Na szczęście, poza zdjęciami, autor zdradził kilka dodatkowych informacji.
Czytaj też:
Autor potwierdził, że telefon jest dość lekki i że ma plastikową obudowę. Twierdzi też, że wyposażony jest w 120-hercowy wyświetlacz oraz w znakomity aparat. Zachęcające – czekamy na więcej.
Są już zdjęcia Samsunga Galaxy S21 FE. Co jeszcze o nim wiemy?
Urządzenie ma pracować pod kontrolą Exynosa 2100 z układem graficznym Mali G78, 12 GB RAM i 256 GB pamięci masowej. W Galaxy S21 FE znaleźć będzie można 6,4-calowy wyświetlacz AMOLED o rozdzielczości FHD+. Telefon będzie wyposażony w potrójny aparat, z 64-megapikselową jednostką główną, czujnikiem głębi i obiektywem szerokokątnym. Dodatkowo, z otworka w wyświetlaczu na użytkownika spoglądać będzie 32-megapikselowy aparat do selfików i wideopołączeń.
W telefonie znajduje się ogniwo o pojemności 4500 mAh z funkcją szybkiego ładowania z mocą 15 W. Galaxy S21 FE obsługuje też 5G, LTE, dwuzakresowe Wi-Fi, Bluetooth 5.1 i GPS. Będzie dostępny w czterech wersjach kolorystycznych: białej, lawendowej, kremowej i czarnej.
Podobno urządzenie ma kosztować od 900 do 1000 euro, a więc i tak do najtańszych należeć nie będzie. Biorąc jednak pod uwagę ceny zwykłych nowoczesnych telefonów z linii Galaxy S, prawdopodobnie znajdzie się na niego niejeden chętny klient.