REKLAMA

Halo, polskie miasta, proszę przestać wycinać drzewa, bo zaraz się ugotujemy

Obecność drzew sprawia, że w mieście jest chłodniej. Ten slogan można powtarzać do znudzenia, ale dopiero upalne dni pokazują, co tracimy, gdy zieleni zabraknie. Różnica w temperaturze jest ogromna.

18.06.2021 07.34
lato w mieście
REKLAMA

Wystarczył prosty termometr, by przedstawić dane, które powinny władzom wielu polskich miast dać do myślenia. Jak udowodnił Daniel Kaszubowski na swoim twitterowym profilu, tam, gdzie jest cień, temperatura potrafi być niższa nawet o prawie 20 stopni!

REKLAMA

Drzewa dają schronienie, a polskie miasta uwielbiają je wycinać

Szczególnie w tak upalne dni powszechna polska betonoza daje się we znaki. Beton się nagrzewa, a następnie oddaje temperaturę. Im więcej zieleni – ale nie tylko drzew, bo również traw czy łąk kwietnych – tym lepiej dla mieszkańców, bo ta zmniejsza efekt „miejskiej wyspy ciepła”.

Na dodatek drzewa poprzez odparowywanie wody nawilżają bardziej suche okolice. Korzyści jest więc mnóstwo, ale to nie przeszkadza władzom miast doprowadzać do wycinki drzew. Co jeszcze bardziej absurdalne, miejsca, gdzie wiele drzew trafiło pod elektryczne piły,  potrafią być nazywane… ekologicznymi.

Czasami rządzący miastami tłumaczą się, że rezygnacja z drzew jest konieczna – bo dana ulica musi przejść remont – ale drzewa nie zostają ścinane, tylko przenoszone w inne miejsce. Lublin to dowód na to, że taka taktyka nie zawsze musi zakończyć się sukcesem.

Jak pisze „Kurier Lubelski”, część przesadzonych drzew - związanych z niedoszłą ubiegłoroczną wycinką, którą zablokowali mieszkańcy – dziś wygląda kiepsko. Miasto tłumaczy, że „22 nie posiadają ulistnienia, ponad 40 drzew jest w dobrym stanie zdrowotnym, zaś pozostała część drzew wymaga zabiegów pielęgnacyjnych”.

Właśnie w takie upalne dni widzimy, że przesadzenie nic nie daje. Owszem, ratuje się drzewo, ale mieszkańcy pozostają bez schronienia przed żarem lejącym się z nieba. A takich miejsc znajdziemy pełno nie tylko w Warszawie:

REKLAMA

Obecne upały to przestroga przed kolejnymi latami – średnia temperatura w Polsce stale rośnie i z roku na rok jest coraz cieplej. Czy w porę zdołamy poradzić sobie ze skutkami betonozy, a nowe drzewa zdążą wyrosnąć, by skuteczniej przygotować nas na nadchodzące fale ciepła? Naprawdę chciałbym być optymistą, ale w obecnej sytuacji o to bardzo trudno.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA