Chińska kamera Z Cam E2-M4 kosztuje tyle, co aparat fotograficzny, a potrafi dużo więcej
Z Cam E2-M4 może wiele sporo zamieszać na rynku filmowym. Oferuje nagrywanie filmów 4K 160 kl./s, zapis RAW i kosztuje tyle, co aparat z matrycą APS-C.
Jeszcze niedawno to aparaty były tańszą alternatywą dla profesjonalnych kamer filmowych. Wielu twórców wybiera też aparaty ze względu na ich uniwersalność, małe rozmiary czy niską masę. Daleko nie trzeba szukać: Spider's Web TV jest nagrywany bezlusterkowcem Sony A7 III. Powoli jednak ten trend się zmienia, a w miejsce popularnych aparatów z rozwiniętymi funkcjami filmowymi zaczynają wchodzić kamery.
Kamery, jak pokazana dwa lata temu Blackmagic Pocket Cinema Camera 4K. Urządzenie z matrycą 4/3, trybem filmowym 4K 60p i Full HD 120p oraz możliwością zapis obrazu w RAW-ach, zyskało dużą popularność. To zasługa nie tylko możliwości oraz pięknej plastyki obrazu, ale też atrakcyjnej ceny, która na starcie wynosiła zaledwie 1300 dol. Obecnie można ją kupić za ok. 6000 zł. Z czasem na rynku zaczęły pojawiać się kolejne kamery podążające tym tropem. Najnowszą z nich jest chińska Z-CAM E2-M4, która bije wspomnianą Blackmagic parametrami, a kosztuje wciąż niewiele, jak na sprzęt filmowy. Przyjrzyjmy się jej bliżej.
Filmy 4K 160 kl./s i Full HD 240 kl./s
Kamera Z Cam E2-M4 jest nieco uproszczoną wersją modelu E2, czyli cenionej, profesjonalnej kamery 4K. Główną różnicą jest brak możliwości synchronizacji timecode’u.
W środku znajdziemy natomiast sprawdzony sensor Cztery Trzecie o rozdzielczości 10,3 Mpix. Kamera umożliwia nagrywania filmów w wielu różnych rozdzielczościach, w tym 4K i C4K z prędkością do 120 kl.s, a przy formatach panoramicznych nawet do 160 kl./s. Przy rozdzielczości Full HD mamy nawet 240 kl./s, czyli obrazy, które możemy potem spowolnić nawet 8-krotnie. Nagrania mają przepływowość ok. 300 Mb/s.
Filmy mają być zapisywane w kodeku H.265 (10-bit), a także Apple Pro Res (4:2:2). Ważną funkcją jest możliwość wypuszczenia 12-bitowego materiału RAW na zewnętrzne rekordery. Tryb zapisu WDR umożliwi z kolei uzyskanie zakresu dynamicznego do 16 EV. Nie zabrakło profili kolorystycznych Rec.709, Z-Log2, HLG. Kamera ma port na karty CFast, ale można do niej podłączyć zewnętrzny dysk SSD przez port USB-C. Standardem w tej klasie są też porty do podłączenia słuchawek oraz mikrofonu. Urządzenie jest zasilane powszechnie dostępnymi akumulatorami Sony NP-F i waży nieco ponad 1 kg.
Przyszła aktualizacja oprogramowania kamery ma sprawić, że będziemy mogli streamować prosto z kamery, bez konieczności korzystania z komputera.
Z Cam E2-M4 ma bagnet systemu Mikro Cztery Trzecie, więc może korzystać z dobrodziejstw ponad wielu obiektywów M.Zuiko, Lumix G czy Leica DG. Gdyby jednak to nam nie wystarczyło, producent oferuje możliwość wymiany bagnetu na mocowanie EF, PL, lub M.
Z Cam E2-M4 - cena i dostępność
Możliwości te kamery są ogromne, a jak wygląda jej cena? Za granicą urządzenie to zostało wycenione na 1500 dol. W Polsce będzie kosztować na starcie 8500 zł, co i tak daje dobry stosunek możliwości do ceny. W podobnej cenie można obecnie kupić korpus Fujifilm X-T4 z matrycą APS-C czy Panasonika Lumix GH5s lub Olympus OM-D E-M1 Mark III z sensorem Cztery Trzecie. Sony A6600 to wydatek ok. 5600 zł, Żaden z tych aparatów nie oferuje jednak tyle możliwości, co Z Cam E2-M4. Kamera ma trafić na rynek w czerwcu.
Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj Spider's Web w Google News.