LOT pierwszą linią lotniczą na świecie, która przerobi Dreamlinery na latające TIR-y
Zamiast ludzi, ładunek. LOT chce dostosować swoje Dreamlinery do latania w nowej rzeczywistości.
Jak informuje Reuters, LOT rozpoczął negocjacje z Boeingiem w sprawie modyfikacji samolotów Boeing 787 Dreamliner. Firma chce, tak je przerobić, by mogły tymczasowo przewozić jeszcze więcej towarów. To próba poradzenia sobie z wyjątkowo trudnymi dla branży lotniczej czasami.
Dostosowywanie się do nowej trudnej rzeczywistości
Nie wiadomo, kiedy wróci normalny ruch w przestworzach, ale nie ma co oczekiwać, że stanie się to szybko. Duża liczba samolotów pasażerskich została uziemiona i nie ma jak na siebie zarabiać. Z każdym kolejnym tygodniem przestoju linie lotnicze znajdują się w coraz trudniejszej sytuacji, a przyszłość maluje się w ponurych barwach.
Eksperci przewidują, że długie pasażerskie loty międzykontynentalne nie tylko zostaną wznowione jako ostatnie, ale i będzie ich znacznie mniej niż przed pandemią. Te linie lotnicze, które istotną część swoich dochodów opierały na przewozie osób, są więc w sytuacji nie do pozazdroszczenia. Jednym z wyjść, branych pod uwagę przez zarządzających nimi jest przystosowanie samolotów do nowej rzeczywistości i postawienie na przewóz nimi towarów.
Lot nie jest jednak pierwszą linią, która wpadła na podobne rozwiązanie. Transport lotniczy jest szczególnie istotny w czasach, gdy dostęp do innych środków transportu jest utrudniony, a przecież do tej pory i tak wiele towarów było przewożonych przez samoloty pasażerskie.
Za przewóz cargo w samolotach pasażerskich wzięły się między innymi Air Canada, Swiss International Air Lines czy American Airlines i Delta United.
Już teraz Dreamlinerami zamiast ludzi latają maseczki, przyłbice i sprzęt medyczny potrzebny w walce z koronawirusem. Jednak zgoda Boeinga na zmiany wprowadzone w samolotach pozwoliłaby na lepsze dostosowanie samolotów do tych celów.