Niech gra muzyka! To już pewne - LG G8 będzie najbardziej muzycznym smartfonem na rynku
Ledwie zdążyliśmy podsumować wszystko, co wiemy o nadchodzącym LG G8 ThinQ, a tu samo LG spuściło prawdziwą bombę. LG G8 będzie miał w rękawie asa, który sprawił, że chciałbym już trzymać ten telefon w dłoniach.
To jedna z tych sytuacji, w których zastanawiam się, czy pierwsza powstawała prasówka firmy, czy mój własny tekst. W podsumowaniu wieści o LG G8 napisałem, że dla firmy to smartfon z gatunku „wyróżnij się, albo zgiń” i do tej pory więcej wskazywało na to, że raczej dojdzie do drugiej ewentualności.
Aż tu nagle LG zrzuciło prawdziwą bombę – LG G8 będzie najbardziej muzycznym smartfonem na rynku.
Oficjalny newsroom LG właśnie udostępnił informację, iż LG G8 ThinQ wyposażony będzie w ekran OLED pełniący rolę… membrany akustycznej. To znaczy, że w trybie dwukanałowego audio wibrować będzie cały wyświetlacz, by dostarczyć jak najpełniejsze doznania akustyczne w czasie oglądania filmów czy odtwarzania dźwięku. W tandemie z wyświetlaczem pracować będzie przetwornik u dołu obudowy, odpowiedzialny za emisję niższych częstotliwości.
Według LG, ma to zapewnić „imponujący bas i lepszą słyszalność subtelnych dźwięków”. Jakby tego było mało, LG G8 nadal wykorzystywać będzie technologię Boombox, znaną LG G7 i LG V40, więc oprócz „imponującego basu” i klarowności możemy też liczyć na naprawdę imponującą głośność.
Gniazdo słuchawkowe zostało nie bez przyczyny.
Do niedawna nie byliśmy pewni, czy LG G8 przejmie muzyczne możliwości gniazda jack z telefonów serii V. Dziś już wiemy, że w istocie – LG G8 ThinQ będzie wyposażony w poczwórny DAC oraz obsługę plików MQA, co pozwoli na odtwarzanie muzyki w formacie cyfrowym najwyższej możliwej jakości, zarówno z pamięci urządzenia, jak i w serwisach streamingowych (Idagio czy Tidal Masters).
Po raz pierwszy gniazdo słuchawkowe w smartfonie LG będzie też symulować dźwięk przestrzenny w formacie 7.1.
Wszystkie audiofilskie „bajery” w LG G8 zostały stworzone we współpracy z firmą Meridian, gigantem rynku audio. Możemy się więc śmiało spodziewać, że będą tak dobre, jak wyglądają na papierze.
To dopiero trafienie w niszę!
Przyznaję, LG G8 ThinQ w jednej chwili przeszedł w mojej głowie z kategorii „meh” do kategorii „omg, chcę to, dajcie mi ten telefon tu i teraz!”.
Regularnie wykorzystuję głośnik smartfona do odtwarzania podcastów, oglądam też zatrważające ilości wideo na telefonie i naprawdę nie pogardzę lepszym wrażeniem akustycznym bez konieczności zakładania słuchawek.
Lubię też muzykę wysokiej jakości, dlatego nadal regularnie używam LG V30 jako mobilnego odtwarzacza muzyki, na te okazje, gdy chcę wykorzystać słuchawki przewodowe zamiast bezprzewodowych „pchełek”.
Ludzi, dla których dźwięk jest równie ważny (jeśli nie ważniejszy) co aparat, jest na świecie bardzo wielu, o czym regularnie przekonuję się w sekcjach komentarzy pod tekstami o usuwaniu jacka 3,5 mm. LG również musi sobie zdawać z tego sprawę, bo właśnie stworzyło smartfona właśnie dla nich. Smartfona, który definitywnie się wyróżnia.
Czy to wystarczy, by zawalczyć z resztą stawki? Tego nie wiem. Wiem jednak na pewno, że LG G8 będzie jakiś. To telefon wycelowany w konkretną grupę odbiorców z precyzją operatora rakiety balistycznej. Nie ma szans, by nie trafił do celu.
*Grafika główna przedstawia LG V30