Już wiemy, kto przetestuje Huawei Matebook X Pro [Wyniki zabawy]
To już ostatnia część przygotowywanej przeze mnie recenzji laptopa Huawei Matebook X Pro. Po sprawdzeniu wydajności, funkcji multimedialnych oraz mobilności nowego komputera przyszedł czas na skupienie się na jego wyróżnikach.
Może wydawać się, że stworzenie laptopa w 2018 roku nie należy do trudnych zadań. Wszakże jest to kategoria produktowa, która towarzyszy nam od kilkunastu, jeżeli nie kilkudziesięciu lat. Mogło się wydawać, że w mobilnych komputerach nie da się wymyślić absolutnie nic nowego, odkrywczego i przydatnego. Nie jest to prawda.
Przede wszystkim niezwykle podoba mi się forma komputera. Cieszy mnie, że Huawei Matebook X Pro garściami czerpie z rynku smartfonów, dzięki czemu sprzęt ten jest nie tylko bardzo ładny, ale też dobrze wykonany. Smukła obudowa wykonana z metalu, niemal bezramkowy wyświetlacz to coś, co spodoba się nie tylko fanom nowych technologii.
Wszystkie niezbędne porty.
Często stworzenie cienkiego komputera to sztuka wielu kompromisów, zwłaszcza jeżeli chodzi o zastosowane porty. Wielu producentów postanawia iść na skróty i wyżej ceni sobie wygląd laptopa niż wygodę użytkowania go. Widać to chociażby po zastosowanych portach, w których często brakuje klasycznego portu USB. Chińczycy pokazali jednak, że da się stworzyć pełnowartościowy laptop o grubości 1,46 cm, który ma wszystkie niezbędne porty.
Bardzo dobra klawiatura, wyśmienity gładzik.
Klawiatura i gładzik to elementy, które często są pomijane w testach laptopów. Tyczy się to zwłaszcza gładzików, które potrafią być kiepskie i chropowate. Huawei stworzył zestaw idealnie nadający się do codziennej pracy. Klawiatura ma duże przyciski, jest odpowiednio twarda i została wyposażona w podświetlenie. Z kolei gładzik ma dużą powierzchnię, jest bardzo precyzyjny i gładki. Jest to jeden z niewielu gładzików nadający się do pracy przy wykorzystaniu gestów systemu Windows 10.
Przycisk włączania komputera.
Czytniki linii papilarnych towarzyszą nam już od jakiegoś czasu. Są masowo dostępne w smartfonach i coraz częściej montuje się je także w komputerach. Zazwyczaj jednak producenci umieszczają je przy touchpadach. Nie jest to ergonomiczne rozwiązanie, ponieważ czytnik linii papilarnych przydaje się wyłącznie do odblokowywania komputera. Dlatego Huawei postanowił zintegrować go w przycisku uruchamiania laptopa, co jest rozwiązaniem nie tylko wygodnym, ale też genialnym w swojej prostocie.
Kto przetestuje Huawei Matebook X Pro?
To ostatni moment na zostawienie komentarza dot. tego, co chcecie przetestować w laptopie Huawei Matebook X Pro. Przypominam, że autor najciekawszego komentarza ze wszystkich czterech tekstów odnośnie komputera otrzyma go i będzie mógł opisać jeden wybrany przez siebie aspekt na łamach Spider’s Web. Odpowiedzi przyjmujemy do dzisiaj, do północy. Wyniki ogłosimy jutro, po godzinie 12:00.
Mamy testera!
Zgodnie z obietnicą wyłoniliśmy naszego testera. Jest to Captain Qurc, który udzielał się pod naszymi wpisami i był pełen wiary w to, że przetestuje Huawei Matebook X Pro. Sprzęt trafi właśnie do niego! Z głównym zainteresowanym skontaktuję się pocztą elektroniczną. A wszystkim pozostałym dziękuję za udział we wspólnej zabawie! Serdecznie dziękuję i zapraszam do kolejnych tego typu zabaw!
* Wpis powstał przy współpracy z firmą Huawei.