Huawei Matebook X Pro to laptop, który spodoba się niemal każdemu. Teraz i Ty możesz go od nas dostać!

Jaki powinien być laptop? Ktoś powie, że powinien być szybki. Inna osoba powie, że powinien długo działać bez ładowania. To prawda, ale moim zdaniem laptopa musi przede wszystkim wyglądać. Jako że jest to urządzenie mobilne, używamy go nie tylko przy biurku, ale też w bibliotece, na uczelni, w kawiarni lub nawet środkach transportu. Można pokusić się o stwierdzenie, że nowoczesne gadżety, zarówno smartfony, tablety i komputery, to część naszej garderoby.

Jego uniwersalne, minimalistyczne wzornictwo pasuje zarówno do drogiego garnituru, koszuli, jak też do dresowej bluzy. Nie mam problemu z wyobrażeniem sobie, że pracuje przy nim zarówno prezes dużej firmy, jak też freelancer żyjący od zlecenia do zlecenia. Na gładkiej, metalowej klapie o zaokrąglonych krawędziach znajduje się wyłącznie logo firmy Huawei.

Dodatkowo laptop jest bardzo cienki - ma zaledwie 1,46 cm grubości.

Na dolnej powierzchni komputera znajdują się nalepki, które zazwyczaj szpecą komputer. Nawet po ich zdarciu miejsca, w których były umieszczone, wyróżniają się. W przypadku Huawei Matebook X Pro znajdują się one na drugiej nalepce, którą można odkleić i umieścić chociażby w pudełku komputera. To bardzo praktyczne rozwiązanie, które powinno zostać podpatrzone przez innych producentów laptopów.

Po otwarciu komputera naszym oczom ukazuje się ogromny gładzik, który jest odpowiednio precyzyjny i bez problemu reaguje na gesty systemu Windows. Nad nim umieszczono klawiaturę wyspową. Także w tym przypadku nie sposób powiedzieć na nią złego słowa. Jest odpowiednio twarda i wygodna, zaś wbudowane podświetlenie pozwala na komfortową pracę nawet po zmroku. Nad klawiaturą znajduje się jeszcze przycisk uruchamiania komputera, który ma wbudowany czytnik linii papilarnych przyspieszający logowanie się do laptopa.

Przede wszystkim: jest on niemal pozbawiony ramek i zajmuje aż 91 proc. powierzchni. To z kolei spowodowało konieczność ukrycia kamerki internetowej w klawiaturze, między przyciskami F6 oraz F7. Przyznam, że nie jest to najlepsze umiejscowienie, ponieważ perspektywa z dołu nie jest zbyt korzystna, zwłaszcza dla osób będących przy kości. To jednak dość mały problem, przynajmniej dla mnie, ponieważ nie korzystam zbyt często z kamerki internetowej.

Sam wyświetlacz jest też bardzo dobry. Mamy tutaj do czynienia z 13,9-calową błyszczącą matrycą IPS. Jest ona na tyle jasna, że daje sobie radę także na zewnątrz, ale mimo wszystko pełny potencjał pokazuje w zamkniętym pomieszczeniu. Warto docenić też jej dobre kąty widzenia i świetne odwzorowanie barw. Jednak najbardziej podobają mi się proporcje 3:2 zamiast tradycyjnych 16:9. Dzięki nim ekran jest wyższy i lepiej nadaje się do pracy niż model panoramiczny.

Skoro było już o obrazie, warto też wspomnieć o dźwięku. Otóż Huawei Matebook X Pro jak na laptopa gra fenomenalnie. To prawdopodobnie najlepsze mobilne głośniki, jakich do tej pory słuchałem. Dźwięk oczywiście nie jest tak dobry, by laptop służył za zestaw muzyczny, ale idealnie nadaje się do oglądania filmów. A jeżeli akurat nie chcecie używać wbudowanych głośników, to możecie skorzystać ze słuchawek, bo Huawei Matebook X Pro ma wyjście słuchawkowe.

Jeżeli i wy chcecie dostać Huaweia Matebook X Pro w podstawowej wersji, proszę o napisanie pod tym tekstem, co chcielibyście przetestować w laptopie Huaweia. Autor jednej najciekawszej odpowiedzi otrzyma laptopa na testy i będzie mógł opublikować jego własną recenzję - test wybranego przez siebie aspektu. Odpowiedzi można pisać pod każdym z czterech tekstów dotyczących różnych cech Huawei Matebook X Pro, z których dwa pojawiły się już na Spider's Web. Polecam udzielać się pod wszystkimi, bo to daje dodatkową szansę na sukces!

* Wpis powstał przy współpracy z firmą Huawei.