REKLAMA

Uber w Polsce idzie jak burza. Milion użytkowników aplikacji robi wrażenie

Wiemy wreszcie, ile osób zarejestrowało konto w usłudze Uber w Polsce. Rozwija się też Uber Eats, czyli aplikacja do zamawiania jedzenia online na terenie Warszawy.

uber w polsce
REKLAMA
REKLAMA

Uber wystartował w Warszawie w 2014 roku. Od tego czasu trafił do kilku innych polskich miast: Krakowa, Trójmiasta, Poznania, Wrocławia, Łodzi i aglomeracji śląskiej. Do tej pory nie mieliśmy jednak żadnych konkretnych informacji na temat tego, ile osób faktycznie korzysta z tej wzbudzającej ogromne kontrowersje aplikacji.

Teraz już wiemy, że konto w usłudze Uber w Polsce założyło już milion osób.

Nie wiadomo, ile z tego to faktycznie aktywne konta, a ile osób zraziło się po pierwszej próbie bądź nie odbyło nawet pierwszego kursu. Wynik jednak i tak robi wrażenie. Wedle Ubera jedna trzecia mieszkańców największych polskich miast skorzystała z aplikacji chociaż raz.

Firmy zwykle niezależnie od sytuacji przekonują, że dany rynek jest dla nich szalenie istotny. Przedstawiciele firmy Uber w Polsce też to często powtarzają. Teraz dodają do tego jednak adnotację, że jesteśmy trzecim pod względem wielkości rynkiem w Europie.

Większe są wyłącznie Wielka Brytania i Francja.

Największą grupą użytkowników Uber w Polsce są ludzie młodzi, którzy urodzili się pomiędzy 1978 a 1990 rokiem nazywani pokoleniem Y. 95 proc. z nich jest zadowolonych z korzystania z aplikacji. Za największe zalety wskazywane są bezpieczeństwo, wygoda i przystępna cena.

Przy okazji Uber, którego przedstawiciele wielokrotnie wspominają o tym jak to nie są konkurencją dla taksówek, chwalą się jak to użytkownicy doceniają usługę w kontekście klasycznych korporacji taksówkarskich. Przytaczają wskaźniki, z których wynika, że:

uber w polsce - uber eats class="wp-image-558846"

Równolegle do usługi transportu rozwijana jest nowa aplikacja Uber Eats.

Uber w Polsce rozszerzył swoją działalność o dostarczanie jedzenia. Jak na razie to pilotażowy program wyłącznie dla mieszkańców kilku dzielnic Warszawy, ale stale się rozwija. Na świecie podpiętych pod system jest 40 tys. restauracji (dwukrotnie więcej niż 4 miesiące temu) z czego 300 jest w Polsce (dwukrotny wzrost od debiutu 2 miesiące temu).

Od momentu startu usługi jestem użytkownikiem Uber Eats. Nie obyło się bez problemów, ale na kilkanaście wykonanych zamówień tylko raz jedzenie nie zostało dostarczone i to w dniu, w którym ruch w Warszawie został nieco sparaliżowany w wyniku wypadku. Usługę oceniam bardzo pozytywnie w kontekście dostępnych na naszym rynku rozwiązań w postaci Pyszne.pl i Pizza Portal.

Firma chwali się, że Uber Eats się rozwija i wprowadza nowe mechanizmy rekomendacji na bazie poprzednich zamówień. Wprowadzono też nowe filtry podczas wyszukiwania restauracji i możliwość udzielenia dostawcy dodatkowych informacji na temat sposobu odbioru zamówienia - bezpośrednio od niego pod domem lub dostawę bezpośrednio pod drzwi.

Szkoda tylko, że przy tym wszystkim Uber jawi się jako firma mająca sporo za uszami.

REKLAMA

Do tej pory amerykańska korporacja nie zarabia, a jedynie generuje straty i przepala pieniądze od inwestorów. Szefostwo firmy jest też oskarżane o tolerowanie seksizmu w strukturach korporacji i zmaga się co kilka tygodni z ogromną krytyką użytkowników. Sam nie jestem zadowolony ze spadku jakości usług i coraz mniejszym profesjonalizmem kierowców.

Patrząc jednak na to, jak Uber w Polsce zagarnia rynek widać, że strategia firmy polegająca na przejęciu rynku niskimi cenami przynosi efekty. Jako użytkownik nie jestem jednak w pełni zadowolony. Niskie ceny za przejazd to bez wątpienia zaleta, ale trudno uwierzyć, by firma była w stanie funkcjonować w obecnej formie przez najbliższe lata.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA