REKLAMA

Okładka nowego Secret Service to plagiat?

Secret Service ponownie zawitał do kiosków, a w raz z nim pojawiła się też nowa okładka. Okładka, wokół której pojawiło się sporo niedomówień oraz głosów o plagiacie i kradzieży projektu. W rzeczywistości sprawa wygląda dość dziwnie.

01.10.2014 15.38
Okładka nowego Secret Service to plagiat?
REKLAMA
REKLAMA

Zaledwie wczoraj nowy Secret Service trafił do kiosków. W reaktywacji kultowego pisma pomogli internauci, którzy nie szczędzili grosza w zbiórce zorganizowanej w serwisie PolakPotrafi.pl. Do reaktywacji Secret Service potrzebna była kwota 90 tys. zł. Akcja cieszyła się jednak tak dużą popularnością, że bez problemu uzbierano 284 tys. zł.

Wraz z pojawieniem się w kioskach nowego numeru Secret Service w sieci wybuch mały pożar, który zaczął szybko rosnąć.

Zamieszanie wywołała publikacja projektu okładki Secret Service, który został przygotowany przez Ollestudio. Projekt ten nie został zaakceptowany przez przedstawicieli magazynu poświęconego grom. Jednak okładka, która finalnie trafiła do kiosków jest dość podobna do tego, co przygotowała ekipa Ollestudio.

Na Facebooku zawrzało. Zarówno na fanpage’u Ollestudio jak i Secret Service wiele osób burzliwie dyskutowało na temat projektu okładki. Wyliczało podobieństwa i starało się znaleźć znaczące różnice. Dyskusja szybko wyszła poza media społecznościowe i zaczęła toczyć się również na branżowych forach. Także na naszą skrzynkę mailową trafiły sygnały oburzenia, które nadesłali Czytelnicy Spider’s Web.

Z opisu naszego czytelnika sytuacja zdawała się wyglądać dość poważnie.

Szczególnie, gdy zestawiliśmy ze sobą pracę Ollestudio oraz finalny projekt okładki, który trafił do kiosków.

secret service okladka – projekt Ollestudio
SAMSUNG CSC

Okładki wyglądają dość podobnie, więc oburzenie Czytelnika zdawało się być zrozumiałe,

Ciekawy jest fakt, iż przedstawiciele Ollestudia postanowili skasować z własnego Facebooka projekt okładki, który rozpętał tę burzę.

Zamiast niego widnieje teraz tylko taki wpis:

//

Skontaktowałem się z przedstawicielami Ollestudia i zapytałem ich jak wygląda sprawa okładki Secret Service, dlaczego nie doszło do sprzedaży projektu przedstawicielom magazynu growego, dlaczego wpis z projektem zniknął z Facebooka oraz jakie kroki krakowskie studio zamierza podjąć, aby walczyć o swoją pracę.

Jak to?

Co ciekawe, Ollestudio zaznacza, że oba projekty mają wiele wspólnych akcentów, oraz przypomina o tym, że klient, który zapłacił za projekt nie nabył odpowiednich licencji, które pozwoliłyby na dalszą modyfikację. Mimo tego studio nie zamierza rozmawiać o plagiacie i kradzieży, gdyż pieniądze za projekt otrzymało .

To w czym jest rzecz? Dlaczego projekt okładki zniknął z Facebooka?

Wypowiedzi przedstawiciela Ollestudia oraz komentarze marki na Facebooku są dość ostrożne. Ollestudio nie zarzuciło Secret Service kradzieży okładki. Cała afera z plagiatem zdaje się być dość mocno rozdmuchana. Rozdmuchana przez społeczność czytelników.

Choć z drugiej strony dochodzą do nas sygnały, że również branża zareagowała na podobne projekty okładki i stanęła po stronie Ollestudia:

Tymczasem nawiązałem kontakt z przedstawicielem reaktywowanego magazynu growego, aby poznać zdanie drugiej strony.

Robert Łapiński z Secret Service bardzo nerwowo zareagował na zadane mu pytania o okładkę.

Dziwił się po co zajmuję jego czas, jednak w przerwie między wycieczkami personalnymi skierowanymi w moją stronę raczył wyjaśnić kilka kwestii:

Dziwna sprawa. Okładki są bardzo podobne. Oficjalnie Ollestudio nie zarzuca nic wydawcy Secret Service.

REKLAMA

Ponoć jeden z pracowników krakowskiego studia żali się że ich wykołowano. Jednocześnie na branżowych forach i facebookach trwa dyskusja na temat plagiatu.

Dodatkowo Robert Łapiński z Secret Service na samo pytanie o okładkę zachowuje się jak wkurzony szerszeń.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA