Polacy z Estimote produkują masowo iBeacon - technologię, która właśnie zadebiutowała w Apple store
Apple wciąż nie wprowadziło do iPhone’ów NFC i prawdopodobnie nigdy tego nie zrobi, po cichu stara się jednak rozkręcać iBeacon. Technologia właśnie wkroczyła do Apple Store, a Polacy robią na niej biznes.
Apple często idzie pod prąd, a czasem traktuje pewne masowe rozwiązania z wielką ignorancją. Przed laty iPhone wyśmiewany był za brak MMS-ów, dziś wytyka mu się brak płatności mobilnych i zarazem NFC. Multimedialne wiadomości się pojawiły, jednak NFC raczej się nie pojawi. Apple forsuje technologie iBeacon działającą w oparciu o Bluetooth.
O iBeacon mało się mówi, zwłaszcza w głównych przekazach Apple. Wsparcia dla beaconów nie zapowiedział jakoś hucznie Tim Cook podczas czerwcowej konferencji WWDC. Po prostu pojawił się napis, wśród wielu innych elementów nowego SDK dla iOS 7. Myślę, że ten brak przechwałek na temat wsparcia i od niedawna też wdrażania tej technologii jest słuszną strategią. Apple poczeka aż iBeacon się nieco upowszechni, a wtedy będzie mógł odtrąbić sukces i myśleć o wdrażaniu płatności na poważnie.
Gdyby Apple od początku głośno zachwalało iBeacon, rozwiązanie to szybko mogłoby uplasować się obok Passbooka. Kupony rabatowe i bilety wspierane przez iOS, choć są nadal obecne, to trudno mówić o ich popularności. Teoretycznie wspiera je spora część linii lotniczych, kilka kin i Starbucks oraz Subway. Mówiąc potocznie – szału nie ma.
Z iBeacon może być podobnie, ale nie musi. Wszystko zależy od rozwoju sytuacji. Na razie jest optymistycznie, choć również bez jakiś większych zachwytów. Pierwsze wsparcie dla iBeacon pojawiło się na wybranych stadionach MLB, czyli Major League Baseball. Wykorzystywana jest tu tak zwana mikrolokalizacja, czyli w tej chwili najbardziej rozpoznawalny element tej technologia opartej o Bluetooth Low energy. Użytkownicy dedykowanej aplikacji informowani są o zniżkach w pubach czy w sklepach z gadżetami, a także kierowani są do swoich sektorów.
Od 6 grudnia 2013 także w 254 amerykańskich Apple Store dostępna jest technologia iBeacon. Klienci mogą w aplikacji na iPhone'a uruchomić specjalne powiadomienia, które będą informowały o możliwości odbioru produktów, nowościach, aktualizacjach, a także oferowały szybki dostęp do recenzji produktów. Wydaje się, że to ciekawe uzupełnienie aktualnych standardów panujących w sklepach Apple.
Wcześniej Apple wykorzystał Bluetooth LE do konfigurowania Apple TV przy pomocy innego urządzenia. Zamiast dość uciążliwego wpisywania hasła do WiFi przy użyciu dedykowanego pilota, wystarczy zbliżyć iPhone’a do urządzenia, a po chwili wszystkie niezbędne dane zostaną przesłane do Apple TV.
Na jeszcze ciekawsze wykorzystanie tej technologii wpadła londyński wydawca Imaignative. W barach i kawiarniach w Wielkiej Brytanii mają się pojawić iBeacony. Dzięki nim użytkownicy iPadów będą mogli pobrać darmowy numer wybranego magazynu. To miła alternatywa względem tradycyjnej prasy dostępnej do poczytania w kawiarniach. Jednocześnie takie e-wydanie łatwiej przekuć w późniejszą płatną subskrypcje, co może zainteresować pozostałych wydawców.
Wyobraźmy sobie, że wchodzimy do Starbucksa na telefonie pojawia się informacja o rabacie przysługującym nam jako stałym klientom. Smartfonem możemy zapłacić przy wykorzystaniu Apple ID i potwierdzeniu przez TouchID. Następnie siadamy z kawą i dopóki nie opuścimy kawiarni, mamy dostęp do artykułów zamkniętych w systemie Piano.
Właśnie tak w przyszłości może wyglądać wykorzystanie iBeacon. Na razie technologia rozwija się, a wiodącym promotorem obok Apple są Polacy. Start-up o nazwie Estimote produkuje tanie Beacony, współpracujące nie tylko z iOS ale także innymi urządzeniami wyposażonymi w Bluetooth Low Energy. Estimote swój produkt adresuje do firm, które chcą właśnie takie usługi zaoferować w swoich lokalach. Koszt pudełka z 3 nadajnikami to 99 dolarów. To zdecydowanie drożej niż w przypadku tagów NFC czy kodów QR, ale rozwiązanie to jest znacznie wygodniejsze. Dwa dni temu na YouTube pojawił się film obrazujący proces produkcji tych niewielkich urządzeń.
Przed iBeacon jeszcze długa, kręta i niepewna droga. Technologia ta ma szansę osiągnąć sukces, zwłaszcza przy wsparciu Apple. Nie ma jednak żadnej gwarancji, że się przyjmie. Choć spektrum zastosowań jest bardzo szerokie od płatności, po nawigacje wewnątrz budynków. Wiąże z tym rozwiązaniem spore nadzieje, ale daleki jestem od huraoptymizmu.
Przeczytaj też o społecznościowej lokalizacji przy wykorzystaniu Bluetooth 4.0