Apple w końcu naprawił mapy w iOS6. To znaczy dopuścił aplikację Google Maps do App Store
Można powiedzieć, że to symboliczny moment końca afery Mapgate w najnowszej wersji mobilnego systemu operacyjnego Apple'a iOS6, ponieważ przywrócony został stan sprzed kryzysu, który doprowadził m.in. do wyrzucenia z pracy nazywanego młodym Jobsem Scotta Forstalla, a australijskich użytkowników iPhone'a w głąb buszu. Co ciekawe, to nie Apple naprawił swój błąd, lecz Google, który właśnie umieścił swoje Mapy w App Store.
No, może trochę zasługi Apple'a przy okazji też jest, ponieważ wbrew temu co spekulowały "źródła wewnątrz Apple", Mapy Google'a w formie aplikacji zewnętrznej zostały zaakceptowane do dystrybucji w App Store. Po przeprosinach Tima Cooka za wadliwe działanie map Apple'a w iOS6 i oficjalnym przyzwoleniu Apple'a do używania alternatywnych usług mapowych w zastępstwie Map Apple'a, chyba jednak inaczej stać się nie mogło. No więc są Mapy Google'a na iOS6.
Nie miałem jeszcze możliwości przetestowania nowych Map Google'a w iPhonie 5 w boju (aplikacja pojawiła się w App Store dosłownie kilka godzin temu), ale rzut oka na nową aplikację Google'a pozwala wyciągnąć kilka wniosków:
- przede wszystkim to aplikacja wizualnie piękna i przy okazji bardzo zbliżona stylistycznie do najnowszych produktów Google'a w… Androidzie. Nawigacja i wygląd aplikacji bardzo przypomina to, w jaki sposób działa i wygląda usługa Google Now. Mamy więc tu coś na wzór kart z Google Now, które pokazują opis trasy w poszczególnymi elementami, czy też pasek adresu fizycznego, do którego nawigujemy, który przypomina pasek wyszukiwania informacji w Google;
- mamy wszystkie istotne elementy, które Google stosuje w przeglądarkowej wersji swoich map, czyli chociażby Street View oraz aktualizowane na żywo informacje o natężeniu ruchu na wybranej przez nas trasie;
- w końcu mosty w widoku satelitarnym wyglądają rzeczywiście jak mosty, a nie jak droga puszczona po dnie wąwozu, czy też rzeki.
Jestem przekonany, że aplikacja Google Maps będzie jednym z największych hitów w historii App Store bijąc rekordy pobrań na urządzenia iOS. Warto jednak pamiętać o tym, że aplikacja nie jest natywna, więc nie może być mowy dzisiaj i zapewne w przyszłości także o jej integracji chociażby z Siri i innymi usługami/aplikacjami w iPhonie. Zawsze będzie to już więc nieco wybrakowany produkt, chociaż - co należy głośno i wyraźnie zakomunikować - kompletnie nie z winy Google'a.