Tego chcę od natywnej aplikacji Facebooka na Androida
Facebooka możemy kochać, nienawidzić, używać lub nie, ale musimy się zgodzić, że aplikacja serwisu na Androida wciąż jest do bani. Zresztą nawet sam Mark Zuckerberg to przyznał i zapowiedział, że trwają prace nad natywną aplikacją, bo HTML 5 się nie sprawdziło w tym przypadku. Używając na co dzień aplikacji Facebooka można sobie zamarzyć, co powinien mieć w wersji natywnej i jak Facebook powinien wykorzystać potencjał Androida. Ja przynajmniej wiem, czego oczekiwałabym od takiej aplikacji.
Po pierwsze szybkości. Facebook na Androida jest straszliwie powolny. Ładowanie postów, powiadomień, zdjęć czy grup czasem trwa niesamowicie długo. Przez to czasem człowiek rezygnuje wręcz z przyjrzenia się bliżej fotce czy komentowania. Wejście na profile stron czy Timeline innych użytkowników często kończy się długim czekaniem, aż aplikacja załaduje treści - bywa, że i z minutę. To za długo, na urządzeniach mobilnych liczy się szybkość i responsywność, a dodatkowo działanie w gorszych warunkach - np. tylko na EDGE. Natywny Facebook powinien mieć pamięć podręczną, w której zapamiętuje większe ilości treści tak, by nie dociągać wszystkiego za każdym razem od nowa, a tylko aktualizować nowe.
Ostatnio deweloper Chris M. Lacy, twórca aplikacji Tweet Lanes, klienta Twittera, napisał że Facebook na Androidzie wygląda mniej więcej tak, i ma rację:
Po drugie dobrze byłoby, gdyby Facebook dostosował się bardziej do nowych wersji Androida. Wprawdzie Android 4.0 i 4.1 to wciąż niewielka część wszystkich wersji systemu używanych na rynku, jednak wsteczna kompatybilność istnieje, i aplikacje pisane pod najnowsze wersje można dostosować do wersji 2.x. Na razie aplikacja Facebooka ogólnym "feelingiem" Androida nie ma nic wspólnego, na dodatek całościowo składa się z dwóch osobnych pozycji - aplikacji właściwej i Messengera, czyli komunikatora. Dlaczego na przykład nie zintegrować Messengera z aplikacją główną i nie dodać go z boku, tak żeby dostęp do niego był przez przesunięcie ekranu w prawo? Nie mówię już o stworzeniu aplikacji według wytycznych Holo - to pewnie byłaby zbyt duża zmiana dla obecnych użytkowników i Facebook nie chce ryzykować, jednak dodanie kilku elementów by się przydało... Na przykład interaktywne powiadomienia w Jelly Bean - konia z rzędem za możliwość przeczytania i "lajknięcia" komentarza z poziomu powiadomień!
Po trzecie może by tak odświeżyć widżet? Ten obecny pamięta Androida 2.1 i nie pasuje prawie do żadnej nakładki, poza tym wyświetla tylko jeden status jednocześnie. Nie lepiej byłoby zrobić widżet a'la gmail, albo widżet dla na przykład wiadomości? Jasne, pewnie tak naprawdę wielu użytkowników nie korzysta z widżetów, ale dla tych najbardziej aktywnych bardziej rozbudowane widżety byłyby bardzo przydatne, no a sam Facebook mógłby w ten sposób pokazać, że nie traktuje Androida po macoszemu.
Obietnica aplikacji natywnej jest bardzo obiecująca, byle tylko Facebook tego, mówiąc dosadnie, nie spieprzył. Dzisiaj wygląda to mniej więcej tak, że poważna, notowana na giełdzie spółka chcąca mocno reklamowo wejść w mobile urządzenia ma aplikację, która woła o pomstę do nieba. Wstyd, oby już niedlugo.