REKLAMA

Witam. Mam na imię Rafał i nie jestem hejterem!

Część 1 - wprowadzenie.

Witam. Mam na imię Rafał i nie jestem hejterem!
REKLAMA

Na początku chciałbym się wszystkim czytelnikom przedstawić.

REKLAMA

Mam na imię Rafał i jestem z Wrocławia. Jest to mój pierwszy wpis na „Blog Forum” prowadzone przez serwis blogowy „Spider’s Web”. Mam nadzieję że przyjmiecie mnie ciepło, a mój tekst bardzo optymistycznie, gdyż nie jest to żadna „nagonka” na kogokolwiek, a tylko wyrażenie mojej opinii, oraz chęci otrzymania odpowiedzi na nurtujące mnie pytania.

Pozwolę sobie podzielić swój post na dwie części, ponieważ jest to zbyt obszerny temat by zmieścić go w jednym artykule, a chciałbym aby osoby które zaczną go czytać nie znudziły się jego długością.

Dla tych, których to zainteresuje przygotuję drugą część którą umieszczę jako osobny artykuł na „Blog Forum”, jednak mimo wszystko dziękuję wszystkim którzy zdecydowali się przeczytać mój artykuł.

Odwiedzać i czytać tego bloga miałem okazję rozpocząć dłuższy czas temu (nie pamiętam dnia, w którym tutaj dotarłem oraz skąd), jednak to co mnie tutaj sprowadziło, to zamiłowanie do dzisiejszych technologii (śmiem wątpić, że z wami – czytelnikami, było inaczej). Nie mniej jednak dziś ten blog to moje podstawowe źródło informacji na temat nowinek technologicznych oraz wszystkiego innego z nią związanego. Owszem są też inne serwisy internetowe, które skupiają się na tej lub podobnej tematyce, ale ten blog trafił w mój gust, dzięki czemu zostałem tutaj na dłużej.

Krótko o mnie. Skupmy się na temacie który postanowiłem dzisiaj przeanalizować.

Czytając artykuły na Spider’s Web zawsze staram się też dokładnie przewertować komentarze osób, które również czytają wpisy, aby poznać ich opinię lub sugestie na dany temat ponieważ, dzięki temu jestem w stanie dowiedzieć się, czy powiedzmy sprzęt, który mnie interesuje jest wart zakupu, aplikacja warta użycia lub czy warto ją w ogóle kupić jeżeli jest to aplikacja płatna.

To co mnie jednak martwi to brak szczegółowych i konkretnych komentarzy wnoszących treść którą można łatwo i przyjemnie „skonsumować”. Najważniejszym problemem dla mnie jako czytelnika jest radzenie sobie z sytuacją, w której mam świadomość że dany sprzęt, system lub choćby aplikacja są godne użycia, ponieważ wiem, że może mi się spodobać, ale chciałbym poznać dodatkowo opinie osób które już skorzystały lub skorzystają, a nieliczne osoby twierdzą inaczej.

Oczywiście zgadzam się że nie można lubić wszystkiego, ale nie o takie formy komentarzy mi chodzi.

Mam na myśli osoby, które nagminnie starają się udowodnić że sprzęt ten sprzęt to śmieć, niczego niewarty i w ogóle nie da się go używać, a przecież to nieprawda, ponieważ zawsze jest część użytkowników, którzy twierdzą że jest to dobry sprzęt, który można z ręką na sercu polecić i używać (np. Windows Phone), nie twierdzę, że jest to system, którego nie warto tknąć, każdy z OS-ów w moich oczach jest świetny, wyróżnia się czymś dzięki czemu w oczach użytkownika jest super, gdzie można powiedzieć „WOW! To jest świetne” lub „No! Nareszcie jest coś dla mnie”.

Jest to temat, w którym każdy indywidualnie może się wypowiedzieć bo nie wszyscy używają tego samego. Pomimo tego wierzę, że jednak te wpisy to lekka zazdrość osób, które nie potrafią znieść myśli, że istnieją osoby, które to polecają i którym to się podoba (mowa o sprzęcie) i które za każde pieniądze choć drogie chciałyby (bądź już mają) posiadać.

Więc, dlaczego są osoby które nie potrafią zaakceptować tego że sprzęt jest dobry, oceniają go bezpodstawnie (czasami podstawnie lecz to inna sprawa) i nie pozwalają zdecydować o tym indywidualnie innym, tylko zmuszają osoby do czytania przeróżnych komentarzy. Wiem! Można takie komentarze zignorować, ale zwyczajnie nie ma takiej możliwości, czemu te osoby nie potrafią zrozumieć, że nie można sądzić książki po okładce.

Pamiętam artykuł Dawida Kosińskiego, który na końcu zadał pytanie o to, czy czytelnicy czekają na Windows 8 lub czy już go używają.

Wśród czytelników byli tacy którzy to pytanie skrytykowali, a było to przecież proste pytanie.. Można wymieniać w kółko miliony takich przykładów, ale to bez sensu.

Dlaczego jednak tak jest? Nie mam bladego pojęcia. Jednak zdaję sobie sprawę że jest to trudne.

REKLAMA

Na dziś chyba wystarczy. Czasami odnoszę wrażenie że znajdują się wśród nas – czytelników SW tacy, którzy również nie rozumieją tego problemy. Pomóżmy sobiezrozumieć to razem.

Chciałbym, abyście wyrazili swoje opinie lub sugestie tego co powinienem uwzględnić, w drugiej części.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA