REKLAMA

Otake Nokię mi chodziło

Mam na myśli oczywiście N900. Pooglądałem sobie dzisiaj ten smartfon (bo to już nie tablet internetowy jak N810 - w końcu ma moduł GSM/UMTS) i jestem naprawdę pod wrażeniem. Pod wrażeniem tego, jak bardzo różni się od innych, dotykowych telefonów Nokii.

Otake Nokię mi chodziło
REKLAMA
REKLAMA

Różnice są dwie. Pierwsza - tego da się używać. Druga - jest do czego używać.

A więc po kolei. N900 ma naprawdę bardzo sympatyczny interfejs. Inny od tego, który znam z iPhone i Androida, ale równie przemyślany. Bez problemów da się obsługiwać palcem (chociaż dla masochistów i Azjatów jest też rysik). Wszystko działa płynnie (to zapewne zasługa słynnego Cortex-A8). Zupełnie inaczej niż w N97 i 5800.

Druga kwestia to funkcjonalność, a konkretnie funkcjonalność internetowa. W żołnierskich słowach - przeglądarka WWW, jak przystało na Mozillę, nie ma problemów z wyświetlaniem nawet skomplikowanych stron, a do tego robi to szybko. Nie wiem, czy nie lepiej i szybciej niż w 3GS. Klient pocztowy wreszcie do czegoś się nadaje. Na deser: komunikatory (Skype, Gtalk, Ovi Chat) zintegrowane z aplikacją wiadomości - poezja.

To jest telefon, dla którego mógłbym porzucić iPhone - nie spodziewałem się jeszcze, że napiszę coś takiego o Nokii. Ale z tą firmą jest chyba trochę jak z tankowcem. Jak chcesz skręcić, musisz to zaplanować dwa lata wcześniej.

Inna sprawa. Wygląda na to, że żegnamy się powoli z Symbianem. Nie widzę powodu, dla którego Nokia miałaby utrzymywać go równolegle z Maemo. Cały poważny software dostępny na tę platformę pochodzi od Nokii - resztę (jak TomToma) wykosiły plagi niekompatybilności wstecz i upierdliwej certyfikacji.

Moim zdaniem, Finowie oddali Symbiana fundacji żeby pozbyć się problemu. Jeszcze przez parę lat, siłą inercji, będą produkowali lowendowe smartfony z tym systemem i jednocześnie wprowadzali kolejne (coraz prostsze i coraz tańsze) urządzenia z Maemo.

Jest tylko jeden problem - developerzy. Jak przekonać ich żeby tworzyli aplikacje na platformę składającą się z jednego, w dodatku bardzo drogiego telefonu? Może jakąś tańszą, popularniejszą słuchawką. W końcu, przyszłość Maemo jest podobno ?wielka i piękna?*.

PS. Booklet 3G też całkiem całkiem, ma rewelacyjną obudowę z aluminium (patrz: MacBook Air) i modem 3G, ale w przeciwieństwie do Kostka jakoś nie potrafię zakochać się w 10-tce.

REKLAMA

PS2. No i proszę, jest ekran pojemnościowy w Nokii - dokładniej w X6, czyli następcy 5800. Dowiedziałem się przy okazji, czemu tak uparcie trzymają się wyświetlaczy opornościowych. Chodzi o rynki azjatyckie i wprowadzanie tekstu za pomocą rysika. A ja myślałem że to kwestia ceny...

* - cytat z Axla Meyera, głównego designera serii N

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA