REKLAMA

Najpierw zrozumiałem chiński, a potem posłuchałem, jak brzmią słuchawki do… spania. Nowości firmy Soundcore

Widziałem - i przede wszystkim słuchałem - nowości firmy Soundcore. Przydadzą się podczas wakacyjnych wyjazdów albo do uprawiania któregoś z letnich sportów.

soundcloud
REKLAMA

Dzień jest piękny, robi się coraz cieplej, a ja czuję się, jakbym zyskał właśnie nową umiejętność. Nie spędziłem w życiu ani minuty na nauce chińskiego, ale stoję właśnie naprzeciw młodego człowieka z Shenzen, który szybko mówi do mnie w swoim języku. Kiwam głową i wszystko rozumiem.

REKLAMA


Wszystko dzięki „sprytnym” słuchawkom

Chwilę wcześniej ten sam mężczyzna opowiedział mi - po angielsku - o nowym rozwiązaniu marki Soundcore należącej do firmy Anker. „Zakładasz te słuchawki, wybierasz język na ekranie telefonu i słyszysz tłumaczenie w czasie rzeczywistym” - usłyszałem i nie uwierzyłem. Uznałem, że całość będzie pewnie działać dziwnie, powoli i niedokładnie i że wygląda mi to raczej na sposób na nabawienie się podczas zagranicznego wyjazdu problemów. Wiecie, o co chodzi - ktoś coś do mnie mówi, urządzenie tłumaczy na opak, a chwilę później wybucha międzynarodowy skandal…

„W takim razie sprawdźmy to” - powiedziałem. Chwilę później czułem się, jak poliglota. Jak to działa? Po tym, jak rozmówca kończy wypowiedź, słyszę dokładne i szybkie tłumaczenie jego słów. Świetne. Przez chwilę trzeba się przyzwyczaić do dodatkowego bodźca, jakim jest słyszenie czegoś w uchu podczas rozmowy. Można się poczuć jak prezenter telewizyjny, któremu producent coś podpowiada w słuchawce. Potem jest już fajnie. Oczywiście, w idealnej sytuacji i ja i mój rozmówce powinniśmy mieć takie słuchawki - ale nawet gdy ma je jedna strona, komunikacja np. na wakacjach i pytanie o drogę stają się łatwiejsze.

Mowa o słuchawkach Soundcore AeroFit 2

Są dobrze dopasowane do ucha i lekkie, dzięki czemu można je długo nosić bez uczucia dyskomfortu. Ich konstrukcja sprawia, że nie „wyłączają” nas od dźwięków ze świata zewnętrznego. Dzięki temu można je nosić, chodząc po ulicy i nie narażać się na to, że nie usłyszymy samochodu czy tego, że ktoś do nas woła.

Co ważne, nie mówimy o słuchawkach, których jedyną funkcją jest tłumaczenie (aplikacja zapewnia dostęp do 100 języków). Sprawdzą się również podczas „klasycznego” słuchania muzyki i w szczególności zadowolą miłośników głębokiego basu.

Widziałem (i słyszałem) też słuchawki Soundcore AeroClip

To najnowsze dzieło marki i kolejne, które powstało z myślą o tych, którzy nie chcą tracić tak zwanej świadomości sytuacyjnej - czyli chcą wiedzieć, co dzieje się wokół nich, jednocześnie ciesząc się ze słuchania muzyki np. w czasie biegania.

Zapewnia to konstrukcja Open-Ear Clip-On i fakt, że można przypiąć wkładki bezpośrednio do chrząstki ucha (za pomocą elastycznego złącza pierścieniowego), zamiast wkładać je do kanału słuchowego. Całość jest dobrze dopasowana do ucha i nie rusza się ani nie wypada. Można dopasować sprzęt do swojej anatomii za pomocą specjalnych wkładek. Wykorzystanie w konstrukcji słuchawek elementów tytanowych poprawia ich trwałość, a zmniejszenie - w porównaniu z poprzednią konstrukcją tego typu - wagi i nacisku na ucho sprawia, że teoretycznie można w takich słuchawkach chodzić przez cały dzień bez zmęczenia.

O jakość dźwięku dbają m.in. przetworniki z tytanową powłoką, a także algorytmy sztucznej inteligencji. Pomagają także przy rozmowach telefonicznych prowadzonych z użyciem takich słuchawek - sprzęt ma cztery mikrofony z technologią, w której AI eliminuje szumy wiatru i tła, by głos był lepiej słyszalny.

Jak wygląda sprawa z czasem pracy? Czas pracy słuchawek na jednym ładowaniu przy głośności na 50 proc. to ok. 8 godzin. Po 10 minutach w etui zyskujemy 3 godziny pracy. Takie słuchawki kosztują 599 zł.

Zobaczyłem też inne nowości

To np. Soundcore Liberty 5, czyli douszne słuchawki (o „klasycznym” kształcie) z systemem redukcji szumów ANC. Zastosowano w nich tuby wzmacniające bas. Sprzęt także korzysta z algorytmów AI - zarówno w kwestii jakości dźwięku, jak i jakości rozmów telefonicznych (słuchawki mają aż sześć wbudowanych mikrofonów). System Adaptive ANC 3.0 dostosowuje się do zmieniającego się otoczenia trzy razy na sekundę, redukując hałas i tłumiąc ludzkie głosy. Można więc słuchać podcastu czy piosenek np. w pociągu, gdy ktoś obok głośno referuje przez telefon wydarzenia ze swojego życia.

REKLAMA

Poza tym, Soundcore Liberty 5 pozwalają na dostosowanie dźwięku do indywidualnych preferencji za sprawą aplikacji. Samym sprzętem steruje się po ściśnięciu pałąka, słuchawki wykrywają też noszenie. Czas pracy z włączonym ANC to 8 godzin, a bez tej funkcji - 12 godzin. Po 10 minutach w etui Liberty 5 może grać przez 5 godzin. Cena tego sprzętu to 399 zł.

Sprawdzałem także m.in. słuchawki do… spania, czyli Soundcore Sleep A20. Są lekkie i nie czuć ich w uchu. Mogą przez całą noc emitować dźwięki maskujące hałasy otoczenia. Szkoda, że nie miałem ich ze sobą, gdy niedawno próbowałem spać w hotelu przy samej autostradzie. Poza tym, firma Soundcore szykuje jeszcze pewne nowości. Ale o tym nie mogę jeszcze niczego powiedzieć. Nawet po chińsku, który przecież prawie już znam.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-20T20:04:16+02:00
Aktualizacja: 2025-06-20T20:00:51+02:00
Aktualizacja: 2025-06-20T19:39:08+02:00
Aktualizacja: 2025-06-20T17:58:54+02:00
Aktualizacja: 2025-06-20T17:34:53+02:00
Aktualizacja: 2025-06-20T15:48:09+02:00
Aktualizacja: 2025-06-20T15:21:50+02:00
Aktualizacja: 2025-06-20T13:22:07+02:00
Aktualizacja: 2025-06-20T13:01:38+02:00
Aktualizacja: 2025-06-20T11:50:31+02:00
Aktualizacja: 2025-06-20T10:43:53+02:00
Aktualizacja: 2025-06-20T09:00:14+02:00
Aktualizacja: 2025-06-20T07:46:15+02:00
Aktualizacja: 2025-06-19T15:20:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-19T15:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-19T08:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-19T07:41:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-19T07:31:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA