Banki mają dość czekania na Elona. Sprzedają zadłużenie po Twitterze
Amerykańskie banki, które prawie trzy lata temu pożyczyły Elonowi Muskowi środki na zakup Twittera, dziś szukają kupców na jego długi.

Elon Musk poprzez wyłożenie na stół 44 miliardów dolarów stał się właścicielem serwisu Twitter - później przemianowanego na X. Choć formalnie miliarder jest wyłącznym właścicielem platformy społecznościowej, to pieniądze, które przeznaczył na zakup Twittera nie pochodziły z jego własnej kieszeni.
Upubliczniony w kwietniu 2022 roku projekt finansowania zakupu Twittera obejmował 21 miliardów dolarów finansowania kapitałowego, 13 miliardów dolarów instrumentów dłużnych i 12,5 miliarda dolarów pożyczek z depozytem zabezpieczającym - innymi słowy zakup Twittera oparty był na wielomiliardowych pożyczkach. W finansowaniu przedsięwzięcia brały udział m.in. Bank of America, Barclays, Morgan Stanley, MUFG, Societe Generale, Mizuho Bank i BNP Paribas.
Amerykańskie banki przygotowują się na sprzedaż długów Elona Muska
Jak informuje amerykański The Wall Street Journal, powołując się na informacje pozyskane od anonimowych informatorów powiązanych ze sprawą, banki, które prawie trzy lata temu udzieliły pożyczek Muskowi, przygotowują się na sprzedaż długów.
Początkowa cena długu ma wynosić ok. 90-95 centów za każdego dolara. Dotychczas banki miały sprzedać prywatnym inwestorom długi Elona Muska o wartości ok. miliarda dolarów. Według planu oferta sprzedaży długów o wartości ok. 3 mld dolarów ma pojawić się jeszcze w tym tygodniu.
Jak przypomina "WSJ" już w 2022 powszechnie uważano, że wsparcie, jakie udzielono miliarderowi przy zakupie platformy było "jedną z najgorszych transakcji, jakie amerykański sektor bankowy wsparł od czasu kryzysu z 2008". Uważa się, że Twitter został zakupiony po zawyżonej cenie i w 2022 roku był wart jedynie ok. 30 mld. dol. Sam serwis z roku na rok przynosił straty, a ekscentryczne decyzje, jakie wciąż podejmuje Elon Musk, stale obniżają jego wartość. Zgodnie z treścią wiadomości, jaką w październiku 2023 roku otrzymali pracownicy X, zarząd serwisu wycenił jego wartość na zaledwie 19 mld. dol.
Warunkiem sprzedaży długu jest przekonanie inwestorów, że może on zostać spłacony. Zgodnie z przekazem "WSJ", zmiany na najwyższych szczeblach władzy w USA - ponowne objęcie urzędu przez Donalda Trumpa, zacieśnienie więzów z Elonem Muskiem oraz wejście miliardera do rządu - spowodowały, że inwestorzy są bardziej niż wcześniej przekonani o możliwości spłaty długu. Potencjalni kupcy mieli sami zgłaszać się do banków z propozycjami odkupu długów.
"WSJ" zacytowało także wiadomość email, jaką Musk miał rozesłać do pracowników X. Miliarder miał wskazać na rosnące wpływy i potęgę firmy, jednocześnie zastrzegając, że problemem pozostają finanse.
Wzrost liczby użytkowników stoi w miejscu, przychody nie są imponujące i ledwo wychodzimy na zero
- pisał Elon Musk w wiadomości cydowanej przez The Wall Street Journal.
Krótko po publikacji artykułu WSJ, Musk zaprzeczył jakoby kiedykolwiek wysłał wiadomość o takiej treści.
Może zainteresować cię także:
Zdjęcie główne: izzuanroslan / Shutterstock