REKLAMA

Matury będą oceniane cyfrowo. Uczeń napisze i od razu dostanie wynik

Czas, który mija od momentu oddania arkusza egzaminacyjnego do otrzymania wyniku jest dość długi – zauważa dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Robert Zakrzewski. Już są pomysły, jak to zmienić. Zacznie się od cyfrowego oceniania egzaminów.

Matury będą oceniane cyfrowo. Uczeń napisze i od razu dostanie wynik
REKLAMA

W rozmowie z PAP dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej Robert Zakrzewski zadeklarował, że „najpilniejsze jest wzmocnienie cyfryzacji egzaminów zewnętrznych”.

REKLAMA

W krótszej perspektywie chciałbym całkowitego cyfrowego oceniania egzaminów - co nie nastąpi dla wszystkich egzaminów na pewno w maju 2025 r. Do tych egzaminów już się przygotowujemy, zostało jeszcze trochę pracy.

- powiedział Zakrzewski w wywiadzie z PAP.

Dyrektor CKE opisuje, że system jest już na etapie prób, a niektórzy egzaminatorzy zostali przeszkoleni. Proces cały czas trwa, a wyzwanie jest spore. Jak mówi Zakrzewski „system musi być niezawodny, żeby egzaminator sprawdzający pracę miał zapewniony maksymalny komfort pracy”.

- Ta praca jest intensywna, wykonywana w krótkim czasie, a więc też bardzo wyczerpująca. Z tego powodu muszę dołożyć wszelkich starań, żeby nowe narzędzie w postaci sprawdzania tych prac było perfekcyjne. Zdaję sobie sprawę z tego, że czas, który mija od momentu oddania arkusza egzaminacyjnego do otrzymania wyniku jest dość długi, ale pracy jest w tym obszarze sporo – powiedział w rozmowie z PAP.

Wakacje bez stresu. Wyniki matury będą natychmiastowe

Dużo ciekawsze wydają się być plany długoterminowe. Szef CKE chciałby, aby egzaminy były zdawane „cyfrowo”. W tej wizji uczeń nie wypełnia papierowego arkuszu, tylko sadzany jest przed komputerem i rozwiązuje coś w rodzaju e-matury. Dzięki temu wyniki mogłyby spływać natychmiastowo. „Wówczas moglibyśmy oszczędzić czas na dystrybucję prac egzaminacyjnych do ośrodków sprawdzania” – argumentuje Zakrzewski.

Nie oznacza to jednak, że oceną zajmie się wyłącznie system. Zakrzewski podkreśla, że na maturze są również pytania otwarte, więc odpowiedzi sprawdzałby dalej egzaminator.

- Człowiek jest tu najważniejszy - i ten, który zdaje, i ten, który sprawdza – dodaje dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej.

Póki co z egzaminem maturalnym w sieci były same kłopoty

REKLAMA

Regularnie pojawiały się rzekome wycieki, a uczniowie za każdym razem liczyli, że uda im się poznać tematy przed wejściem na salę. W tym roku maturzyści potrzebowali raptem 22 min, by „wynieść” zadania maturalne z matematyki na zewnątrz.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA