Kultowe ekspresy nowej generacji. 4Swiss odpowiedział na wszystkie potrzeby kawoszy

Z kodem rabatowym SPIDERS kupisz w tym miejscu opisywane w tym tekście ekspresy 4Swiss ze zniżką 200 zł (A22 Modena, A23 Sienna) lub nawet 300 zł (A24 Roma). Do tego dostaniesz voucher-niespodziankę do sklepu Morele oraz trzy opakowania świeżo palonej kawy na dobry początek.

Ekspres do kawy w moim domu jest jednym z najważniejszych sprzętów elektronicznych - ale nie zawsze tak było. Chociaż przez lata zalewałem wodą zwykłą rozpuszczalną, to teraz nie wyobrażam sobie zacząć dnia inaczej niż od małej czarnej do śniadania, którą robi dla mnie automat. Wtedy zaczynam też sprawdzać wiadomości z nocy i nadrabiać newsy, a potem mogę brać się do pracy.

No i kawy pijam różne - zarówno czarne (espresso i americano), jak i z mlekiem (cappuccino i latte), w zależności od nastroju i pory dnia. Niezależnie jednak od tego, którą akurat wybiorę, zależy mi na tym, aby była „jak z kawiarni”. Do tego jak mam gości, to cenię sobie możliwość przygotowania dla każdego takiego napoju, który dana osoba lubi, a cały proces musi przebiegać szybko i sprawnie.

Firma podkreśla w swojej komunikacji, że przez ostatnie lata, podczas gdy sprzedawała poprzednie modele ekspresów, słuchała opinii klientów, by wziąć je pod uwagę. Projektując nowe sprzęty, którymi są A22 Modena, A23 Siena i A24 Roma, zwróciła uwagę na oczekiwania odbiorców i wyszła im naprzeciw.

W ramach aktualnej kolekcji pojawiło się kilka nowości, którym mogę jedynie przyklasnąć. Te usprawnienia są odpowiedzią i na moje największe bolączki związane z urządzeniem z tej kategorii, z którego prywatnie korzystam na co dzień, w tym dotyczące gabarytów sprzętu z tej kategorii.

Wszystkie trzy ekspresy z nowej kolekcji są kompaktowe, a zmianę na plus widać zwłaszcza wtedy, gdy porównamy nowy model Roma do poprzedniego. Moja kuchnia jest naprawdę malutka, więc każdy centymetr sześcienny jest na wagę złota, a nowe sprzęty 4Swiss mają niecałe 20 cm szerokości.

Do tego, co niezwykle istotne, obsługiwane są one wyłącznie od frontu oraz od góry. Ułatwia to znalezienie dla nich optymalnego miejsca na blacie. Producent postawił tu na minimalistyczny design i zrezygnował z otwieranych na boki pojemników, które w przypadku niektórych modeli bywały u mnie problematyczne.

Podczas korzystania z tych urządzeń doceniłem brak konieczności dbania o wolną przestrzeń zarówno po lewej, jak i po prawej stronie ekspresu, bo dosunąłem go jedną stroną do ściany, a z drugiej mogłem postawić czajnik. Znalazło się obok niego też miejsce na pojemnik na mleko (który można też postawić na wylewce).

Problemu nie sprawia również wylewanie wody z wylewki i usuwanie fusów, gdyż oba pojemniki na nie można wysunąć od frontu. Z kolei ten trzeci pojemnik, czyli na wodę, o pojemności 1,1-litra, umieszczony jest z tyłu i wyciąga się go od góry - ale na co dzień i tak w praktyce nie trzeba tego robić.

Ten tylny pojemnik w każdym z testowanych ekspresów ma klapkę, a po jej odchyleniu można dolać wody z dzbanka lub butelki. Do tego ekspresy marki 4Swiss są przy tym energooszczędne i przyjazne dla środowiska - nie korzystają z kapsułek, które potem trzeba utylizować, tylko same mielą kawę.

To, co łączy nowe produkty 4Swiss z poprzednikami, to fakt, iż każdy wykonany jest z materiałów najwyższej jakości, a jedną z głównych zalet wszystkich ekspresów tej marki jest to, że znajdziemy w nich nie ceramiczne, a żarnowe profesjonalne stożkowe młynki. Mają one 5-stopniową regulację stopnia mielenia.

Zamontowano w nich również włoskie pompy ARS, która wytwarzają ciśnienie na poziomie maksymalnie 19 barów, a także skuteczne systemy spieniania mleka. W pojemniku na wodę można też zamontować filtry usuwające z wody zanieczyszczenia i niepożądane substancje chemiczne.

Urządzenia działają też cicho, co istotne jest zwłaszcza ranem, gdy robimy sobie kawę, podczas gdy inni domownicy jeszcze śpią (moja żona wstaje wcześniej ode mnie, więc jest to istotne głównie dla mnie). A co w takim odróżnia od siebie poszczególne modele, czyli A22 Modena, A23 Siena i A24 Roma?

Gabaryty każdego z tych trzech urządzeń są identyczne, podobnie jak montowane w nich stalowe młynki ze szczelnym pojemnikiem na 100 gram ziaren, które utrzymują ich aromat. Mają też te wydajne pompy, ale różnią się sposobem obsługi oraz zamontowanymi w nich systemami spieniania mleka.

4Swiss A22 Modena wyposażono w monochromatyczne guziki oraz zewnętrzny spieniacz. Program robienia kawy jednym przyciskiem, czyli One Touch Coffee, pozwala przygotować napój bez mleka. W przypadku 4Swiss A23 Siena spieniacz jest zintegrowany i można zrobić kawę czarną, z mlekiem lub dwie czarne naraz.

4Swiss A24 Roma to z kolei już taki topowy model, który potrafi wszystko to, co pozostałe dwa, ale ma również zamontowany ekran dotykowy. Każde z urządzeń pozwala też nalać do szklanki samo gorące mleko albo wrzątek (co może się przydać, gdy mamy akurat ochotę nie na kawę, tylko na herbatę).

A jakie kawy można przyrządzić z użyciem ekspresów tej marki? Przede wszystkim te najpopularniejsze, w tym oczywiście aromatyczne Espresso z gęstą cremą. Kolejny program to americano - i to takie prawdziwe, a nie udawane, gdyż ekspresy łączą espresso z wrzącą wodą, a nie taką przelewaną przez fusy.

Można też przygotować, oczywiście przed południem, Cappucino z pięknie spienionym mlekiem. Jeśli mamy ochotę z kolei na mleczną kawę o późniejszej porze, to tutaj do gry wchodzi Latte. Tę ostatnią da się przygotować bez problemu w szklance o wysokości do 14 cm, gdyż wylewka na regulowaną wysokość.

Oczywiście firma zdaje przy tym sobie sprawę, że każdy z nas ma inne preferencje dotyczące kawy, dlatego menu urządzenia pozwala wprowadzać indywidualne korekty, w tym dotyczące objętości - od 20 do nawet 250 mililitrów. Możemy też przygotować oczywiście kawę podwójną, aby dostać dodatkową dawkę pobudzenia.

Po zdjęciu pokrywki możemy również regulować stopień mielenia kawy, przekręcając pokrętło w lewo lub w prawo, by dopasować go do własnych preferencji. Do młynka możemy zaś wsypać dowolne ziarna, ale 4Swiss wprowadził do oferty trzy nowe autorskie mieszanki świeżo palonej kawy rzemieślniczej

Miałem okazję sprawdzić wszystkie trzy, a różnią się one zarówno intensywnością, jak i stopniem wypalenia. Są nimi „mocna jak diabli” Black Devil, „delikatna i subtelna” Rich crema oraz moja ulubiona, czyli „wyrazista i intensywna” Italian espresso. Wszystkie kosztują niecałe 40 zł za pół kilograma ziaren.

A czy ekspresy do kawy, takie jak jeden z modeli marki 4Swiss, są urządzeniami w pełni bezobsługowymi? Odpowiem przewrotnie: i tak, i nie! Przygotowywanie kawy z ich użyciem faktycznie zajmuje dosłownie chwilę, a ekspresy same się wewnątrz oczyszczają, ale oczywiście od czasu do czasu trzeba trzeba o nie zadbać.

Takie typowe podstawowe czynności, jakie musimy wykonywać ręcznie, to oczywiście dolewanie wody do pojemnika z tyłu oraz usuwanie fusów (po ok. ośmiu porcjach kawy) i wylewanie wody z tych wyjmowanych od frontu. Warto przy tym trzymać na wylewce jakiś kubek, który będzie zbierał wodę używaną do czyszczenia.

Oba pojemniki oraz wylewkę od czasu do czasu warto też umyć, czy to ręcznie, czy to poprzez wstawienie ich do zmywarki. Należy też dbać o konserwację urządzenia, bo inaczej z czasem smak kawy może zacząć odbiegać od oczekiwań. Kluczowe jest regularne czyszczenie cappuccinatora.

Ekspres w razie potrzeby należy też odkamienić, jeśli tylko uznamy, że ze smakiem kawy coś jest nie tak - lub jeśli zauważymy, że ekspres gorzej spienia mleko. W ofercie firmy 4Swiss są oczywiście odpowiednie środki czystości, które warto mieć na podorędziu i regularnie je stosować.

Warto też pamiętać, że przygotowanie idealnej kawy dla siebie wymaga odpowiedniego dobrania parametrów. Po zmianie mieszanki na inną, czyli o na przykład innym stopniu wypalenia, może być też konieczne powtórzenie procesu dopasowywania parametrów - w szczególności stopnia mielenia kawy.

Warto sobie zapamiętać albo zapisać optymalne ustawienia dla każdej mieszanki, z jakiej regularnie korzystamy, a osobom, które nie mają dużego doświadczenia z ekspresami, mogę z kolei poradzić, by monitorowały… stan fusów wyjmowanych z pojemnika. Coffee-kejki powinny być zawsze zbite i suche.

Jeśli wyglądają są rozmoknięte, należy zmieniać stopień mielenia, aż metodą prób i błędów uzyskamy zadowalający efekt. No i co do zasady im kawa jest drobniej zmielona, tym jej smak i aromat jest mocniejszy - i na odwrót. Warto też poeksperymentować ze stopniem spieniania mleka!

Który model z oferty 4Swiss w takim razie wybrać? Osobom, które szukają pierwszego ekspresu i nie chcą wydać na niego majątku, polecę ten podstawowy model, czyli A22 Modena wyceniony katalogowo na 1299 zł. Można z jego pomocą codziennie przygotować świetne aromatyczne kawy niczym od profesjonalnego baristy, w tym z mlekiem i bez.

A23 Siena to model kosztujący 1699 zł i zarazem świetna propozycja dla tych osób, które preferują kawy na bazie mleka, w tym np. mleka roślinnego ze względu na fakt, iż spieniacz jest tu zintegrowany. Jednym wciśnięciem guzika możemy przygotować nie tylko kawę czarną, ale również z mlekiem.

Takim creme de la creme w ofercie 4Swiss, dla kawoszy ceniących sobie nie tylko smak i aromat, ale również komfort, za który są w stanie dopłacić, jest A24 Roma. Wyceniany jest na 2299 zł i ma te same możliwości w zakresie robienia kawy, co model tańszy, ale dotykowy ekran jest znacznie wygodniejszy.

Jeśli planujesz kupić nowy ekspres do kawy - czy to w celu ugoszczenia bliskich, czy to dla siebie lub na prezent - to mam też dobrą wiadomość. Możesz uzyskać zniżkę niezależnie od tego, na który model się zdecydujesz.

W przypadku ekspresu A22 Modena wynosi ona 200 zł, więc kupisz ten model za 1099 zł. Na dwa pozostałe modele zniżka wynosi 300 zł, co oznacza że A23 Siena kupisz za 1399 zł, a A24 Roma za 1999 zł.

Aby skorzystać z tej promocji, wystarczy wpisać kod SPIDERS podczas dokonywania zakupu ze strony internetowej morele.net. Do tego w ramach zakupu otrzymasz w prezencie od firmy voucher-niespodziankę do realizacji w tym samym sklepie oraz trzy opakowania świeżo palonej kawy 4Swiss.