REKLAMA

Doigraliśmy się. Czasu na działanie jest coraz mniej

Średnia globalna temperatura osiągnęła piątek 17 listopada pułap, który jest o ponad 2 st. Celsjusza wyższy od poziomów przedindustrialnych. Stało się tak po raz pierwszy w historii, a informacje zostały dostarczone przez europejski program monitorowania klimatu Copernicus. W dodatku sobota najprawdopodobniej była kolejnym dniem, gdy taka globalna średnia temperatur się utrzymała.

Doigraliśmy się. Czasu na działanie jest coraz mniej
REKLAMA

Z opublikowanego w poniedziałek corocznego raportu Programu Środowiskowego ONZ na temat tzw. luki emisyjnej dowiadujemy się, że do początku października 2023 r. odnotowano aż 86 dni, w których średnia temperatura na Ziemi przekraczała o 1,5 st. Celsjusza średnie temperatury sprzed epoki przemysłowej.

REKLAMA

Średnia temperatura na Ziemi rośnie zbyt mocno

Luka emisyjna to różnica pomiędzy celem nakreślonym przez Porozumienia Paryskie z 2015 r. a stanem faktycznym. Cel porozumień z 2015 r. zakłada ograniczenie poziomu emisji do takiego stopnia, by średnia temperatura na Ziemi nie wzrosła w porównaniu z czasami sprzed epoki przemysłowej, czyli poziomów z lat 1850-1900 o więcej niż 1,5 st. Celsjusza, a stanem faktycznym.

Pierwszy dzień, w którym średnia temperatura na Ziemi była wyższa o ponad 2 st. Celsjusza od tej z epoki przed przemysłowej jest częścią smutnego ciągu rekordów, jakie padają w tym roku. Ostatni październik był bowiem najcieplejszym odnotowanym na świecie w historii. Tak samo wrzesień, który był przed nim. I sierpień. A także lipiec i czerwiec. Według naukowców z programu Copernicus obecny rok z niemal całkowitą pewnością okaże się cieplejszy od dotychczasowego posiadacza rekordu - roku 2016. Co więcej październik był o około 1,7 st. Celsjusza cieplejszy niż szacowana średnia temperatura dla tego miesiąca w erze przedindustrialnej.

Z informacji podanych przez unijna służba ds. zmian klimatu (C3S) wiemy także, że globalne temperatury na świecie 17 listopada tego roku były o 2,07 st. Celsjusza wyższe od średniej sprzed epoki przemysłowej. Innymi słowy tempo ocieplenia wydaje się przyspieszać.

Trzeba jednak zaznaczyć, że fakt, iż wzrost średniej globalnej temperatury dla poszczególnych dni przekracza 2 st. Celsjusza nie oznacza, że cały tzw. próg paryski został przekroczony. Założenia porozumienia paryskiego odnosi się bowiem raczej do średniej mierzonej w ciągu dekad.

Na Spider's Web sporo piszemy o walce ze zmianami klimatu:

To być może najcieplejszy okres na Ziemi od 100 tys. lat

REKLAMA

Jednak nawet jeśli weźmiemy pod uwagę kolejne oficjalne rekordy temperatur pobite w roku 2023 nie będziemy mieć pełnego obrazu sytuacji. Naukowcy twierdzą niestety, że dane dla klimatu, które pochodzą z jeszcze dawniejszych czasów niż początki rewolucji przemysłowej, czyli słoje drzew lub rdzenie lodowe, sugerują, że temperatury obserwowane w tym roku mogą być bezprecedensowe nie tylko w porównaniu z okresem sprzed kilkuset lat, ale w skali całej historii ludzkości. Bardzo możliwe, że obecnie obserwujemy najwyższe temperatury, jakich nie było na Ziemi od ponad 100 tys. lat.

Oczekuje się w takim razie, że miesiące niezwykłych upałów na świecie w tym roku oprócz tego, że zaowocowały katastrofalnymi suszami, masowymi pożarami i gwałtownymi burzami pustoszącymi miejsca na całej niemal planecie, doprowadzą także do tego, że rok 2023 będzie najgorętszym rokiem w historii. To kolejne i niestety na pewno nie ostatnie ostrzeżenie, że ludzkość nie ma już czasu i potrzebne są natychmiastowe działania w celu poważnego i trwałego ograniczenia emisji gazów cieplarnianych do atmosfery.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA