Klimatyczna Bzdura Kadencji: Jarosław Kaczyński nominowany za „uczonych, którzy spierają się co do zmian klimatycznych”

Patronat medialny

Wraz z końcem IX kadencji Sejmu rusza Klimatyczna Bzdura Kadencji - nietypowy miniplebiscyt Fundacji Przyjaciół Młodzieżowego Strajku Klimatycznego mający na celu wyłonienie autora największej politycznej bzdury klimatycznej wypowiedzianej w latach 2019 - 2023. Jednym z nominowanych do niechlubnego tytułu jest lider Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński.

Klimatyczna Bzdura Kadencji: Jarosław Kaczyński i jego "uczeni"

W naszym Sejmie i Senacie nie brakuje bzdur wszelakich. Ekonomicznych. Prawniczych. Obyczajowych. Pewne bzdury wyróżniają się jednak w sposób szczególny. To bzdury klimatyczne, stojące w poprzek do nauki, logiki oraz stanu faktycznego. Właśnie dlatego powstał antykonkurs Klimatyczna Bzura Kadencji, w którym wyłania się niechlubnego autora największej bzdury IX kadencji Sejmu.

Organizując miniplebicyt Klimatyczna Bzdura Kadencji, Fundacja Przyjaciół Młodzieżowego Strajku Klimatycznego chce nie tylko wskazać Czytelnikom bzdury mijającej kadencji. Jej celem jest rozbicie klimatycznych mitów krążących w przestrzeni publicznej, posługując się wiedzą naukową ze sprawdzonych źródeł. Jeden z takich mitów dotyczy poddania w wątpliwość czy klimat faktycznie się zmienia przez człowieka. Pełen wątpliwości jest natomiast Jarosław Kaczyński.

Pierwszym politykiem nominowanym w plebiscycie Klimatyczna Bzdura Kadencji jest Jarosław Kaczyński. Co powiedział prezes PiS?

Jarosław Kaczyński poddał w wątpliwość globalne ocieplenie. Podczas wystąpienia w Bielsku-Białej w 2022 roku prezes Prawa i Sprawiedliwości normalizował zmiany klimatyczne. Jego zdaniem w polityce klimatycznej Unii Europejskiej "nie chodzi tak naprawdę o szaleństwo klimatyczne", bo "klimat jak świat światem się zmieniał":

"Nie chodzi tak naprawdę o szaleństwo klimatyczne, bo klimat jak świat światem się zmieniał" (...) "Wszystkie samochody świata naraz uruchomione mają mniejszy wpływ na klimat niż w wielkiej hali sportowej zapalenie jednej zapałki. (...) Tutaj jeśli chodzi o poważnych uczonych są bardzo podzielone zdania

Odpowiedź ekspertki na Klimatyczną Bzdurę Kaczyńskiego: świat nauki jest zgodny co do wpływu człowieka na klimat. Podzielona może być najwyżej opinia publiczna przed wyborami.

W swoim wystąpieniu Jarosław Kaczyński powołał się na słowa profesora Ivara Giaevera. Noblisty, tyle tylko, że z obszaru... fizyki. Twierdzenia fizyka dotyczące klimatu nie mają odzwierciedlenia w naukowej teorii oraz praktyce dotyczącej klimatu, a jego wypowiedzi są krytykowane z powodu braku oparcia w badaniach. Specjaliści piszący o klimacie wielokrotnie rozprawiali się z mitami profesora Giaevera, wliczając w to świetny artykuł Aleksandry Kardaś, jeszcze sprzed wypowiedzi Jarosława Kaczyńskiego. Szkoda, że prezes Prawa i Sprawiedliwości go nie przeczytał.

Profesor Giaever jest postacią kontrowersyjną wśród naukowców ze względu na odrzucenie konsensusu naukowego i wyraźny sceptycyzm na temat globalnego ocieplenia, którego nie podzielają autorzy tysięcy prac naukowych o zmianach klimatu. Ponad 99 proc. naukowców twierdzi, że to właśnie człowiek odpowiada za te zmiany. Dowodzą tego też raporty ONZ, według których wpływ człowieka na środowisko jest niestety niezaprzeczalny.

Wracając do twierdzeń wypowiadanych przez prezesa Kaczyńskiego, rozbrajane mity są tutaj dwa: po pierwsze, wśród poważnych uczonych zdania nie są podzielone. Mają oni pewność co do wpływu człowieka na klimat. Po drugie, twierdzenia noblisty z fizyki dotyczące klimatu mijają się ze stanem faktycznym, na co wskazuje redaktorka serwisu Nauka o klimacie Aleksandra Kardaś:

"To co wiemy o zmianach klimatu w przeszłości mówi nam, że wzrost koncentracji gazów cieplarnianych wskutek spalania przez ludzkość paliw kopalnych zdecydowanie może i powoduje zmianę klimatu, polegającą na wzroście średniej temperatury powierzchni Ziemi."

Organizatorzy Klimatycznej Bzdury Kadencji zwracają uwagę, że Kaczyński przeczy sam sobie. Rok wcześniej prezes PiS mówił:

"Ja rozumiem, że jest zmiana klimatu, bo każdy, kto widzi rzeczywistość, coś pamięta, to wie, że ten klimat był kiedyś w Polsce wyraźnie inny. Czy to jest wina człowieka, wina rozwoju gospodarki, ogromnej emisji CO2? Tego do końca nie wiemy, ale bardzo wielu naukowców przyjmuje, że tak jest, dlatego trzeba coś z tym zrobić."

Jednocześnie w trakcie drugich rządów Prawa i Sprawiedliwości miało miejsce wiele wydarzeń wskazujących na polityczną świadomość problemu zmian klimatycznych. Najlepszym tego przykładem jest organizacja przez Polskę szczytu klimatycznego COP24 w Katowicach, którego gospodarzem był m.in. premier Mateusz Morawiecki uczestniczący w panelu Global Climate Action.

Świadomość Prawa i Sprawiedliwości dotycząca zmian klimatycznych oraz wynikających z nich problemów była obecna jeszcze za czasów pierwszej kadencji rządów. Właśnie wtedy, w 2015 roku, ówczesny minister Jan Szyszko stwierdził po podpisaniu Porozumienia Paryskiego, iż "zmiany klimatu stanowią jedno z najpoważniejszych globalnych wyzwań, przed którymi obecnie stoi społeczność międzynarodowa."

Materiał ukazał się dzięki Fundacji Przyjaciół Młodzieżowego Strajku Klimatycznego. Młodzieżowy Strajk Klimatyczny jest ruchem społecznym młodych osób walczących o powstrzymanie zmiany klimatu i swoją przyszłość.

Patronat medialny
Najnowsze
Zobacz komentarze