Zaraz będziemy mieli powtórkę zimnej wojny. Chiny chcą zbudować bazę na Kubie
Chiny prowadzą rozmowy z Kubą o utworzeniu bazy szpiegowskiej na wyspie, która leży około 160 kilometrów od wybrzeża Florydy. Niektóre raporty wskazują, że oba kraje już osiągnęły zasadniczą zgodę w tej sprawie. Baza miałaby służyć do zbierania informacji elektronicznych i sygnałowych w południowo-wschodnich Stanach Zjednoczonych, gdzie znajdują się liczne instalacje wojskowe.
Kuba od ponad pół wieku jest punktem zapalnym ze względu na swoją bliskość do USA, w tym kluczowych baz wojskowych w stanach południowo-wschodnich. W 1962 roku prezydent John F. Kennedy prawie wszedł w konflikt zbrojny ze Związkiem Radzieckim z powodu jego tajnej próby umieszczenia rakiet z głowicami nuklearnymi i innego sprzętu wojskowego na wyspie.
Związek Radziecki utrzymywał przez dziesięciolecia ogromną placówkę wywiadu elektronicznego, swoją największą zagraniczną bazę, w Lourdes pod Hawaną. Zbieranie informacji elektronicznych często polega na masowym przechwytywaniu transmisji danych, a także wykrywaniu częstotliwości na widmie elektromagnetycznym, które mogą dostarczać wskazówek o działaniu myśliwców i bombowców lub lokalizacji okrętów podwodnych.
Chiny chcą założyć bazę szpiegowską na Kubie
The Wall Street Journal poinformował w czwartek, że Chiny i Kuba zawarły tajne porozumienie o utworzeniu bazy szpiegowskiej na wyspie, powołując się na amerykańskich urzędników zaznajomionych ze sprawą, którzy powiedzieli, że Pekin zapłaci kilka miliardów dolarów za bazę.
Nie mogę odnieść się do tego konkretnego raportu, ale jesteśmy świadomi - i wielokrotnie mówiliśmy o tym - wysiłków Chińskiej Republiki Ludowej w zakresie inwestowania w infrastrukturę na całym świecie, która może mieć cele wojskowe
- powiedział rzecznik Białego Domu John Kirby.
Dodał, że nie może skomentować konkretnie pytania o to, czy Chiny i Kuba zawarły - lub negocjują - takie porozumienie. "Mamy realne obawy co do relacji Chin z Kubą i jesteśmy zaniepokojeni działaniami Chin na naszej półkuli i na całym świecie" - powiedział Kirby. "Śledzimy to uważnie i podejmujemy kroki, aby temu przeciwdziałać. Pozostajemy przekonani, że jesteśmy w stanie spełnić wszystkie nasze zobowiązania bezpieczeństwa w kraju i w regionie".
Porozumienie między Chinami a Kubą mogłoby znacząco zwiększyć napięcie między Waszyngtonem a Pekinem, które już się nasiliło po incydencie z chińskim balonem szpiegowskim, który przekroczył terytorium Stanów Zjednoczonych i został zestrzelony przez amerykańskie wojsko na wschodnim wybrzeżu w lutym.
Chiny robią wielkie oczy
Przedstawiciele chińskiej ambasady w Waszyngtonie nie odpowiedzieli na prośbę mediów o komentarz. Ale chiński ambasador na Kubie, Ma Hui, napisał na Twitterze: "Świat dobrze wie, kim jest ‘imperium podsłuchiwania’".
Rząd kubański stanowczo zaprzeczył z kolei, że zawarł jakąkolwiek umowę z Chinami o utworzeniu bazy szpiegowskiej. Carlos Fernández de Cossio, wiceminister spraw zagranicznych, wydał oświadczenie, w którym nazwał artykuł w Wall Street Journal "zupełnie fałszywym i bezpodstawnym". Oskarżył amerykańskich urzędników o wymyślenie zarzutów, aby usprawiedliwić trwającą od dziesięcioleci gospodarczą blokadę wyspy. Powiedział, że Kuba odrzuca wszelką obcą obecność wojskową w Ameryce Łacińskiej i na Karaibach.
Jak Chiny szpiegują świat?
Chiny są podejrzewane o prowadzenie szeroko zakrojonej działalności szpiegowskiej na całym świecie, wykorzystując zarówno tradycyjne metody wywiadowcze, jak i nowoczesne technologie. Celem Pekinu jest zdobycie przewagi nad swoimi rywalami, zwłaszcza Stanami Zjednoczonymi, oraz zwiększenie swojego wpływu na arenie międzynarodowej.
Szpiegostwo przemysłowe
Jednym z głównych obszarów zainteresowania chińskiego wywiadu jest szpiegostwo przemysłowe, czyli kradzież tajemnic handlowych i know-how technologicznego od zagranicznych firm i instytucji. Chiny chcą w ten sposób nadrobić swoje zaległości w kluczowych sektorach gospodarki, takich jak energia, lotnictwo czy sztuczna inteligencja.
W ostatnich latach amerykańskie władze oskarżyły i skazały kilku obywateli chińskich i amerykańskich za kradzież poufnych informacji od takich gigantów jak General Electric czy Boeing. Według FBI, Chiny są odpowiedzialne za około 80 proc. przypadków szpiegostwa gospodarczego w USA. Chiny zaprzeczają tym zarzutom i twierdzą, że są ofiarami pomówień i protekcjonizmu.
Szpiegostwo polityczne
Chiny nie ograniczają się jednak do szpiegowania firm. Pekin próbuje również zdobywać informacje o planach i intencjach politycznych innych krajów, a także wpływać na ich decyzje i opinię publiczną. Chiny wykorzystują do tego celu swoich dyplomatów, agentów wywiadu, studentów, naukowców, biznesmenów i innych ludzi wpływowych.
Chiny szczególnie interesują się sytuacją w regionie Azji i Pacyfiku, gdzie rywalizują ze Stanami Zjednoczonymi o dominację. Chiny są podejrzewane o ingerencję w sprawy wewnętrzne takich krajów jak Australia, Nowa Zelandia czy Tajwan. Chiny starają się również zwiększyć swoją obecność i wpływ w Afryce, Ameryce Łacińskiej i Europie.
Szpiegostwo cyfrowe
Chiny nieustannie rozwijają swoje zdolności do prowadzenia szpiegostwa cyfrowego, czyli włamywania się do sieci komputerowych i systemów telekomunikacyjnych innych krajów i organizacji. Chiny wykorzystują do tego celu własne agencje wywiadowcze, firmy technologiczne, grupy hakerskie i balony szpiegowskie.
Chiny są oskarżane o przeprowadzanie wielu spektakularnych ataków cybernetycznych na cele wojskowe, rządowe i prywatne. Niektóre z nich to: kradzież danych osobowych milionów pracowników administracji USA w 2015 roku, włamanie do sieci Microsoft Exchange w 2021 roku czy zestrzelenie chińskiego balonu szpiegowskiego przez wojsko USA w lutym 2023 roku.
Reakcja świata
Szpiegostwo chińskie budzi niepokój i oburzenie w wielu krajach, które czują się zagrożone przez rosnącą potęgę i ambicje Pekinu. Wiele krajów podjęło kroki, aby zabezpieczyć się przed chińskim wywiadem i ograniczyć jego działalność na swoim terytorium.
Na przykład, Stany Zjednoczone wprowadziły sankcje i ograniczenia wobec chińskich firm technologicznych, takich jak Huawei czy TikTok, oskarżając je o współpracę z chińskim wywiadem i zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. USA również zaostrzyły przepisy dotyczące wiz i grantów dla chińskich studentów i naukowców, a także zwiększyły współpracę z sojusznikami w regionie.
Australia wprowadziła nowe ustawy antyszpiegowskie i zakazała Huawei budowy sieci 5G w kraju. Nowa Zelandia również wykluczyła Huawei z udziału w 5G. Tajwan z kolei utworzył specjalną agencję do walki z chińskim szpiegostwem i wprowadził surowsze kary dla szpiegów.
Niektóre kraje europejskie również podjęły środki ostrożności wobec Chin. Niemcy i Francja wprowadziły nowe regulacje dotyczące inwestycji zagranicznych i bezpieczeństwa cybernetycznego. Wielka Brytania wycofała się z umowy z Huawei o 5G i nałożyła sankcje na chińskich urzędników za łamanie praw człowieka.
Perspektywy na przyszłość
Szpiegostwo chińskie prawdopodobnie będzie się nasilać i rozwijać wraz ze wzrostem gospodarczym, technologicznym i militarnym Chin. Chiny będą dążyć do zdobycia przewagi nad swoimi konkurentami i przeciwnikami, a także do promowania swoich interesów i wartości na świecie.
Jednocześnie, szpiegostwo chińskie będzie napotykać na coraz większy opór i sprzeciw ze strony innych krajów, które będą bronić swojej suwerenności, bezpieczeństwa i praw człowieka. Wiele krajów będzie poszukiwać sposobów na ograniczenie wpływu Chin i zapobieganie ich ingerencji w swoje sprawy.