REKLAMA

Emulator gier Nintendo trafia na Steam! Uwielbiam aluzje do GameCube i Wii

Ku zdumieniu wielu Dolphin Emulator otrzymał swoją kartę produktową na Steam. Program ma zadebiutować w drugim kwartale 2023 roku, a z jego opisu wprost wynika, że służy do uruchamiania gier z konsol Nintendo Wii oraz GameCube. Japończycy zapewne już zagrzewają dział prawny do walki.

28.03.2023 17.42
Emulator gier Nintendo
REKLAMA

Dolphin to jeden z najpopularniejszych emulatorów, obsługujący gry z zaawansowanych graficznie konsol Nintendo: GameCube oraz Nintendo Wii.

Program jest rozwijany od dwóch dekad, doczekał się 24 wersji językowych, a jego nazwa wywodzi się wprost od kodowego określenia na platformę GameCube, jeszcze przed jej rynkową premierą.

REKLAMA

Teraz Dolphin Emulator doczekał się własnej karty produktowej na Steam. Jestem rozbawiony opisem programu

Twórcy emulatora z grupy Dolphin Emulator Project balansują na cienkiej linie, pisząc o możliwościach swojego programu. W karcie produktowej używają określenia "Wielkie N" zamiast Nintendo, natomiast nazwy platform Wii i GameCube zastępuje określenie "konsole szóstej i siódmej generacji". Potem twórcy emulatora określają GameCube jako "sześcienną konsolę", a Wii "urządzeniem sterowanym ruchowo". No po prostu brakuje tylko emotikona z przymrużonym okiem na końcu.

Twórcy Dolphina podkreślają jednocześnie zalety emulatora, który ulepsza gry wydawane na Wii oraz GameCube: zwiększa liczbę klatek na sekundę, wspiera fanowskie paczki z teksturami HD, zwiększa rozdzielczość oraz rozciąga i dopasowuje proporcje ekranu. Do tego dochodzą unikalne dla emulatorów rozwiązania jak szybki zapis, funkcja turbo czy spowolnienie rozgrywki na zawołanie.

Jakim cudem Dolphin Emulator pojawił się na Steam? Delfin może być bardzo ciekawym precedensem

Pisałem to wielokrotnie, napiszę po raz kolejny: emulator sam w sobie NIE JEST piractwem. Co innego emulowane gry. Jeśli te pochodzą z nielegalnych źródeł, jest to już piractwo. Argument, że nie można ich kupić na współczesnych konsolach może być krzepiący moralnie, ale z perspektywy licencji nie broni się. Wzorowe wykorzystanie emulatora to zamiana posiadanych kultowych gier przy pomocy specjalnego sprzętu w ROM-y, które następnie uruchamiamy legalnie na emulatorze. Robi to tylko garstka osób, a niemal wszystkie używają emulatorów z pirackimi ROM-ami.

Właśnie z tego powodu emulatory są zabronione w regulaminach części platform cyfrowej dystrybucji, jak PS Store. Powodem nie jest sam fakt tego, że to pirackie programy (bo nimi nie są), ale do czego najczęściej bywają wykorzystywane. Tutaj pojawia się Dolphin Emulator z kartą produktową na Steam i publiczną zapowiedzią debiutu w drugiej połowie 2023 roku.

Wpis na blogu grupy odpowiedzialnej za rozwój emulatora dobitnie sugeruje, że to przemyślane działanie. W tym samym wpisie możemy też zobaczyć, że Dolphin uruchamiany na Steam Decku w wersji testowej już działa. Twórcy emulatora piszą, że debiut na Steam to inicjatywa opracowywana miesiącami, a w przyszłości dokładnie zdradzą, co ich progam będzie potrafił. Może to oznaczać, że taki steamowy Dolphin nieco się odróżni od natywnie pobieranego emulatora, utrudniając Nintendo ściągnięcie programu z platformy jakimiś antypirackimi mechanizmami.

Valve ma interes w tym, aby Dolphin został na Steam. Z kolei Nintendo pewnie już zagrzewa dział prawny do boju

Dolphin na Steam wyraźnie stoi w sprzeczności do interesów Nintendo. Japończycy używają swoich gier ze starszych platform jako lewar mający zachęcić posiadaczy Switcha do opłacania abonamentu Nintendo Switch Online. Z kolei obecność darmowego emulatora na Steam sprawi, że skorzysta z niego masa osób, które wcześniej z różnych powodów orbitowały poza światem emulacji. Steam sam w sobie stanowi kapitalną promocję, o czym przekonały się firmy takie jak Microsoft czy EA, wydając starsze produkcje na tej platformie.

REKLAMA

Dolphin na Steam może przyczynić się do popularyzacji emulacji bardziej niż niejedna świetna retrokonsola. Zwłaszcza, że jeśli uda się delfinowi, w jego ślad zapewne pójdą kolejne emulatory. To z kolei wielki problem dla Nintendo, które doi kultowe gry sprzed wielu dekad jak tylko może, wciąż na nich zarabiając. Dlatego ściągnięcie Dolphina ze Steam będzie dla prawników Nintendo kwestią absolutnie kluczową. Najwyższy priorytet.

Zupełnie inaczej wygląda to z perspektywy Valve - właściciela platformy Steam oraz producenta handhelda Steam Deck. Emulacja to popularny obszar Decka, a emulator był nawet wykorzystywany w oficjalnej kampanii promocyjnej tego sprzętu. Dlatego możliwość pobrania emulatora Wii oraz GameCube jednym kliknięciem na przenośne urządzenie w naturalny sposób zwiększa walor produktu. Używanie emulatorów na Decku już wcześniej było dziecinnie proste, ale teraz emulacja może trafić do jeszcze szerszego kręgu bardziej casualowych użytkowników.

No Nintendo, macie co robić!

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA