Chińczycy zostawili Apple’a daleko w tyle. Oto okulary AR od Xiaomi
W ostatnim czasie okulary AR przeżywają swój renesans. Kolejne firmy prezentują swoje pomysły na to, jak przenieść użytkowników do ich starannie zaprojektowanego świata. Na trwających właśnie targach Mobile World Congress w Barcelonie Xiaomi pokazało swoje okulary AR i już wiemy, że wyglądają świetnie.
![xiaomi okulary ar](/_next/image?url=https%3A%2F%2Focs-pl.oktawave.com%2Fv1%2FAUTH_2887234e-384a-4873-8bc5-405211db13a2%2Fspidersweb%2F2023%2F02%2FIMG_9572-scaled.jpg&w=1200&q=75)
Zdjęcie okularów wykonał nasz wysłannik na targi MWC Piotr Grabiec. Nie miał niestety możliwości ich założenia, więc musimy posiłkować się opisem producenta.
Okulary Xiaomi ważą zaledwie 126 g i mają bardzo designerski wygląd. Kojarzą mi się z takimi noszonymi przez bardzo znanego dziennikarza sportowego, pana Mateusza Borka. W środku mieszczą się dwa ekrany MicroLED o szczytowej jasności 1200 nitów.
Jakość obrazu ma być tak dobra, że użytkownicy nie będą w stanie dostrzec pojedynczych pikseli. Soczewki użyte w okularach mają umożliwić poprawne korzystanie w każdych warunkach oświetleniowych.
Z przodu urządzenia znajdują się trzy kamery, które skanują otoczenie bezpośrednio przed noszącym okulary. Oferują również tryb całkowitego zaciemnienia, w którym całkowicie odcinają użytkowników od otaczającego ich świata.
Co jeszcze Xiaomi pokazało w Barcelonie?
Okulary AR Xiaomi mają być banalnie proste w użyciu
Okulary mają łączyć się bezprzewodowo z telefonami korzystającymi z technologii Snapdragon Spaces, takie jak np. Xiaomi 13 czy OnePlus 11. Do działania okulary wykorzystują układ Snapdragon XR 2 Gen 1. Opóźnienie w połączeniu ma wynosić maksymalnie 50 ms, czyli naprawdę minimalne. Za pomocą przesyłania strumieniowego będzie można w nich oglądać treści na TikToku czy YouTube. Żeby nawigować w tych aplikacjach wystarczy wykonywać odpowiednie gesty rękami.
Xiaomi twierdzi, że okulary zapewnia również interakcję z urządzeniami smart home tej firmy, więc za pomocą gestu będzie można włączyć np. lampkę nocną czy czajnik.
Niestety na razie nie zobaczymy ich w sprzedaży, ale sprzęt doskonale pokazuje, że okulary AR mogą być ciekawe. A co najwazniejsze - zupełnie bezprzewodowe, więc chciałoby się rzec: hej Apple, patrz i się ucz.