REKLAMA

Radioaktywna kulka odnaleziona! Wydawało się to niemożliwe

Dwudziestego piątego stycznia władze w Australii otrzymały informację o tym, że w trakcie transportu z jednej z kopalni do Perth, na trasie 1400 km zagubiło się niewielkie źródło radioaktywnego cezu-137. Z uwagi na zagrożenie dla każdego, kto znajdzie się w pobliżu tego źródła rozpoczęto poszukiwania, które wydawały się skazane na porażkę.

01.02.2023 09.30
promieniowanie radioaktywne
REKLAMA

Wyzwaniem było samo ustalenie trasy przejazdu samochodu, który transportował niebezpieczny ładunek na dystansie o długości aż 1400 km. Jeżeli dodamy do tego fakt, że owo źródło promieniowania miało wymiary zaledwie 6×8 mm, to poszukiwania na takiej trasie mogły się wydawać skazane na całkowitą porażkę.

Mimo to, w środę 1 lutego władze Australii Zachodniej na specjalnie zwołanej konferencji poinformowały o tym, że zgubę udało się odnaleźć. Jak się okazało, owa niepozorna kulka cezu została znaleziona na południe od miejscowości Newman, na poboczu autostrady Great Northern Highway, zaledwie dwa metry od jezdni.

REKLAMA
REKLAMA

Tego niewiarygodnego znaleziska dokonał jeden z pojazdów oddelegowanych do poszukiwań, poruszający się z prędkością 70 km/h. Auto zostało wyposażone w specjalistyczny sprzęt monitorujący promieniowanie w otoczeniu. Kiedy kierowca zauważył na czytniku wzrost promieniowania, zatrzymał auto i korzystając z przenośnego miernika zlokalizował zaginione źródło cezu.

Poszukiwania trwały zatem zaledwie sześć dni, choć wcześniej cez-137 leżał przy autostradzie nieruszany przez nikogo przez niemal dwa tygodnie. To akurat szczęście w nieszczęściu. Gdyby ktoś postronny znalazł się w pobliżu zguby w odległości metra, otrzymałby dawkę promieniowania porównywalną z wykonaniem dziesięciu badań rentgenowskich w ciągu godziny. Kontakt ze źródłem mógł doprowadzić do poparzeń i uszkodzeń tkanek, a dłuższy kontakt także do choroby nowotworowej.

Mieszkańcy regionów leżących przy trasie przejazdu transportu mogą w końcu odetchnąć z ulgą. Służby jednak dopiero rozpoczynają śledztwo mające wyjaśnić, w jaki sposób doszło do zgubienia przesyłki. Eksperci przyznają, że samo zgubienie źródła promieniowania radioaktywnego jest niemal niemożliwe, a jeżeli już to powinno ono być schowane w specjalnym pojemniku pozwalającym na jego bezpieczny transport.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA