REKLAMA

Zamiast mieszkać w klitce od dewelopera, możesz spędzić życie na statku i zwiedzać świat. Jest na to sposób

Wyobraź sobie, że masz wolny milion do wydania. Możesz kupić kawalerkę blisko centrum Warszawy (na obrzeżach Skierniewic, tylko 45 minut pociągiem) albo zamieszkać na luksusowym statku. Na stałe, by od 2025 roku okrążać glob nieustannie. Aha, dodam tylko, że ten milion to w dolarach. I milion to ten najtańszy wariant.

MV Narrative - wycieczkowy statek zamiast mieszkania
REKLAMA

Jest to dość ciekawe, że w dobie kryzysu klimatycznego, kiedy również statki wycieczkowe są na cenzurowanym - ograniczenia ich chce np. Grenlandia - ktoś startuje z pomysłem, aby na takim jachcie mieszkać na stałe. I podróżować po calutkim świecie.

REKLAMA

Każdy, kto choć trochę interesował się tematem włóczęgostwa, słyszał o przypadkach płynięcia na gapę. Ot, ekipa statku zabierała chętnego, który może i w kiepskich warunkach gdzieś pod pokładem, ale przynajmniej płynie statkiem pomiędzy kontynentami. Romantyczna wizja, jednak w rzeczywistości pewnie aż tak przyjemnie i błogo nie jest. Szczególnie, gdy przyzwyczaisz się do pewnego poziomu życia.

MV Narrative - wycieczkowy statek zamiast mieszkania

Dlatego Storylines buduje mieszkalny statek wycieczkowy, który będzie pływał po wodach na calutkim świecie. MV Narrative napędzany będzie skroplonym gazem ziemnym i pomieści tysiąc pasażerów. To nie są turyści, tylko jak mówi operator całej podróży: mieszkańcy świata. Ma to sens, skoro ich domem będzie właśnie ten statek, a celem wyprawy będzie... cóż, sama wyprawa, a nie konkretne miejsce, do którego dotrą. Raz będzie to taki port, następnie inny. Permanentne wakacje.

MV Narrative

W czasach kryzysu grupa osób podróżująca luksusowym statkiem bez celu może zirytować niektórych, ale organizatorzy chcą po drodze "wywierać pozytywny wpływ". Będą np. hodować własną żywność i odwiedzać lokalne społeczności, zostając w nich na dłużej. Czytaj: będą wydawać spore pieniądze na miejscu.

Na pokładzie MV Narrative będzie coś w rodzaju szkoły, więc nawet pociechy będą mogły wybrać się w rejs, nie rezygnując z edukacji.

Pełna podróż dookoła Ziemi ma potrwać trzy i pół roku

Długo. To dlatego, że w planach są dłuższe przystanki w wybranych portach, nawet do pięciu dni. Chodzi o to, aby pasażerowie mieszkańcy mogli poznać inne kultury. Nie da się ukryć, że ciągłe przebywanie na statku pewnie po jakimś czasie by męczyło.

Choć to "zmęczenie" może wydawać się lekkim nadużyciem, skoro na pokładzie MV Narrative znajdą się baseny, SPA, możliwość gry w kręgle, mikrobrowar, biblioteka, kino, restauracje i tego typu luksusy. Słowem: pływające miasto z takimi atrakcjami, że niejedna miejscowość mogłaby pozazdrościć.

REKLAMA

Ceny zaczynają się od miliona dolarów za mniejsze studio. Za większą kajutę, będącą czymś w rodzaju domu jednorodzinnego na statku, trzeba już wydać 8 mln dolarów.

Ciekawe, czy to się uda. Nieustające wakacje brzmią jak spełnienie marzeń, ale spędzenie całego życia na morzu - oczywiście pewnie można zrezygnować, ale idea jest jednak inna - pachnie przepisem na kryminał.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA