Dokopali się do ukrytego świata. Stworzenia ukryte pod grubym lodem Antarktydy
Brzmi to trochę jak początek horroru, ale zamiast odkryć uśpione zło, naukowcy znaleźli tylko skorupiaki. A przynajmniej na razie to tylko skorupiaki. Odłóżmy jednak na bok filmowe wizje i cieszmy się z badaczami, którzy nie spodziewali się znaleźć życia od lodem.
Odkrycia dokonali naukowcy z Nowej Zelandii. Znaleziony ekosystem znajdował się 500 metrów pod lodem, w rzece. Gdy systemy badawcze dotarły w miejsce, specjaliści mieli wrażenie, że stało się coś z aparatem. Obraz był niewyraźny. A to tylko skorupiaki, o wielkości około 5 mm.
Krewotkopodobne stworzenia okazały się dużym zaskoczeniem dla badaczy. Wprawdzie wiedzieli, że pod lodem Antarktydy istnieje sieć rzek i jezior, ale nie spodziewali się tak bogatego ekosystemu.
"Wkroczenie" do tej rzeki pozwalało nam poczuć się jak prawdziwi odkrywcy nieznanego świata - komentował cytowany przez "Guardiana" Huw Horgan, lider projektu.
Badacze będą kontynuowali analizę podwodnego środowiska
To niesamowite, że ciągle jesteśmy na etapie zadawania kolejnych pytań i tak naprawdę odkrywania nowych rzeczy. Odkrycia takie jak te, czy wcześniej zaobserwowanie ogromnego zbiornika wody pod lodem, najlepiej świadczą o tym, że nadal niewiele wiemy o ekosystemach żyjących pod grubym lodem Antarktydy.
Jako ludzkość jesteśmy w stanie robić takie zdjęcia kosmosu czy wysyłać sondy na Marsa, które biją kolejne rekordy, a jednocześnie tak niewiele wiemy, co dzieje się pod nami.