REKLAMA

Gracze boją się, że Cyberpunk 2077 otrzyma jeden dodatek i porzucą go dla Wiedźmina 4. Twórca komentuje

Wypowiedź pracownika CD Projekt RED sprawiła, że część graczy zaczęła obawiać się o przyszłość dodatków do gry Cyberpunk 2077. Fani produkcji martwią się, że ta zostanie porzucona na rzecz kolejnego Wiedźmina. Sprawa urosła do pokaźnych rozmiarów.

11.04.2022 16.12
cyberpunk 2077 1.52 patch changelog cd projekt red
REKLAMA

Jeszcze przed premierą gry Cyberpunk 2077 pisaliśmy, że CD Projekt RED planuje wsparcie futurystycznej produkcję kilkoma dodatkami. Spekulowano o minimum dwóch rozszerzeniach - jak w przypadku trzeciego Wiedźmina - ale z wyraźnym zaznaczeniem możliwości wyprodukowania jeszcze większej liczby dodatków.

REKLAMA

Niestety, fatalna jakość techniczna gry na premierę oraz niska wydajność tytułu na konsolach minionej generacji sprawiły, że CD Projekt RED ugrzązł w deweloperskim bagnie. Zamiast skoncentrować się na dodatkach, największe moce przerobowe spółki zostały zaangażowane do łatania dziur, które były masowo zgłaszane przez graczy. Dopiero kilka tygodni temu Cyberpunk 2077 zadebiutował w takiej formie, która zadowala konsolowych graczy.

Wypowiedź pracownika CD Projekt RED sprawiła, że gracze zaczęli się bać o przyszłość dodatków do Cyberpunka 2077.

Quest Director Paweł Sasko - który wcześniej m.in. tłumaczył brak policyjnych pościgów z prawdziwego zdarzenia w polskiej grze - napisał pod koniec marca 2021 roku na platformie Twitter (tłumaczenie redakcyjne):

Ciężko pracujemy aby dostarczyć tak dobre rozszerzenie dla gry Cyberpunk 2077, jak tylko możemy. Jestem całkowicie pochłonięty tym zadaniem.

Sasko odniósł się w ten sposób do tweeta z oficjalnego konta Cyberpunk 2077. Polska spółka zaznacza w nim, że nowy Wiedźmin powstaje na Unreal Engine 5, ale ich autorski silnik REDengine wciąż jest wykorzystywany w produkcji nadchodzącego rozszerzenia do gry Cyberpunk 2077.

Co charakterystyczne, w obu tych wpisach - zarówno pracownika studia na kreatywnym stanowisku decyzyjnym, jak również oficjalnego konta gry - pada ten sam wyraz: expansion. Gracze zauważyli, że w komunikacji z fanami CD Projekt świadomie posługuje się rzeczownikiem rozszerzenie, w liczbie pojedynczej. Polska spółka w żaden sposób nie sygnalizuje prac nad kilkoma dodatkami, o czym media pisały przed premierą Cyberpunka 2077. Fani zaczęli obawiać się o przyszłość futurystycznego tytułu. Temat zauważyły także media, w tym redakcja PPE.

Ciemne chmury nad przyszłością Cyberpunka 2077 zaczęły być tak gęste, że CD Projekt RED musiał zająć stanowisko.

REKLAMA

Podczas najnowszego sreamu z gry Paweł Sasko odniósł się do części pytań zadawanych przez widzów. Wśród nich padły także te dotyczące przyszłości Cyberpunka 2077 oraz liczby nadchodzących dodatków. Sasko zaznaczył, że nie może powiedzieć niczego nowego o planach dotyczących przyszłości gry, ale zapewnia, iż w studio pracują nad rozszerzeniami (liczba mnoga). Jako Quest Director, Paweł dzień w dzień rozmawia z drużyną i ocenia nowe zadania fabularne.

Jednocześnie Paweł Sasko zapewnił, że CD Projekt RED wciąż pozbywa się błędów ze swojej gry, a także usprawnia jej działanie. Możemy być zatem niemal pewni, że ostatnia aktualizacja 1.5 - chociaż świetna i znacząco podnosząca ogólny poziom gry oraz jej oprawę wizualną - nie jest ostatnim dużym pakietem poprawek do Cyberpunka.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA