REKLAMA

Nadchodzi Alan Wake Remastered. Do Bright Falls powrócimy już tej jesieni

Jedna z najbardziej klimatycznych gier w historii powraca w nowoczesnej odsłonie. Studio Remedy właśnie ogłosiło, że Alan Wake Remastered naprawdę istnieje.

Nadchodzi Alan Wake Remastered. Kultowa gra powróci jesienią
REKLAMA

Każdy gracz ma takie produkcje, które wciągnęły go jak bagno, sponiewierały i odcisnęły trwałe piętno. Dla mnie jedną z takich gier jest Alan Wake; niezwykła, wielopoziomowa historia, osadzona w scenerii żywcem wyjętej z powieści Stephena Kinga (i z rozlicznymi nawiązaniami do tychże). Nadal lubię do niej wracać, a mistrzowska muzyka Petriego Alanko regularnie rozbrzmiewa w moim domu.

REKLAMA
Nadchodzi Alan Wake Remastered class="wp-image-803680"
Nadchodzi Alan Wake Remastered

Alan Wake ujrzał światło dzienne w 2010 r. jako gra na wyłączność na Xboxa 360, a dwa lata później trafiła na pecety. Już od chwili premiery wzbudziła spore kontrowersje, bo jej finalny kształt znacznie różnił się od koncepcji, którą studio Remedy zajawiało przez kilka lat poprzedzających premierę, ale mimo tego gra zdobyła rzeszę wiernych fanów na całym świecie, a studio Remedy zbudowało dzięki niej społeczność skupioną wokół fanowskiej witryny The Sudden Stop (to odniesienie do książki, którą napisał tytułowy główny bohater).

Nie bez powodu wspominam o The Sudden Stop, bo to właśnie na łamach tego fanowskiego bloga Sam Lake, obecnie dyrektor kreatywny studia Remedy a niegdyś lead writer przy projekcie Alan Wake, ogłosił oficjalnie powstawanie remastera kultowej produkcji.

Alan Wake Remastered zbliża się wielkimi krokami. Zagramy już jesienią.

Pogłoski o tym, że Remedy pracuje nad remasterem Alana Wake’a krążyły od jakiegoś czasu, ale dopiero teraz w oficjalnym oświadczeniu czytamy, że Alan Wake Remastered rzeczywiście istnieje i właśnie wchodzi w końcową fazę produkcji. Na premierę nie będziemy długo czekać. Choć w oświadczeniu nie pada konkretna data, to Sam Lake zapewnia, że zagramy już jesienią.

Pomimo tego, że oryginalny Alan Wake był dostępny wyłącznie na Xboksie 360 i pecetach, Remedy zdecydowało się wydać wersję Remastered na wszystkich „dużych” platformach. Gra ukaże się na pecetach poprzez Epic Games Store, a także na obydwu konsolach nowej generacji, jak również generacji poprzedniej. Zagorzali miłośnicy Sony PlayStation będą więc mieli okazję udać się do Bright Falls po raz pierwszy, zarówno na PS5, jak i na PS4. Posiadacze Xboxów Series oraz One mogą zagrać w oryginalnego Alana Wake’a dzięki wstecznej kompatybilności, ale teraz będą mogli cieszyć się grą w odświeżonej szacie graficznej.

Alan Wake class="wp-image-564150"
Alan Wake

Sam Lake zapewnia, że studio nie zmieniło oryginalnej koncepcji i fabuły, którą gracze pokochali lata temu. Choć prawdę mówiąc będę bardzo zdziwiony, jeśli tu i ówdzie nie pojawią się jakieś nowe smaczki, których nie było w oryginale. Cała rozgrywka jednak, a także przerywniki filmowe, mają zostać dostosowane do nowej generacji urządzeń. Tutaj nie padają konkrety, więc raczej nie możemy liczyć na przeróbkę całości na autorskim silniku Northlight, ale spodziewam się co najmniej wysokiej jakości tekstur i Ray Tracingu, który w grze tak pełnej światłocieni może się prezentować spektakularnie.

Osobiście mam też nadzieję, że Remedy poprawi nieco mechanikę walki i strzelania, bo były to najsłabsze elementy oryginału, które nieco umniejszają przyjemności przeżywania cudownej, wielopoziomowej fabuły, której nie powstydziłby się sam Król Horroru.

Alan Wake Remastered może stanowić preludium do pełnoprawnej kontynuacji.

REKLAMA

Mam przeczucie (i cichą nadzieję), że decyzja o stworzeniu remastera Alana Wake’a nie jest przypadkowa. Studio Remedy lata temu porzuciło plany kontynuacji tej opowieści, zostawiając ją niedokończoną (o dwóch średnio udanych DLC nie rozmawiajmy). Fani jednak do tego stopnia naciskali, iż wieść niesie, że w helsińskim biurowcu już powstaje sequel opowieści o pisarzu.

Duże nadzieje na pełnoprawną kontynuację dała nam ostatnia gra studia Remedy – Control – w której od samego początku pełno było nawiązań do wydarzeń z Bright Falls i losów Alana Wake’a. Pisarz doczekał się nawet własnego DLC do Control o nazwie AWE, które rzucało nieco światła na los bohatera, ale pozostawiało potężny niedosyt. Niedosyt, który – mam nadzieję – już niebawem zaspokoi pełnoprawna kontynuacja, do której wstępem jest zremasterowana wersja oryginału.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA