REKLAMA

PlayStation i Steam mogą spać spokojnie. Xbox nie zachwycił

Jestem świeżo po pokazie gier Xbox Game Studios i nie ukrywam – mam mocno mieszane uczucia. A przecież jestem fanem marki. Niby było wiele, niby było różnorodnie… zabrakło jednak tego, co kolega Szymon trafnie określa bożą iskrą.

23.07.2020 17.57
Xbox Series X 4
REKLAMA

Pokaz gier na Xboxa już za nami. Już wiemy, czego w najbliższych kilkunastu miesiącach mamy się spodziewać na PC, Xbox One, Xbox Series S i Xbox Series X. I, trzeba przyznać, jest tego wiele. Dziesiątki (setki?) gier od partnerów Microsoftu już niedługo pojawią się na jego platformie, w tym w wersjach dostosowanych do możliwości zapewnianych przez najpotężniejsze ze wszystkich konsol na rynku Xbox Series X.

REKLAMA

A co z Xbox Game Studios? Wygląda na to, że jedyną grą na premierę Xboxa Series X będzie Halo: Infinite. Na dodatek nowe Halo – które przecież miało pozamiatać, które ma rekordowy budżet i w ogóle i w ogóle – nie wygląda jakoś przeraźliwie dobrze. Prezentuje się atrakcyjnie wizualnie, ale właściwie to z tego co widzieliśmy to po prostu ta sama gra w ultra detail. Tym razem z otwartym światem, ale to tyle. No fajnie, lubię tę serię, ale to niezupełnie killer, który sprawi że masy popędzą po nowy sprzęt.

Co jeszcze? Tak szczerze to nie pamiętam. Everwild wygląda przecudnie – nie tylko w ujęciu technicznym – ale ja nadal nie wiem o czym jest ta gra. Reszta wyglądała… ciekawie. Ale czy to kolejne Gears of War? Kolejny Alan Wake? Lost Odyssey? Że o The Last of Us czy God of War nie wspomnę.

Jakby tego było mało, znowu nie dowiedzieliśmy się nic o mocy Xboxa Series X. O samych grach też niewiele.

Prerenderowane zwiastuny były fajne w pierwszej części generacji Xboxa 360 i PlayStation 3. To były czasy, w których rynek gamingowy przechodził swoistą metamorfozę, a gry wideo stawały się powszechnie akceptowane jako medium rozrywkowe równie dojrzałe intelektualnie, co kino czy telewizja. Sama zajawka ciekawej historii potrafiła ekscytować. Tyle że już się do tego przyzwyczailiśmy, a od pokazu gier oczekujemy pokazu… no właśnie, gier. Czyli tego jak się w to gra. Fajna ta scenka z Fable, ale o grze nie mówi nic.

Podobnież nie doczekaliśmy się materiałów z konsoli Xbox Series X. Demonstrowane gry mają działać na wielu różnych platformach, od najsłabszego Xboxa One S, przez Xboxa Series X aż po najwydajniejsze pecety. Nigdzie nie informowano, że oglądamy sceny renderowane z konsoli. Więc niemal na pewno pokazywane były materiały z drogich deweloperskich pecetów. Może Xbox Series X zapewni podobną jakość, ale nie wiemy. A już na pewno nie dowiadujemy się tego z pokazu Microsoftu. Słabo.

Odnoszę wrażenie, że Xbox w kwestii gier robi wszystko najlepiej… poza grami.

Już wiemy że Xbox Series X będzie najwydajniejszą konsolą na rynku (choć jeszcze musimy się przekonać, czy jeszcze szybsza pamięć masowa PlayStation 5 będzie miała jakieś znaczenie). Już dziś doceniamy świetnie funkcjonujące Xbox Live i Xbox Game Pass. Xbox pod względem dbania o graczy od strony sprzętu i usług jest niemal bezkonkurencyjny.

Gorzej z grami. Na razie hitami Xbox Game Studios są właściwie tylko Forza Horizon, Forza Motorsport, Minecraft i Sea of Thieves. Subiektywnie znajdę dużo więcej świetnych gier ze stajni Microsoftu, ale nie żyję w alternatywnej rzeczywistości i zdaję sobie sprawę, że większość graczy ma inną opinię. Niewiele zostało po czasach świetności z Xboxa 360, kiedy w rodzinie studiów Microsoftu znajdowały się takie studia, jak Remedy, Epic Games czy Bungie.

REKLAMA

Z uwagi na sprzęt i usługi niezmiennie jestem niezwykle napalony na Xboxa Series X. Tak, w kwestii konsol do gier jestem niedojrzałym, pełnym entuzjazmu dzieciakiem. Wybieram go, bo nowe gry najlepiej będą wyglądać na Xbox Series X (nie lubię grać na PC, w grę wchodzi tylko konsola) a Xbox Game Pass pozwala mi sprawdzić wiele gier, których bym pewnie nie odkrył bojąc się kupować w ciemno. Narracja na Xboxa nie ma gier jest niezmiennie fałszywa.

Jednak niezmiennie narracja Sony ma najlepsze gry na wyłączność prawdopodobnie będzie obowiązywać. Z tego co widzieliśmy na pokazie PlayStation a potem na pokazie Xboxa – większe wrażenie wywarł na mnie prezentacja Sony. Tak jak w tej generacji, wybiorę konsolę Microsoftu. Tak jak w tej generacji, pojawi się na nią więcej świetnych gier niż jestem w stanie zagrać. Jeżeli jednak ktoś liczył na microsoftową odpowiedź na Horizon Zero Dawn czy Uncharted to – przynajmniej na razie – ma prawo czuć się rozczarowany.

Nie przegap nowych tekstów. Obserwuj Spider's Web w Google News.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA