Za darmo i bez dodatkowego sprzętu. Canon EOS Webcam Utility zamieni twój aparat w kamerkę internetową
Canon wydał właśnie nowe, darmowe oprogramowanie, które pozowali podłączyć aparat tej marki do komputera i wykorzystać jako kamerkę internetową. Za darmo, przez zwykły kabel USB i bez dodatkowych urządzeń.
W czasach koronawirusa większość z nas pracuje zdalnie, Zoom bije rekordy popularności, a każdy bloger stał się nałogowym streamerem. Nic więc dziwnego, że szukamy różnych rozwiązań, aby polepszyć jakość obrazu tych transmisji. Sam zacząłem jakiś czas temu zgłębiać ten temat, aby móc podłączyć do komputera swój aparat fotograficzny. Po godzinach poszukiwań, kilkunastu obejrzanych filmikach na YouTube, okazało się, że bez specjalnego urządzenia do przechwytywania obrazu z HDMI za ok. 700-1000 zł się nie obejdzie.
Dla twórcy internetowego ma to jakiś sens, ale do zwykłych konferencji na Zoomie, taki wydatek nie jest rozsądny. Poza tym, dla zwykłego „Kowalskiego” samo skonfigurowanie jest czarny magią. Mnie tez nie chciało się w to bawić. Do konferencji na Zoomie używam ostatecznie aparatu z iPhone'a 11 z aplikacją EpocCam HD, który ustawiam na statywie Joby Gorillapod. Jakość obrazu jest o niebo lepsza niż z kamerki w MacBooku Pro, a całość działa nawet bez kabli — wystarczy odpalić apkę, a w Zoomie wybrać inną kamerę.
Jak podłączyć aparat jako kamerkę internetową?
Od dzisiaj jest jednak inny sposób. Z pomocą przychodzi Canon, który właśnie pokazał nowy program Canon EOS Webcam Utility w wersji beta. To wprawdzie wciąż nieukończona wersja, ale działa i jest funkcjonalna. Oprogramowanie to umożliwia podłączenie swojego aparatu marki Canon do komputera przez kabel USB i wykorzystanie go jako kamerki internetowej. Bez żadnych grabberów, kombinowania z dodatkowym i skomplikowanym oprogramowaniem typu OBS. Póki co działa to tylko na maszynach z Windowsem, ale pewnie niebawem deweloperzy udostępnią kolejne nowe wersje.
Canon notuje ogromne spadki sprzedaży sięgające nawet 80 proc., ale nie poddaje się i robi co może, aby pomagać swoim użytkownikom. To pokazuje, że ktoś tam naprawdę dostrzegł realne potrzeby ludzi. W dzisiejszych czasach możliwość szybkiego i darmowego podłączenia aparatu do komputera i wykorzystania go jako kamery internetowej może okazać się ważnym wyróżnikiem na rynku. Kto wie, czy tym małym krokiem Canon nie zyska w perspektywie czasu sporo klientów.
Wbrew pozorom to naprawdę ważna funkcja, która powinna już być normą u każdego producenta aparatów
Niestety, rynek sprzętu fotograficznego jest w niektórych aspektach dosyć zacofany pod względem rozwoju technologicznego, ale i patrzenia w przyszłość. Producenci nie radzą sobie nawet ze stworzeniem naprawdę solidnych aplikacji do przechwytywania zdjęć z aparatów na telefon, a o różnych inteligentnych funkcjach, jak w smartfonach, nawet nie ma co marzyć. Ewidentnie nie nadążają za realnymi potrzebami wielu z nas. Nic więcej dziwnego, że co roku ten rynek tak mocno traci.
Po raz pierwszy od lat mogę powiedzieć, że naprawdę żałuję, że nie mam Canona. A jeszcze bardziej żałuję, że wszystkie inne firmy nie mają takiego programu i nie reagują tak szybko na zmiany na rynku