REKLAMA

Wyciekła masa szczegółów o Firestorm - trybie battle royale, który lada moment pojawi się w Battlefield V

Najprawdopodobniej jeszcze w marcu zagramy w Firestorm - wielki moduł battle royale, który trafi do gry Battlefield V. Do sieci wyciekła masa informacji o nadchodzącym trybie, włącznie z filmem instruktażowym.

Masa szczegółów o Firestorm - trybie battle royale w Battlefield V
REKLAMA
REKLAMA

Firestorm będzie czymś znacznie więcej niż tylko prostacką nakładką deathmatch na Battlefielda. To tryb z oddzielną i unikalną mapą, niespotykanymi nigdzie indziej pojazdami, własnym systemem klasyfikacji broni oraz oddzielnym modelem zarządzania ekwipunkiem. Gracze prześwietlili pliki gry po najnowszej aktualizacji, dokopując się do wielu ciekawych informacji. Do sieci wyciekł również film instruktażowy, jaki najprawdopodobniej będzie wyświetlany podczas pierwszego uruchomienia modułu:

Firestorm w Battlefield V - co wiemy o nadchodzącym trybie battle royale?

Mapa pomieści 64 graczy. Wzorem Apex Legends, Firestorm będzie modułem o nieco mniejszej skali niż PUBG czy Fortnite. Nowa arena zostanie miejscem walki o przetrwanie dla maksymalnie 64 graczy. Dokładnie tyle samo żołnierzy bierze udział w klasycznych rozgrywkach multiplayer.

Solo, dwójki oraz czwórki. Tak jak wiele innych popularnych gier battle royale, Firestorm umożliwi rozgrywkę samemu, w duecie lub w drużynie. Dzięki temu posiadacze BFV mogą walczyć o przetrwanie ramię w ramię ze znajomymi. Towarzysze broni nie tylko wspomogą ogniem, ale również podniosą rannego sojusznika.

Zielony, niebieski, fioletowy, złoty. W grze pojawi się popularna, uniwersalna identyfikacja kolorystyczna określająca atrakcyjność broni. Zielone giwery są najsłabsze i najpowszechniejsze, z kolei bronie złote to najpotężniejsze, najcenniejsze warianty dostępne w grze. Jedna broń może występować w odmiennych kategoriach, różniąc się zamontowanymi dodatkami oraz usprawnieniami.

 class="wp-image-901497"

Ograniczony ekwipunek. Bronie oraz amunicja mają zabierać cenną przestrzeń w ekwipunku. Tę można powiększyć znajdując jeden z trzech typów plecaków. Zdaje się jednak, że żaden gracz nie będzie miał tyle miejsca, by nosić ze sobą więcej niż dwie bronie jednocześnie. Do tego dochodzi wcześniej wspomniana amunicja (oddzielna dla każdej kategorii pukawek), apteczki, akcesoria oraz gadżety.

Zniknie podział na klasy. Firestorm zrywa z podziałem na szturmowca, medyka, żołnierza wsparcia oraz zwiadowcę. Każdy z graczy będzie po prostu wojskowym, który chce przeżyć na pomniejszającej się arenie do walk wieloosobowych. Dzięki temu wszyscy mają równe szanse, a sukces zależy wyłącznie od zebranego ekwipunku oraz własnych umiejętności.

Pojazdy, w tym te cywilne. W trybie battle royale pojawią się czołgi, samochody opancerzone, a nawet pojazdy cywilne. Część maszyn znajdziemy na otwartej mapie, z kolei część będziemy mogli zamówić za zdobyte punkty jako wsparcie ze sztabu. Na ten moment wiele wskazuje, że samoloty nie będą możliwe do pilotowania, ale pojawią się jako forma pomocy w postaci nalotu czy rozpoznania.

 class="wp-image-901494"

Drugowojenny helikopter?! Najciekawszą i najbardziej kontrowersyjną maszyną w trybie Firestorm jest helikopter. W czasach drugiej wojny światowej maszyny tego typu nie były jeszcze powszechnie stosowane przez wojsko. Co nie oznacza, że DICE odleciało w chmury. Producenci Battlefielda sięgnęli po autentyczny model z 1942 o nazwie Flettner Fl 282. Niemiecka maszyna służyła rozpoznaniu i na niewielką skalę była stosowana przez nazistowskie wojsko.

REKLAMA

Ropa cenniejsza od złota. Bardzo ciekawym pomysłem jest wprowadzenie do gry paliwa. Pojazdy mają go ograniczoną ilość. Im większa i potężniejsza maszyna, tym szybciej konsumuje ten cenny surowiec. Dzięki takiemu rozwiązaniu nie dojdzie do sytuacji, w której jedna drużyna wygrywa mecz, cały czas siedząc w czołgu. Zmniejszająca się mapa wcześniej czy później sprawi, że wojacy będą musieli opuścić schronienie na gąsienicach.

Wydarzenia na mapie. Wzorem zombie z Call of Duty: Blackout, na mapie będą pojawiać się losowe wyzwania. Ich realizacja gwarantuje nagrody w postaci najlepszych broni, akcesoriów czy nawet pojazdów bojowych.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA