REKLAMA

Potrzebujesz terabajtowej pamięci w telefonie? Samsung uważa, że tak

Po raz kolejny Samsung podniósł poprzeczkę na rynku pamięci eUFS (Universal Flash Storage). Ogłosił, że wprowadza do obiegu jednoterabajtowy układ, który prawdopodobnie pojawi się już niedługo w pierwszych telefonach.

Samsung Galaxy Note 9 test aparatu
REKLAMA

Niecały rok temu Samsung wprowadził na rynek pierwszy 512-gigabajtowy układ eUFS. Pierwszym telefonem, który go wykorzystał, był Galaxy Note 9. Urządzenie promowane było między innymi pod hasłem „gotowy na terabajt” dzięki jego obsłudze 512-gigabajtowych kart microSD, którymi mogliśmy uzupełnić wbudowaną pamięć. Teraz dopisek „gotowy” przestanie być potrzebny.

REKLAMA

Nowy układ scalony eUFS od koreańskiego producenta pozwala na upakowanie w nim jednego terabajta danych. Zbudowany jest z 16 warstw 512-gigabitowej pamięci flash V-NAND i wykorzystuje zupełnie nowy kontroler pamięci. Jest też bardzo wydajny: prędkość odczytu sekwencyjnego według specyfikacji to 1000 MB/s, a zapisu sekwencyjnego 260 MB/s.

Tylko po co właściwie pamięć 1 TB? Od Samsunga czy kogokolwiek?

Dobre pytanie. Nawet po pobraniu licznych albumów do pamięci offline naszej aplikacji muzycznej i nawet po wykonaniu setek zdjęć w wysokiej jakości i nawet po zainstalowaniu kilkunastu dużych gier, w telefonie dysponującym 128 GB pamięci – standard wyższej półki – nadal pozostaje dużo miejsca. Ja jednak wiem do czego by mi się tak duża pamięć przydała. Nie od razu, ale na pewno z czasem.

Chodzi mi o rolkę aparatu. Tyle że niezupełnie o zdjęcia, a o filmy wideo. Które coraz częściej i coraz chętniej nagrywamy zamiast rejestrowania fotografii. Co więcej, coraz większa liczba telefonów obsługuje nagrywanie w standardzie UHD (4K, czasem z HDR) w sensownej przepływności, dzięki czemu takie nagrania potem bardzo przyjemnie oglądać na naszym telewizorze w salonie.

samsung pamięć 1 tb class="wp-image-878365"

Wideo w 4K zajmuje niestety całkiem sporo. Kilkanaście klipów nagranych w tej jakości i już typowy telefon woła o konieczność synchronizacji z chmurą – bo kończy się wolne miejsce w pamięci. Wspomniana chmura z kolei jest tylko częściowym rozwiązaniem – dostęp do niej nie zawsze jest możliwy i zawsze jest wolniejszy, niż dostęp do pamięci lokalnej.

REKLAMA

A czy ty potrzebujesz 1 TB pamięci w telefonie?

Przyznaję, że nagrywanie filmów z wakacji czy innych przyjemnych chwil stanowi istotną, ale jedyną motywację, by kupić kiedyś telefon z tak dużą ilością pamięci masowej. Wyobrażam sobie też, że tak duża przestrzeń uraduje największych pasjonatów gier mobilnych – te przecież potrafią sporo zajmować. Na tym jednak koniec.

Czego nie dostrzegam? Czy są jeszcze jakieś inne przykłady, w których terabajtowy telefon ma sens? Mam nadzieję znaleźć na to odpowiedź w komentarzach. Tak, terabajtowa pamięć ma sens i jest potrzebna na rynku. Pytanie tylko, czy ta potrzeba ma mainstreamowy, czy niszowy charakter.

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-06-20T20:04:16+02:00
Aktualizacja: 2025-06-20T20:00:51+02:00
Aktualizacja: 2025-06-20T19:39:08+02:00
Aktualizacja: 2025-06-20T17:58:54+02:00
Aktualizacja: 2025-06-20T17:34:53+02:00
Aktualizacja: 2025-06-20T15:48:09+02:00
Aktualizacja: 2025-06-20T15:21:50+02:00
Aktualizacja: 2025-06-20T13:22:07+02:00
Aktualizacja: 2025-06-20T13:01:38+02:00
Aktualizacja: 2025-06-20T11:50:31+02:00
Aktualizacja: 2025-06-20T10:43:53+02:00
Aktualizacja: 2025-06-20T09:00:14+02:00
Aktualizacja: 2025-06-20T07:46:15+02:00
Aktualizacja: 2025-06-19T15:20:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-19T15:00:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-19T08:11:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-19T07:41:00+02:00
Aktualizacja: 2025-06-19T07:31:00+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA