Google nie bierze jeńców. TripAdvisor, Yelp, czy inny Foursquare powinny się bać Map Google
Pod koniec 2015 roku Google wdrożył w życie świetny plan, który miał na celu ożywić społeczność użytkowników Map Google. W serwisie uruchomiono program dla Lokalnych przewodników, w którym nagradzane są osoby dodające do Map nowe miejsca, zdjęcia, opinie i inne informacje, które mogą ułatwić korzystanie z usługi. Dzięki temu Mapy dostały potężnego kopa i dzisiaj są lepsze niż kiedykolwiek wcześniej.
Google zdecydował się zachęcić społeczność do aktywnego tworzenia Map za pomocą systemu nagród, w ramach którego można było otrzymać m.in. 1 TB miejsca na Dysku Google oraz 3 miesiące abonamentu w Google Play Music. W ciągu ostatnich miesięcy szczegóły dotyczące funkcjonowwania programu zmieniały się, ale podstawowa zasada działania pozostała ta sama - im więcej informacji dodajesz, tym więcej nagród i przywilejów otrzymujesz.
Google’owi udało się rozruszać skostniałą społeczność użytkowników, która do tej pory biernie korzystała z Map i wyłącznie brała, zamiast dawać. Teraz sytuacja wygląda zupełnie inaczej - użytkownicy Map Google bardzo chętnie oceniają miejsca, które odwiedzają, dodają masę zdjęć i odpowiadają na pytania, które pomagają innym odwiedzającym.
Już teraz zauważam, że często niektóre lokale mają w Mapach Google więcej opinii niż w aplikacji TripAdvisor. Kiedyś tak nie było.
Nie osiadają na laurach
Nie tak dawno temu dodano do Map Google kolejną funkcję, dzięki której można zadać dowolne pytanie dotyczące danej lokalizacji np. “czy przed sklepem jest stojak na rowery”, a osoby, które odwiedziły dane miejsce, będą mogły odpowiedzieć i pomóc innemu użytkownikowi.
To nie koniec zmian. Dzisiaj Google poinformował Lokalnych przewodników, że mogą do odwiedzanych miejsc dodawać nie tylko zdjęcia, ale również filmy. Aby to zrobić, wystarczy wyszukać odpowiednie miejsce w Google Maps na Androidzie, wybrać opcję Dodaj Zdjęcie, a następnie w aparacie przytrzymać spust migawki i nagrać materiał wideo, który maksymalnie będzie miał 10 sekund.
Można też wykorzystać wcześniej nagrane materiały - do Map Google prześlemy wtedy pierwsze 30 sekund wideo nagranego np. podczas wcześniejszych wizyt w poszczególnych miejscach.
Konkurencja powinna się już bać
Swego czasu bardzo aktywnie korzystałem z aplikacji Foursquare, a później z TripAdvisora, jednak obecnie nie widzę zbyt wiele sensu, aby dalej to robić. W Mapach Google znajduję wszystko to, czego szukam.
Dodatkowo serwis nie jest wyłącznie bazą lokali i ich ocen, ale również świetną nawigacją i mapami offline. Konkurencja nie oferuje tak wiele.
A Google pokazał właśnie, że nie powiedział ostatniego słowa i może zaoferować użytkownikom znacznie bardziej rozbudowane funkcje, dzięki temu, że firma Google świadczy zaawansowane usługi chmurowe i ma dostęp do potężnej infrastruktury.
Google bez problemu poradzi sobie z przesyłaniem i magazynowaniem milionów fotografii, zdjęć panoramicznych, zdjęć sferycznych, a nawet materiałów wideo przesyłanych przez aktywną społeczność użytkowników.
Konkurencja nie ma takich możliwości technicznych. Nie ma takiego zaplecza. Nie ma takiej siły rażenia i… takiej pozycji w wyszukiwarce Google.
I to nie jest tak, że Lokalni przewodnicy Google są w programie tylko po to, żeby zbierać punkty za wykonywane akcje i odebrać parę nagród. Osoby te stworzyły silną społeczność, która organizuje spotkania na całym świecie, wspólnie spaceruje, fotografuje miasta, a po wszystkim odwiedza ulubione kluby i restauracje, aby wspólnie się pobawić i spędzić miło czas.
Nieuczciwa walka?
Możemy się oczywiście zacząć zastanawiać, czy to uczciwa rywalizacja, gdy Google może pozwolić sobie na tak wiele, a konkurencja, która z nim rywalizuje na różnych polach - nie tylko w przypadku serwisów służących do oceniania hoteli, restauracji i innych lokali - nie ma szans na podobne ruchy.
Z drugiej strony, czy uczciwym byłoby ingerowanie w działania Google’a tylko z tego powodu, że ciężką pracą i świetnymi pomysłami osiągnął obecną pozycję?
Nie jest przecież tak, że wszystko, czego dotknie Google, zamienia się w złoto. Doskonale pamiętamy takie rynkowe porażki jak serwisy społecznościowe Google+, Buzz i Orkut, tablety i smartfony Nexus, okulary Google Glass, zaawansowany komunikator Google Wave, czy platformę Google Video.
Osobiście cieszę się z tego, że Google Maps to dzisiaj coś więcej niż zwykłe mapy i nawigacja. Jestem też aktywnym uczestnikiem programu Lokalni przewodnicy i oceniam niektóre miejsca, które odwiedzam.
I od jakiegoś czasu zadaję sobie jedno pytanie - czy to już czas, aby odinstalować TripAdvisora i skasować konto w kolejnym niepotrzebnym serwisie?