To musiało kiedyś nastąpić. Alcatel Flash będzie miał cztery obiektywy
Ledwo przyzwyczailiśmy się do dwóch obiektywów aparatu w smartfonach, a już nadchodzi kolejna rewolucja. Oto Alcatel Flash, czyli cztery obiektywy w jednym smartfonie. Bo jak szaleć, to szaleć.
Nie tak dawno temu cieszyliśmy się, jeśli smartfon miał dwa obiektywy - po jednym z przodu i z tyłu. Dziś coraz więcej producentów stosuje trzy moduły aparatu, ale wygląda na to, że przyszłością są cztery obiektywy. Po dwa na przód i tył.
Alcatel (pamiętacie jeszcze tę firmę?) chce zabłysnąć smartfonem Flash.
Alcatel wbrew pozorom ciągle istnieje, a najnowszym pomysłem firmy jest smartfon z dwoma podwójnymi modułami aparatu. Alcatel Flash będzie miał jeden podwójny obiektyw na pleckach, a drugi na froncie.
Oba podwójne moduły będą wykorzystywać pomysł Huawei, a więc będą łączyć matrycę kolorową i czarno-białą. Ta pierwsza dostarczy dane o kolorze, a druga o szczegółowości i tonalności. Oba moduły umieszczone z tyłu będą miały rozdzielczość po 13 megapikseli i światło f/2.0.
Z przodu aparat będzie działał na tej samej zasadzie, ale rozdzielczości matryc będą wynosić 8 i 5 megapikseli. Jasność obiektywów wyniesie f/2.0. Alcatel wprowadzi tryb fotografowania Super Selfie Mode, w którym będziemy mogli rozmyć tło w zdjęciach selfie.
Obecnie podobne rozwiązanie stosuje Huawei, ale ten producent korzysta z pojedynczej przedniej kamerki, a wiec rozmycie tła jest uzyskiwane czysto programowo. Dane z dwóch kamerek pozwolą na (nieco) bardziej precyzyjne rozpoznanie planów w przestrzeni, choć sam efekt rozmycia również będzie programowy.
Podzespołów mamy tyle, że wystarczyłoby na dwa smartfony.
Dwa podwójne aparaty będą wspierane przez dwie podwójne diody doświetlające. Jedna z nich będzie na froncie, a druga na tyle urządzenia. Do tego dochodzi podwójny slot na karty SIM.
Jeśli chodzi o parametry, jest nie mniej egzotycznie. Smartfona napędza dziesięciordzeniowy procesor Mediatek Helio X20. System dostanie do dyspozycji 3 GB RAM-u, a użytkownik 32 GB wbudowanej pamięci z możliwością rozszerzenia o kartę Micro SD (niestety, tylko jedną). Ekran IPS ma przekątną 5,5 cala i rozdzielczość Full HD.
Zdjęcia Alcatela Flash ujawniają też czytnik linii papilarnych umieszczony z tyłu, a także złącze USB-C do ładowania akumulatora o pojemności 3100 mAh.
Ceny i dostępność na razie nie są znane.
Alcatel Flash może nie być pierwszym smartfonem z czterema obiektywami.
Zbliżony pomysł zapowiedziała na początku lutego chińska firma LeEco. Smartfon LeEco X10 również wykorzystuje układ dwóch podwójnych kamer. Urządzenie ma zadebiutować pod koniec kwietnia, początkowo najprawdopodobniej tylko w Indiach.
Wcześniej z układem kilku obiektywów eksperymentował Amazon w smartfonie Fire. Miał on aż sześć kamerek, ale cztery z nich nie służyły do robienia zdjęć, tylko do śledzenia twarzy użytkownika. To rozwiązanie pozwalało na stosowanie „trójwymiarowego” interfejsu smartfona, który obsługiwało się przechylając telefon na boki.
Jeśli chodzi o liczbę obiektywów w kieszonkowym urządzeniu, absolutnym rekordzistą pozostaje aparat kompaktowy Light L16 wykorzystujący 16 obiektywów. Są one podzielone na trzy grupy o różnych ogniskowych. Aparat działa pod kontrolą Androida.
Czy pomysł Alcatela i LeEco ma szansę się przyjąć? Sądzę, że tak. Nowe sztandarowe smartfony (Huawei P10, LG G6 i Samsung Galaxy S8) nie wprowadzają dużych zmian w aparatach. Pod względem sprzętowym nie uświadczymy wielu zmian, a poprawa jakości zdjęć wynika głównie z warstwy programowej. Na kolejne skoki jakości komponentów się nie zapowiada, a więc pomysł na mnożenie liczby modułów foto może mieć sens.