Vivitek Qumi Q3 Plus, czyli świetny towarzysz urlopów i delegacji – recenzja Spider’s Web
Marzy ci się fajny projektor? To masz do wyboru albo kosztowne i bardzo nieporęczne urządzania, albo też kieszonkowe, liche miniaturki. A może by tak coś pomiędzy? Vivitek Qumi Q3 Plus to świetna propozycja, i to dla wielu różnych osób.
Qumi Q3 nie zachwyci cię swoimi danymi technicznymi. Nie zmieścisz też go do kieszeni. Napiszę to od razu: to urządzenie pełne kompromisów. Tyle że te kompromisy zostały w większości przypadków ustalone w tych miejscach, co trzeba. Qumi Q3 może i nie zmieści ci się do kieszeni, ale do niewielkiej torby już jak najbardziej. I co prawda nie zapewni ci wrażeń niczym z dobrego kina, ale ma na tyle dobre parametry, że do zastosowań prezentacyjnych czy prostej rozrywki nada się aż nadto.
Projektor wygląda całkiem elegancko. Jeżeli myślimy o nim jako o narzędziu, które będziemy zabierać ze sobą na spotkania biznesowe celem dokonania prezentacji, to nie będziemy musieli się wstydzić wyjmując urządzenie z torby. Zamiast plastikowej „chińszczyzny” mamy tu bowiem gustowne wykończenia i materiały wysokiej jakości… a przynajmniej sprawiające takie wrażenie.
Vivitek Qumi Q3 Plus jest bardzo dobrze pomyślany
Projektor jest też faktycznie bardzo mobilny. Mierzy 176 x 103 x 28 mm i waży 0,46 kg, a to oznacza, że w naszej torbie sprawi nam niewiele więcej kłopotów, niż duży telefon. Jego układ optyczny chroniony jest praktyczną zasuwką.
A skoro już o nim mowa, to Q3 Plus posiada na pokładzie lampę LED o jasności 500 ANSI lumentów. A to oznacza, że jak na swoje rozmiary, zapewnia bardzo jasny obraz, a dzięki LED-om jego konserwacja jest tańsza. Obraz wyświetlany jest w rozdzielczości 720p. Jasne, nie jest to UHD, ani nawet Full HD, jednak zmiękczanie obrazu przez specyfikę tego rodzaju urządzenia sprawia, że nie jest to aż taki problem. Zwłaszcza, że nie kupujemy przecież mobilnego projektora z myślą o stworzeniu kina domowego. Sam obraz jest bardzo dobrej jakości, choć momentami można było dostrzec bardzo nieznaczne i chwilowe straty ostrości.
Mobilny i uniwersalny
Projektor ten wyposażony jest w akumulator o pojemności 8000 mAh, a to oznacza, że nie musimy używać żadnych kabli. Podłączamy projektor do urządzenia (można również bezprzewodowo), lub korzystamy z samej pamięci masowej i… działa. Choć ta bezprzewodowość pozwoli nam raczej na dłuższą prezentację lub ze dwa odcinki serialu. Nie udało mi się skłonić Qumi Q3 do dłuższej pracy niż niecałe dwie godziny.
Q3 Plus jest też bardzo uniwersalny. Odtworzy treści statyczne (zdjęcia, dokumenty) i dynamiczne (wideo) z prawie że dowolnego źródła. Możemy do niego podłączyć pamięć USB, kartę microSD, albo nawet wgrać coś do jego 64-gigabajtowej pamięci wbudowanej lub wysłać przez Wi-Fi treści, nawet z telefonu czy tabletu. Nie zabrakło też Bluetootha, dzięki czemu możemy bez problemu strumieniować na niego, na przykład, muzykę.
Projektor ten nie wymaga bowiem urządzenia źródłowego. Na jego pokładzie znajduje się zmodyfikowany Android KitKat z dostępem do Sklepu Play, który działa przyzwoicie na czterordzeniowej, 1,5-gigahercowej jednostce centralnej. Nie ma więc problemu z doinstalowaniem sobie aplikacji typu VoD. Bardzo pozytywne wrażenie zrobiło też na mnie automatyczne formowanie obrazu. Projektor zawsze wyświetlał prostokątny obraz, mimo ustawiania go pod różnymi kątami i zawsze udawało mu się dobrać perfekcyjnie geometrię.
Jedyne, nad czym nie będę się rozwodził, to 2-watowe głośniki tego projektora. Istnieją, zapewniają wyraźny, niezniekształcony dźwięk. Nie spodziewajcie się jednak kinowej jakości…
Czy warto?
Vivitek Q3 Plus nie jest najlepszym pomysłem, jeśli szukamy projektora wyłącznie do domu. To jednak świetna propozycja dla tych, co chcą zabrać ze sobą filmy na wakacje czy też podróżują po świecie prowadząc prezentacje i spotkania firmowe. Ciężko się przyczepić właściwie do czegokolwiek… poza ceną. 2150 złotych to zauważalny wydatek dla naszej kieszeni. Mimo, że to naprawdę dobry sprzęt.