Polacy stworzyli antywłamaniowy alarm przyszłości. Tak wygląda i działa Elephant Door
Elephant Door - polski startup, który ma zrewolucjonizować dbanie o bezpieczeństwo mieszkań wypuszcza na rynek swój pierwszy produkt. Sensor kosztuje 699 zł.
Na skrzynkę Spider’s Web wpłynął dziś bardzo pozytywny mail od Radka Pallacha, twórcy firmy Elephant:
Jest mi niezmiernie miło poinformować, że po 2 latach ciężkich prac nasz pierwszy alarm do mieszkań Elephant Door wchodzi na rynek! – napisał Pallach.
Czym jest Elephant Door?
To umieszczany na drzwiach sensor, który bazuje na trzech rodzajach czujników: pierwszym z nich jest akcelerometr, który pozwala na wykrycie zmiany przyspieszenia. W praktyce wychwytuje drgania z powierzchni drzwi i przesyła do dalszej analizy. Drugi z nich to żyroskop, który na bazie czujników określa zmianę położenia względem pola grawitacyjnego Ziemi, czyli wychwytuje ruch drzwi. Trzecim elementem jest czuły mikrofon, który analizuje natężenie dźwięku, jego charakter oraz odniesienie do źródła.
Informacje z sensorów są następnie analizowanie przez podpięte do urządzenia algorytmy, które są w stanie odróżnić kiedy ktoś chce wtargnąć do naszego mieszkania, a kiedy np. sprzątaczka zmywa podłogę na korytarzu i tylko obija mopem o drzwi.
Jeśli jest to jednak włamywacz, to urządzenie wyśle alarm na sparowanego smartfona, gdzie mamy zainstalowana aplikację. Jeśli niepożądana osoba rzeczywiście włamie się do mieszkania, to Elephant Door uruchomi alarm, a my będziemy także mogli spodziewać się kontaktu specjalisty, który doradzi jak postępować w takiej sytuacji.
Elephant door jest już dostępny w przedsprzedaży. Do 30 grudnia 2016 roku można go zamówić w niższej cenie 699 zł (regularna cena to 799 zł) z bezpłatną dostawą na terenie Polski. W pakiecie z Elephant door otrzymujemy również ubezpieczenie i gwarancję darmowego zwrotu do 30 dni.