REKLAMA

Euro 2016 - dzień #10. Łączy nas piłka!

Rewolucja jaką Zbigniew Boniek zafundował PZPN-owi to prawdopodobnie najlepsza kuracja wizerunku - z marketingowego punktu widzenia - jaka kiedykolwiek miała miejsce w Polsce. Jak przystało na każdą dobrą rewolucję marketingową, musi być też kanał propagandy (w tym niepejoratywnym znaczeniu), a tym jest Łączy nas piłka. 

Łączy nas piłka!
REKLAMA
REKLAMA

Trudno mi sobie w ogóle wyobrazić lepsze marketingowo hasło. W kraju gdzie pół narodu uważa drugie pół za zdrajców, wariatów, osoby, które powinno się pozbawić praw obywatelskich. Gdzie rodzinne kolacje kończą się awanturami o to, który prezydent był lepszy. Gdzie połowa establishmentu medialnego pozostaje w bezustannej kontrze do świata i siebie nawzajem. Gdzie jedni chwalą Powstanie, inni go nienawidzą. Gdzie jedni chcą służyć Unii Europejskiej, a drudzi Stanom Zjednoczonym. I jest taki moment, gdy nagle zapominamy o tych podziałach, gdy pod rękę siadamy obok siebie na trybunach, gdy kibic Lecha i Donalda Legii ramię w ramię dopingują tę samą drużynę. To prawda, piłka łączy nas jak mało co i wielki sukces piłkarski jest tym, czego ten naród teraz naprawdę potrzebuje.

Łączy nas piłka!

Zbigniew Boniek wprowadził nie tylko jakość merytoryczną w zarządzaniu PZPN (jeszcze 4 lata temu była to chyba najbardziej nienawidzona i skompromitowana instytucja w Polsce), ale też zadbał o fantastyczny wizerunek tej instytucji. Lwią część świetnej roboty wykonuje serwis, a szczególnie kanał YouTube, zatytułowany "Łączy nas piłka" właśnie. Jego prowadzący publikuje między innymi konferencje prasowe czy ekskluzywne rozmowy z naszymi gwiazdorami, ale najbardziej - i myślę, że nie jestem w tym poglądzie osamotniony - lubię publikowane tam kulisy polskiej kadry.

Takie rzeczy, do których przeciętny kibic raczej nie ma dostępu. Tymczasem "Łączy nas piłka" pozwala poczuć choć trochę atmosferę jaka panuje w zespole, poznać piłkarzy z trochę innej perspektywy niż wybitnego obrońcy (czasem nawet po raz pierwszy w życiu usłyszeń ich głos), a przy tym zrozumieć, że takie zgrupowanie to nie tylko ćwiczenia na siłowni, ale też budowanie zespołu - na przykład na polu golfowym.

REKLAMA

Pomysł jest na tyle udany, że nawet piłkarze innych reprezentacji zdradzają, iż zdarza im się podglądać kanał PZPN-u, a nawet otwarcie przyznają, że trochę zazdroszczą dobrych nastrojów w szatni i takiego miejsca w sieci, które pozwala im się pokazać z trochę innej strony.

"Łączy nas piłka" wydaje się jednak najważniejsza z punktu widzenia tych najbardziej zapalonych, zaangażowanych kibiców, którzy chcą garściami chłonąć atmosferę Euro 2016 z każdej możliwej strony.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA