Mandat za szybką jazdę - to standard. Bilety do kina za poprawną jazdę - to coś nowego
Jeszcze w tym roku w 29 punktach w Polsce zacznie działać odcinkowy pomiar prędkości. Będzie to taki fotoradar, przed którym nie wystarczy zwolnić, aby uniknąć mandatu. Aby nie dostać kary finansowej oraz punktów karnych kierowcy będą musieli na całym odcinku jechać z odpowiednią prędkością tak, aby jej średnia nie przekraczała ustalonej wartości. Wyzwanie? Spokojnie, jest już na to aplikacja.
Gdy pierwszy raz usłyszałem o niemal 30 miejscach, gdzie ma obowiązywać odcinkowy pomiar prędkości, to szybko wyszukałem mapkę tych lokalizacji. Chciałem wiedzieć, czy w mojej najbliższej okolicy są takie. Jeśli mapa, na którą trafiłem jest kompletna, to nie mam się na razie czym przejmować, a już na pewno nie muszę uczyć się na pamięć konkretnych miejsc.
Chwilę później zadałem sobie pytanie, co będzie, gdy trafię na takie miejsca podczas dłuższych tras?
Czy są odpowiednio oznakowane? Czy jest już aplikacja, którą wyposażono w aktualną bazę?
Okazuje się, że nie ma tragedii, bo po pierwsze, wszystkie miejsca z odcinkowym pomiarem prędkości mają być oznaczone odpowiednimi znakami drogowymi, a po drugie, aplikacja Yanosik jest już gotowa na zmiany.
Skontaktowałem się z Pawłem Bahyryczem z Yanosika, który skierował mnie do Magdy Zglińskiej, koordynatorki projektu. U źródła dowiedziałem się, że Yanosik już od dłuższego czasu był przygotowany na odcinkowe pomiary prędkości.
Stosowne aktualizacje aplikacji mobilnych pojawiły się już dla systemów: Android, iOS, Windows Phone i BlackBerry 10, oraz w dedykowanych urządzeniach Yanosik GT i DVR.
W przypadku odcinkowych pomiarów prędkości Yanosik zrezygnował z funkcji społecznościowej - to nie użytkownicy nawigacji będą zgłaszać takie miejsca, a za ich wprowadzanie do systemu odpowiedzialni pozostaną pracownicy firmy. Miejsca z odcinkowym pomiarem prędkości są powszechnie znane, nie są to informacje tajne, ani tym bardziej takie, które ulegają niespodziewanej zmianie. Stąd decyzja o wyłączeniu z tego projektu aktywności użytkowników.
Już teraz w bazie Yanosika są wprowadzone zarówno lokalizacje działających odcinkowych pomiarów, jak i miejsca, w których pomiary będą przeprowadzane w najbliższej przyszłości (tzw. testowe pomiary).
Yanosik postanowił pójść o krok dalej i w przeciwieństwie do policji, która wyłącznie karze za łamanie przepisów, aplikacja nagradza użytkowników, którzy miejsca, w których ma dopiero zostać uruchomiona odcinkowa kontrola, pokonali z odpowiednią prędkością.
Yanosik rozdawał kierowcom bilety do kina, a teraz nagradza prawidłowo pokonany odcinek testowy punktami rankingu użytkowników.
Przyznaję, że jestem mega pozytywnie zaskoczony. Po pierwsze, że pomiar odcinkowy nie będzie prowadzony "na partyzanta", czyli zza krzaka, czy z urządzeń przypominających kosze na śmieci. Po drugie, cieszy postawa Yanosika, który nie tylko szybko zareagował na zmiany na polskich drogach i dostosował aplikacje mobilne do nowych warunków, ale również postanowił nagradzać kierowców.