REKLAMA

Naughty Dog w Polsce zachęca do Uncharted: The Nathan Drake Collection - relacja Spider's Web

Na wtorkowy wieczór, kiedy oczy fanów nowych technologii zwrócone były w stronę Google’a i nowych Nexusów, polski oddział PlayStation zaplanował spotkanie z przedstawicielem studia Naughty Dog. Eric Monacelli opowiadał o remasterze trylogii Uncharted i zapowiadał przyszłoroczne Uncharted 4: Kres Złodzieja.

Uncharted: The Nathan Drake Collection na PS4 w Polsce
REKLAMA
REKLAMA

Polski oddział PlayStation postanowił od samego początku wkręcić dziennikarzy w klimat poszukiwania skarbów. Na umówionym miejscu spotkania było pusto, ale przy pomniku na warszawskim Wybrzeżu Gdańskim pewien niepozorny pan rozdawał mapy z zaznaczoną lokalizacją eventu.

Spotkanie zorganizowano na przyozdobionej w motywy z gry i przycumowanej do brzegu barce.

uncharted-collection-1

Na ogromnym ekranie składającym się z czterech telewizorów prezentowane były fragmenty rozgrywki, a Eric Monacelli (strateg społeczności w Naughty Dog) opowiadał o obu nadchodzących tytułach.

Główna część prezentacji poświęcona była Uncharted: The Nathan Drake Collection, czyli przygotowanej na PlayStation 4 reedycji trzech części gry wydanych pierwotnie na konsolę poprzedniej generacji.

O wrażeniach z rozgrywki pisałem już w wakacje na łamach Spider’s Web, kiedy to testowaliśmy wersję preview.

Eric Monacelli przypomniał co już wiemy na temat tej gry i zdradził kilka nowych rzeczy. Sam nazywa ją “definite version” i podkreśla, że poprawiono znacznie więcej niż rozdzielczości tekstur. Przypomniał też, że osoby kupujące kolekcję Uncharted dostaną dostęp do trybu multiplayer z Uncharted 4.

Dowiedzieliśmy się też, że Uncharted doczekało się reedycji, bo to jedna z chętniej kupowanych serii - sprzedało się bowiem aż 21 mln egzemplarzy. Wielu posiadaczy PlayStation 4 nie miało do tej pory PlayStation 3 i to dobry sposób na wejście w serię przed premierą przyszłorocznego Uncharted 4.

Reedycją trylogii Uncharted zajęło się studio Bluepoint z Teksasu.

uncharted-collection-2

Programiści z tej firmy w przeszłości przygotowali takie gry jak God of War Collextion, Metal Gear Solid HD Collection i TitanFalla na konsolę Xbox 360. Postanowiono podejść do sprawy poważnie i poprawić coś więcej niż jakość grafikę poprzez podbicie szczegółowości tekstur i rozdzielczości.

Sama oprawa jest naturalnie znacznie lepsza. Wszystkie trzy gry uruchamiane są w 1080p i 60 FPS - no, konkretnie jest to 59,94 Hz. Tak czy inaczej gra wygląda naprawdę świetnie i chociaż nie jest to poziom nowych gier, to i tak mając świeżo w pamięci edycję na PlayStation 3 widzę olbrzymi krok naprzód.

Oprawa graficzna została oczywiście dopieszczona.

Twórcy chwalą się, że w odsłonie Uncharted: Fortuna Drake’a pozbyto się efektu screen tearingu, a w całej serii poprawiono tekstury, geometrię, modele, shadery i dodano rozmycie ruchu. Dodano lepsze efekty cząsteczek, poprawiono zasięg widzenia, cienie, efekty SSAO i wiele innych rzeczy.

W kwestii gameplayu zmieniono drobne rzeczy, które irytowały społeczność fanów Uncharted. Dodano nowy sposób rzutu granatem w pierwszej części i wyrównano zachowanie broni. Pojawiła się możliwość zmiany strony kamery oraz wreszcie (!) można korzystać do strzelania i celowania z przycisków L2 i R2, a nie L1 i R1.

W fabułę nie ingerowano, ale rozgrywa została nieco poprawiona zgodnie z życzeniami fanów.

uncharted-collection-3

Fani mogą wybrać jeden z bodajże sześciu poziomów trudności (w tym ultratrudny Brutalny), pojawiły się też nowe tryby gry - Explorer Mode, Speed Run. Nie zabrakło nowych trofeów, skórek i opcji Photo Mode, która będzie idealna do robienia zrzutów ekranu do dzielenia się nimi w serwisach społecznościowych.

Z perspektywy Polski jedną z lepszych zmian jest zupełnie nowy dubbing dla pierwszej części gry, którego nie było w oryginalnym wydaniu. Cała seria dorównała pod względem tłumaczenia linii dialogowych i napisów do tego, co prezentowało w dniu premiery Uncharted 3.

Uncharted: The Nathan Drake Collection to wzorowy przykład tego, jak powinna wyglądać reedycja typu Remastered.

Gracze na jednej płycie dostaną trzy gry dające po kilkanaście godzin zabawy każda - i to rozbudowane o dodatkowe efekty, skórki i tryby gry niż w pierwotnej wersji. Jedyne czego zabraknie, to zremasterowanego trybu multiplayer - ale w w końcu w filmowej grze akcji to tylko dodatek.

Twórcy tłumaczą swoją decyzję tym, że tryb wieloosobowy z oryginalnego wydania na PlayStation 3 ciągle cieszy się popularnością, a gracze dostają w dodatku dostęp do bety trybu multiplayer z Uncharted 4, więc fani naprawdę nie powinni narzekać.

I tak jedna płyta zapewni zabawy na długi godziny.

uncharted-collection-14

Przedstawiciel Naughty Dog potwierdził też, że w reedycji nie pojawi się Uncharted: Golden Abyss. Bez tego trylogia i tak stanowi spójną i zamkniętą historię i jest dobrym wprowadzeniem do Uncharted 4.

Uncharted: The Nathan Drake Collection to dobra propozycja głównie dla graczy, którzy ominęli serię na PlayStation 3. Jestem jednak przekonany, że fani serii z pewnością też sięgną po ten tytuł z uczuciem nostalgii.

Uncharted: The Nathan Drake Collection trafi do sklepów już 7 października i umili oczekiwanie na Uncharted 4.

O zapowiedzianej na przyszły rok grze nie dowiedzieliśmy się zbyt wiele - ciągle jest w fazie produkcji, a nawet pracownicy Naughty Dog nie wiedzą jeszcze, jak się skończy. Jest to dla nich przy tym obecnie szalenie ważny projekt i będzie to dla nich gra “którą zawsze chcieli zrobić”.

Uncharted 4: Kres złodzieja ma ponownie być napakowanym akcją grywalnym blockbusterem. Twórcy postawili na filmową narrację i nie myśleli nawet o zmienieniu swojej gry w open worlda. Dzięki temu chcą utrzymać w swojej produkcji klimat porządnego filmu przygodowego.

REKLAMA

Cieszy mnie to, że pojawi się natomiast kilka sposobów na przejście tej samej mapy, co powinno urozmaicić rozgrywkę - nadal będzie “złota ścieżka” zaplanowana przez twórców.

PS Recenzji Uncharted: The Nathan Drake Collection możecie spodziewać się już niebawem.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA